
Nic mnie osobiście tak nie doprowadza do szewskiej pasji, jak popalony i brudny rim. Obsesyjnie tego nienawidzę i bardzo rzadko kupuję używane fajki ze sponiewieraną nadmiernie krawędzią komina. No, chyba, że jakaś fajka zauroczy mnie kształtem, proporcjami i tym czymś, o czym wszyscy wiemy, choć nie zawsze potrafimy to wyrazić… Nie kupuję jednak z reguły…
Najnowsze komentarze