
Aroma oferuje to, czego brakowało Panu G. Odrobinę mocy, choć nadal jest to tytoń należący do słabych, najwyżej średnich. Ale można się już nim nasycić, wypalając sporą fajkę. Wprawdzie wydzieli pod koniec trochę kondensatu (mniej więcej tyle, co Simply Unique Larsena), ale chyba nie ma co narzekać.
Najnowsze komentarze