Przed nami mała okazja do świętowania. Oto bowiem drugi tuzin Tuzina. To już dwieście osiemdziesiąt osiem artykułów Zbigniewa Turka. Kawał fajkowej historii. Tak chyba najlepiej spoglądać na te teksty – nie zważając na ich wartość merytoryczną, czy sentymentalną. To po prostu kronika dziejów. Zbigniew Turek odważył się pisać ciekawie o temacie niszowym i długie lata znakomicie wypełniał swój obowiązek. Dzięki niemu wiemy doskonale, że fajczarstwo to nie tylko recenzje tytoni, fajek, relacje z mniej lub bardziej formalnych imprez oraz turniejów. To przede wszystkim pewien sposób patrzenia na świat zza chmury dymu. Jak dowodzą artykuły Turka – często można patrzeć dalej nawet pomimo owego sino-białego obłoku zasłaniającego pole widzenia.
Za zezwoleniem „Przekroju”, skany Marek Milczek.
Najnowsze komentarze