Łódzkie spotkanie(a) fajkowe

9 kwietnia 2013
By

Łódzka Loża Palących  Fajkę (ciało całkowicie nieformalne)  ustanowiła na wieczornym spotkaniu w dniu 8 kwietnia co następuje i publicznie oznajmia:

  • Inauguracyjne spotkanie Loży odbędzie się w miaście Uć (dla niewtajemniczonych ;) Łódź)  w dniu 13 kwietnia 2013 roku (bo to fajna data jest).
  • Ustala się godzinę spotkania na 2 ruchy małej wskazówki zegara po godzinie południem zwanej (po ludzku: 14.00), zgodnie ze starożytną tradycją spotkań Fajkanetowych.
  • Miejsce spotkania podano poniżej i nie podlega ono negocjacjom.
  • Nie przybycie na spotkanie członków Loży (to ci, którzy otrzymali maile) zagrożone jest ciężkimi torturami – nie wolno im będzie palić fajki przez dni siedem (7).
  • Dozwala się a nawet nakazuje i uprasza o  zabranie ze sobą osób zaprzyjaźnionych, płci obojga, jednakowoż prosi się o powiadomienie o fakcie onym, w terminie nie przekraczalnym do czwartku do godz. 15.00 (wedle wytycznych poniżej).
  • Spotkanie odbędzie się w  restauracji „Gronowalski” Łódź ul.      Tymienieckiego 22/24 w palarni restauracji na I-szym piętrze.

Liczymy że takie spotkania odbywać  się będą regularnie i w coraz liczniejszym gronie. Prosimy wszystkich przybywających o zabranie sprzętu do palenia (absolutnym minimum jest fajka), ziela wszelakiego (im więcej tym lepiej) oraz wszelkich innych sprzętów i przyrządów, które uznane zostaną za niezbędnie potrzebne. Koniecznie prosimy o zabranie dobrego humoru (w dużych  ilościach)
Chętnych prosi się o zgłaszanie uczestnictwa w komentarzach do tekstu.”

PS: Błędy ortograficzne zostały poczynione  świadomie , są zamierzone przez Autora i tak ma być!

Tags: , ,

11 Responses to Łódzkie spotkanie(a) fajkowe

  1. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    9 kwietnia 2013 at 21:04

    Ja przyniosę Peterson Limited S.R. 2013 (nowy nabytek), mojego ukochanego Sherlocka Holmesa, Golden Glow, Mac Baren Va.1 i może jakieś płatki. Członków Loży uprasza się o zabranie innych „ziółek” coby się nie powtarzało

  2. Lolek
    Lolek
    9 kwietnia 2013 at 21:07

    To ja się zgłaszam. I już zaczyna pucować fajki :)

  3. Astaroth
    Astaroth
    9 kwietnia 2013 at 21:18

    Ja też potwierdzam po raz kolejny
    I żeby sie nie powtzarzaly towary to wezme platki od S.G
    Mc Navy Flake /Dark Twist i nieszczęsnego Sweet Killarneya wezmę może coś sie z tym zrobi

  4. R.Woźniak
    zogaor
    10 kwietnia 2013 at 10:55

    Weźcie aparat! Fotografa zamówcie! Lolku a tatuaż „goła baba” już zrobiony?

    • Lolek
      Lolek
      10 kwietnia 2013 at 15:11

      Tatuaż póki co w fazie projektowania ;)

  5. martino
    martino
    10 kwietnia 2013 at 18:24

    Fajne miejsce pod względem architektonicznym i historycznym i ładny przykład rewitalizacji dawnych łódzkich fabryk włókienniczych. Jak widać nie tylko fajkom można dać drugie życie :-)

    Potwierdzam swoją obecność, przyniosę tytonie Dunhill Early Morning Pipe i Astley’s No. 109 a także ciekawostkę – tytoń fajkowy Douve Egberts w stalowej, 250-gramowej puszce i nienapoczętym papierowo-pergaminowym opakowaniu. Na moje oko jest z lat 50-tych, może w końcu nadszedł jego czas…

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      11 kwietnia 2013 at 19:47

      Ciekawym jest tego DE. Paliłem to kiedyś (byłem piękny i młody) i zachowałem o nim niezłe wspomnienie. Może zaśpiewam „powróćmy jak za dawnych lat” – kto wie, kto wie. W takim razie skoro ma być trochę oldskulowo przyniosę Amphora Full Aroma – jakieś 30lat.

      PS: teraz nadal jestem piękny – tak myślę

  6. wulf
    wulf
    11 kwietnia 2013 at 13:32

    Niestety, jakkolwiek chętnie bym się spotkał z kolegami i koleżankami z Łodzi, i fajkę (w) pokoju wypalił, to jednak 13tego mnie w Łodzi nie ma. A zapowiada się ciekawe rzecz z tytoniem z lat 50tych :)

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      11 kwietnia 2013 at 19:50

      Nic straconego. Mamy nadzieję na kolejne spotkania. Pozdrawiam

  7. Lolek
    Lolek
    13 kwietnia 2013 at 23:06

    No i po spotkaniu :) Lokal bardzo przyjemny, 30 letnia Amphora od Piotra okazała się dobrym tytoniem, fajki obmacane, napoje wypite, próbki różnych Petersonów wzięte do domu. Szkoda, że nie wszyscy dotarli ale jak na pierwszy raz i tak nieźle.

  8. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    14 kwietnia 2013 at 14:39

    Relacja ze spotkania wkrótce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*