Kupiłem kilka paczek tytoni (kopert) i zastanawiam się, jak je przechoiwać, aby dojrzały, a nie straciły swojego „dobra”. Dlatego interesuje mnie, w czym najlepiej przechowywać tytoń.
Wiem, że pojemnik powinien być szczelny.
Z tego co wiem, najbardziej szczelne są pojemniki prózniowe. Taki, leciutko „wypompowany” (a nie doprowadzony do prawie próżni) chyba najlepiej trzyma szczelność.
A może puszki metalowe? Jak na razie szukałewm ich wszędzie i nigdzie nie ma. Jedynym źródłem okazał sie …producent opakowań kosmetyków. Problem w tym, że sprzedaje hurtem, po 100 sztuk.
A może słoiczki?
Odpowiedzcie, w czym najlepiej trzymać zielsko, a jeszcze lepiej, wskażcie, gdzie wasze wynalazki można kupić, bo czasem ich szukanie przypomina błądzenie po ciemnym lesie z workiem na głowie :)
Czy otworzenie opakowania, żeby nabić faję psuje cały efekt?
Ehhh Stryjku ;) Temat rzeka wałkowany setki razy. Ja dojrzewających VA tak po pół kilo trzymam w kilku słojach Twist (tak to te zwykłe słoiki szczelnie zakręcane) i są rewelacyjne. Mniejsze dawki także w Twistach ale tych mniejszych. Kiedyś szałem były słoiczki po chrzanie Rolnik, ale to na małe ilości (po 50g). Przed umieszczeniem tytoniu w słoiku dokładnie jednak warto go wymyć, wyparzyć i obwąchać ;) Ja dla zabawy w niektórych lakierowałem sobie ładnie zakrętki i oklejałem etykietką z puszki – no i przy sezonowaniu zapisuję datę zabunkrowania ;).
Ja ładuję w „słoje” po koncentracie pomidorowym 30% 80g.
temat maglowany wiele razy. Na swoim przykładzie polecę pójście do sklepu ,,wszystko po 4 zł” – znajdziesz wszelakie pojemniczki. Sam mam kilkanaście słoików po kilka złotych i jestem zadowolony. Polecam również sześciokątne z firmy ,,ROLNIK” z miłą zawartością)))
To tak ode mnie…)
BTW: przeniosłem temat we właściwe miejsce. Ale Autor postanowił umieścić dwa takie same artykuły. Proszę Kogoś o mocy sprawczej o usunięcie jednego.
Pozdrawiam
y,
Jeśli jesteś z Warszawy lub okolicy, to pojedź na ul. Senatorską do sklepu huty szkła „Wołomin”. Słoiczki w różnych rozmiarach, z nakrętkami, pokrywkami, uszczelkami….. około 1-1,5 pln/szt.
Ja w sklepie „Wszystko po 5zł” dorwałem takie metalowe puszki. Tutaj jest zdjęcie takiej jednej.
http://www.mediafire.com/?lu6pluli3c66bax
Można sobie nakleić na nie jeszcze tę kartkę z koperty co by się potem nie myliło nic. Sąbardzo szczelne i całkiem ładnie wyglądają ;)
Panowie! Piekne dzięki!
Być może temat był wałkowany, ale nie znalazłem, przepraszam za swoja niefrasobliwość. Przepraszam też za jego zdublowanie – nie umiałem poruszać sie po tej witrynie, teraz już umiem :) Jeżeli jeden można skasować, to admin pewnie zadziała i wybaczy świeżakowi śmiecenie.
Jestem z Warszawy i przejadę sie na Senatorską. Mam też całkiem niedaleko sklep „wszystko po 5 zł” – rozejrzę się.
Jak rozumiem, trzymanie tytoniu w kopertach to nienajlepszy pomysł. Jeżeli przez opakowanie czuć aromat, to znaczy chyba że jest niezbyt szczelne? Szkoda, że foliują tak słabo, bo przecież mozna to zrobić dokładnie i nie mielibysmy kłopotu.
Co sądzicie o nawilżaczach? Są potrzebne?
http://www.fajkowo.pl/pl/p/Nawilzacz-do-tytoniu-okragly/1699
Poszukałem też w Internecie i znalazłem takie akcesoria:
http://www.tobaccospecialists.co.uk/swan-tobacco-p-722.html
http://www.tobaccospecialists.co.uk/zippo-large-tobacco-p-723.html
http://www.sharkdesigns.co.uk/pictures/packing_and_storage/500_black_2oz_tin_x1.jpg
http://www.sharkdesigns.co.uk/pictures/packing_and_storage/500_2oz_tobacco_tin2.jpg
Może takie coś?
Czy należy od razu przełożyć tytoń z kopert do pojemników? Tak robicie?
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dzięki!
Puszki się nie nadają. Te, które pokazałeś nie są w niczym lepsze od firmowych. Słoiki, przełożyć po zakupie, można przechowywać latami. Jeśli wyschnie, dowilżyć. Ewentualnie użyć tego (nadaje się też do otwartej, rozszczelnionej puszki): http://www.fajkowo.pl/pl/p/Nawilzacz-Water-Pillows-595401/3173
Jak sie okazuje, warto zasięgnąć rady u mądrzejszych. Znalazłem puszki i pomyslałem, że złapałem pana Boga za nogi. Czyli szczelny słoik najlepszy.
Wypada sie zatem rozejrzeć w sklepie na Senatorskiej, może w Ikei… Może też zajrzeć do Makro? Bo jakies inne, specjalistyczne sklepy nie przychodzą mi do głowy.
Rozejrzę sie też w Internecie.
Jak sądzę, najlepsze będą słoiki z gumowymi uszczelkami. W takich weckach ogórki trzymają smak nawet trzy lata, więc tytoń też powinien nie tracić walorów. Może macie też w Internecie jekieś ulubione „modele”, sklepy, firmy :)? Chętnie sie przyjrzę, a jak coś sam znajdę, tez podrzucę.
Tylko sądzę, że z małymi rozmiarami może być lekki problem, a przecież do litrowego, a nawet półlitrowego słoja nie będę wsadzać 50 gramów tytoniu. Czy zbyt duża kubatura nie przeszkadza?
Niestety, z nawilżaczami trochę sie pospieszyłem i kupiłem te aluminiowe w ilości sztuk 10. Na szczęście to jenak niewielki wydatek, więc jakby co, przy kolejnej wizycie w sklepie zamówie kilka poduszeczek.
Ha!
Chyba znalazłem. Czy to jest przedmiot marzeń osoby, która chce przechowywać i nawet sezonować tytoń?
tutaj cena niemalże hurtowa:
http://sklep.promet.org.pl/sloj-typu-dzk-komfort-poj-0-2-litra.html?soteshop=cc7e5d3b03f6bc39d305d97d1726982e
tutaj wybór także dla osób z wiekszymi zapasami (na przykład dla osób przygotowujących papierosy RYO):
http://hurtowniasloikow.pl/sloje-sloiki-i-sloiczki/sloiki-dzk-z-klamra.html
i tutaj ceny najwyzsze, ale najwiekszy wybór:
http://www.honest.pl/category.php#thumb
i związane z ostatnim sklepem pytanie:
Na 50 gramową paczke tytoniu najlepiej wybrac którą z pojemności:
0,125 L
0,2 L
czy może
0314 L
Bo chyba wiekszy, to bez sensu.
Czy własnie o takich naczyniach myslicie?
Och dżizas. Jakby się ludziom czasem chciało chwilę poszukać…
http://groups.google.com/group/alt.pl.fajka/browse_thread/thread/e92a709769f4be23/38dbe6c2f5758d30?lnk=gst&q=s%C5%82oje#38dbe6c2f5758d30
Przeczytaj, przemyśl, stosuj.
Czerwona gumowa uszczelka jest do kitu, zwłaszcza przy dłuższym przechowywaniu. Teorie są różne, jedna mówi o zapachu gumy, którą łapie tytoń, inna o tym, że olejki eteryczne z tytoniu mogą taką gumę uszkadzać i powodować z czasem nieszczelność słoika.
Jak również: warto czasem oderwać się od internetu i wyjść na osiedlowy bazarek. Zazwyczaj znajduje się tam sklep typu 1001 drobiazgów, gdzie można kupić słoiki z silikonową uszczelką.
Ja używam albo tych po niepijalnej kawie (dobre, ładnie trzymają, po 3 latach tytoń dalej jest wilgotny praktycznie jak wtedy, kiedy był ładowany), albo z Ikei, albo właśnie z miejscowego bazarku. I te ostatnie wybijają się ostatnio na prowadzenie, głównie dlatego, że są w przekroju kwadratowe i łatwo się je ustawia obok siebie, co przy większej ilości i piętrowym ustawianiu ma znaczenie.
Ikea w moim przypadku okazała się nieszczelna. Czerwona guma sprawdza się świetnie, ale ja nie kupowałem słoików pustych tylko z miodem, może guma tam już dobrze zwietrzała, lub myta w jakimś procesie przemysłowym (miód Bartnik)
Myślę, że w każdej partii będzie jakiś procent nieszczelnych słoików, niezależnie od producenta.
Nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, które mam z IKEI, ale wydaje mi się, że takie z metalową klamrą – z tym, że nie używam ich do tytoniu, tylko do zalewania fajek w etanol (szczelne zamknięcie przydaje się, żeby nie śmierdziało ;)).
No to ja właśnie takie mam i do tego samego mi służą obecnie, bo do tytoniu się nie nadają. Schnie on niestety.
Uploaded with Skitch!
o jak wesoło, wkleiłem kod do obrazka a to prowadzi do jakiegoś artykułu na fajkanecie…
https://skitch.com/jsgolowacz/rwbc1/171392-204126519602283-100000148105033-903827-1913551-o
Mam takie dwa litrowe i mnogość mniejszych.
Miód jednak wygrywa w konkurencji szczelności. Choć nie ukrywam, guma parcieje. Takie 10 letnie słoiki, w których trzymam np werniksy, gumę arabską, dwuchromian potasu, czyli substancje zasysające wilgoć na śmierć otwierają się z trudem a uszczelki się rwą. Ale przy okazji tytoniu nie miałem takiej sytuacji.
JSG
a co to za słoik, ten z obrazka? Ikea? Ma gumową uszczelkę, czy silikonową? Pamiętasz może jakieś bliższe dane, żeby go wygooglować?
Natomiast jeżeli chodzi o miód, to mam zagwozdkę. Kupiłbym i 10 dla samych słoiczków, ale miód mam prosto z pasieki leśniczego, więc Bartnik odpada. Nie może sie z nim równać :) Lesniczy niestety leje go w zwykłe twist-offy.
Natomiast w kwestii bartnikowych słoików, to jest model półlitrowy DZK Komfort, czyli:
http://www.honest.pl/category.php#thumb
Niestety, tam jest gumowa uszczelka…
Ten na zdjęciu to ikea chyba litrowy, albo 1,5 litrowy. uszczelka sylikon.
uszczelki i wieczka te same, tylko banki sa w 2 lub 3 rozmiarach
No własnie ta guma lubi parcieć, tylko u mnie to 500g tytoniu to 10 tygodni, nie zdąży sparcieć :D
Następne propozycje:
http://www.barokko.pl/product-pol-3886-Pojemnik-kuchenny-Presso-0-25-l-Rozne-wersje-kolorystyczne.html
http://ostry-sklep.pl/p/63/878/pojemnik-stalowy-6-5-pojemniki-akcesoria-kuchenne.html
http://www.bellodecor.pl/produkt/591/0/bodum_storage_-_pojemnik_hermetyczny_0,25_l
http://www.grupa-abc.com.pl/index.php?m=Product_Details&id_product=4148
http://zamowienia.adulo.com.pl/index.php?cat=204&catarr=230_204
http://www.uporzadkuj.pl/product-pol-179-Ceramiczny-hermetyczny-pojemnik-na-miod.html
http://www.uporzadkuj.pl/product-pol-10-Hermetyczny-pojemnik-na-przyprawy-250-ml-maly-drewniany-czerpak-gratis.html
http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Bezbarwny-sloik-PET-100-ml/354
Taki kupiłem w sklepie po 4 zł – za 2,5)))
http://zamowienia.adulo.com.pl/index.php?pct=62&p=151&more
Bardzo fajne słoiki produkuje firma pasabahce z Turcji, chodzą na allegro po 8 złotych, można myć w zmywarce, odporne, fajne,
http://cucinare.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/s/l/sloik_64340_1.jpg
Faktycznie, fajny słoik. Szkoda tylko, że nie mozna kupić mniejszego. W 750 ml 50gr tytoniu będzie latac jak wiadro w studni.
A tu znalazłem ciekawostkę – słoik tańszy od wysyłki. Może skorzystacie?
Przy tej cenie nie szkoda na śmietnik wyrzucić, jakby co:
http://allegro.pl/pojemniki-sloik-sloiczek-sloiczki-gratis-150mlk-i2223224632.html
A tutaj chyba taki sam „Turek”. Nawiasem mówiąc, co to za zwyczaj nie podawać pojemności…
http://www.cafezinho.pl/index.php?section=otherProduct&id=10
A co sądzicie o tym (o28 Club)
http://koliber.sklep.pl/index.php/kategoria,96,Sloje,2
Jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły i miejsca, dajcie znać.
Jutro pojadę do Makro, może tam sie też coś znajdzie.
Te małe prostopadłościany z Allegro (występują w wielu sklepach zresztą) są ok. na 50 gramów, choć ready rubbed trzeba tam wciskać. Ze szczelnością bywa różnie – niektóre trzymają, niektóre nie. Trzeba sprawdzać, niestety. Ale cenowo są atrakcyjne.
http://allegro.pl/sloiki-0-2l-sloik-0-2l-nowe-2szt-i2121243473.html
Idealne na 50 gram tytoniu i szczelne. Prędzej czy później ten sprzedający wystawi je ponownie, no i można ewentualnie napisać i zapytać. Ja do 10 dostałem 1 gratis.
Tak to już mam, że jak jakis temat zahaczam, to zgłebiam go dokładnie.
Prawie wszystkie z tych słoiczków mam już obejrzane i przećwiczone (około 8 kupiłem, po jednym, inne zobaczyłem, pomacałem) i cóż…
Są do dupy.
Ze szczelnością nie mają wiele wspólnego, nie z powodu jakości (chociaż większość odrutowań z pieknych na zdjęciach, albo mniej pieknych szklanych to aluminiowe druciki półmilimetrowe, wyginające się po kilku zamknięciach – zepsułem kilkanaście w sklepach :)
Istotą szczelności słoika, czy to z uszczelką, czy z silikonową namiastką) jest wytworzenie chociażby minimalnego podciśniemia (zapytajcie babci). Tak sie wekuje, tak sie przygotowuje przetwory i każda nakretka spełnia swoją rolę dopierpo w odpowiednich warunkach. Tak, wiem, tytoń musi mieć trochę powietrza, ale przecież nie wytwarzamy w środku pojemnika kosmicznej próżni.
Jeżeli więc chcecie mieć pewność szczelności, to niestety – siła dociaku musi pochodzić z wewnątrz słoika. Takie są zasady fizyki i koniec.
Owszem, są dobre zatyczki i te najlepiej wyglądają u Luminarca i podobnych firm (tandeta, którą sprzedają w Ikei i marketach woła o pomste do nieba). Bez pompki, albo zawora (tytoń sie sam nie zawekuje) pozostaje jedynie tylko działanie elastycznościa pokrywki. Stąd twist-offy raczej odpadają.
Najlepsze, sztywne zatyczki maja słoiki z kawy Prima, albo Egberts (dokładnie takie same – ten sam koncern). Ta druga jest dobra (złota kosztuje 18 zł, czarna 21, za 95 gr), więc przyjemne z pożytecznym (opakowanie 95 gr jest najmniejsze, ale i tak dosyć spore).
Tak więc, jeżeli mówicie, że uszczelki są raz dobre, raz gorsze, raczej nie macie racji. To w 99% nie zależy od uszczelki, tylko od tego, czy słoik udało się w miare dobrze, a raczej prawidlowo zamknąć. Podcisnienia nie będzie, więc gwarancji szczelności nigdy nie ma.
Jeżeli opakowania maja być szczelne i mamy to wiedzieć bez otwierania, pozostaja produkty niewielu firm.
Wiele z nich to troche lepsza tandeta, jak na przykład Plast Team (duże, już mam). Najlepsze jakie widziałem dzisiaj, to Zepter, ale cena – oczy z głowy. Niestety, płaci się za firme i design.
Całkiem dobre to Dafi.
Najbardziej chyba interesująca jest firma Lock & Lock. Wprawdzie zamknięcie z zaworem maja tylko spore pojemniki (od 550 ml), ale akurat ja skręcam papierosy i też mi sie przydadzą.
Bardzo ciekawa jest seria szklana i najprostsza – classics, w lepszym wydaniu – glass (szklane naczynie). Pokrywka jest zawsze z tworzywa, bo ma ono odpowiednie własciwości – jest elastyczne. Nawet bez zawora wystarczy docisnąć na środku i mamy podcisnienie.
Lock & Lock oprócz Zeptera ma chyba najsensownieszą uszczelkę, nie mająca kontaktu z wnetrzem. Także ja już wiem, co mam kupić. Wywyaliłem blisko 200 zł na eksperymenty, ale będzie przynajmniej w czym pieprz, cukier i cynamon trzymać.
Tak więc podciśnienie daje 90% pewności hermetyki. Najlepsza uszczelka lub zatyczka – najwyżej 40%. Materiały, klasa wykonania to 30% sukcesu – 70% to technika, a raczej proces zamykania.
Sa oczywiście w pełni hermetyczne pojemniki, stosuje się je w medycynie i laboratoriach farmaceutycznych. Ale ich cena przekracza kilogram naprawde dobrego tytoniu. Mozna kupić, oczywiście, jak mają posłużyć 20 lat, ale tyle już mi raczej nie pisane.
Pytałem tez o ewentualny wpływ podcisnienia na przechowywany tytoń, dobry alkohol, substancje aromatyczne itp. Odpowiedź fizyka jest prosta – „jeżeli uda Ci się w takim naczyniu obniżyć cisnienie o 20% – to przyjmujemy cie do instytutu. To są pomijalne wartości.”
I co Wy na to?
PS. Najlepszy słoik z uszczelką, jaki udało mi sie kupić (sam ganiałem, a w ramach pracy obciążyłem zadaniem poszukiwań pracowników :) ), to półlitrowy Kilner (te, które podałem w linkach wyglądają przy nim na żywca żałosnie). Zamykany niestarannie przecieka. Jak sie dobrze przyceluje z uszczelką, trzyma (chociaż raz na kilka razy – tez przecieka, nie wiadomo dlaczego). Ale przynajmniej druty nie zawiodą, bo sa z hartowanej stali, niklowanej dla wyglądu. Zamkniety na gorąco będzie pewnie trzymać szczelność przez 20 lat
To juz pewniejsze sa twist-offy, z nowymi nakrętkami. Trzbna mocno dociskać, a wiec po kilku razach zaczepki (małe słoiki maja 4) się rozluźniają. Sprawdzaja sie więc tylko na zasadzie zamkąć – trzymać – otworzyć – wypalić.
Dafi znajdziecie bez problemu (maja jedną wadę – czasem bolec zwolnienia zaworu wypada, choc to nie wpływa na szczelność). Lock & Lock gorzej – więc podaję linka:
http://www.hiend.pl/
Pozdrawiam!!!
[mode szydera on]
Hej, powiedz… a liczbę Reynoldsa w kanale dymowych swoich fajek masz już wyznaczoną?
[mode szydera off – przepraszam, musiałem]
Tym niemniej po przebrnięciu przez całość nie rozumiem, co właściwie próbujesz osiągnąć i po co. Idealnie szczelny pojemnik?
Dodatkowo: te pojemniki próżniowe nie są w większości plastikowe?
A propos Kilnera – wrto spojrzec, jak przy małym słoiku wygląda „odrutowanie – najsłabszy punkt małych słoików:
http://www.amazon.co.uk/Kitchen-Craft-Home-Made-Terrine/dp/B001H54JYA/ref=pd_sim_kh_1
Nie znam i nawet nie wiem o co chodzi. A szczelny pojemnik – zdecydowanie tak.
L&L są także szklane, ale juz dość drogie.
A plastik źle działa na tytoń? Chodzi mi o tworzywa najwyższej jakości, do kontaktu z żywnością.
A propos zamykania słoików z uszczelką. Dobrze jest ją wczesniej namoczyć w wodzie i tylko popieścic delikatnie recznikiem. Polozyc na niej i „poklaskać”. Woda powinna być jak najcieplejsza, nawet gorąca. Wtedy guma nabiera najbardziej plastycznych właściwości i wstepny kontakt jest najbardziej dokładny.
Kurcze, wiem, że jestem maniakiem i wiele osób to smieszy. Ale może sie przydadza moje „mendyczenia” i poszukiwania zaginionej arki innym. Wiem, że to śmieszne, jeżeli zapytałem ludzi z teoretyczną wiedzą na temat materiałów, jakie są ich własciwoości mechaniczne itp… Ale jak dotrzeć inaczej do prawdy?
Przeciez koledzy z forum zaznaczają, że najważniejsza jest hermetyczność środowiska, w którym przechowuje sie tytoń.
Gdyby powiedzieli, że clou to działanie ultrafioletu, szukałbym gdzie indziej.
A propos Kilnera – nowa seria ma lepsze druty od starszych, zwłaszcza przy małych pojemnościach.
Na eBayu w mini-hurcire (12 szt) słoik 125 ml wychodzi około 15 zł, wiec może kolegom sie przyda…
A plastik może byc nie taki zły. Najnowoczesniejsze tworzywa sztuczne to troche inna bajka niż opakowanie z kasety magnetofonowej.
Jakby Ci tu…podziwiam zawzięcie się na temat, ale sporo kolegów słoikuje swoje tytonie od dobrych paru lat i wszystko działa. Bez doktoryzacji.
To jeszcze masz, do przemyślenia:
http://groups.google.com/group/alt.pl.fajka/msg/72b28d05434537a0
Przemyślałbym też, dlaczego żadne FAQ na stronach fajczarskich, czy to DAFT, czy APF, czy dowolne inne forum nie zaleca przechowywania tytoniu w pojemnikach z tworzyw sztucznych.
Choć znam takiego, co przechowuje i to w większej ilości i różne tytonie razem – ale dziwnym trafem słoje też ma ;)
Oczywiście można to wszystko tłumaczyć konserwatyzmem fajkowego ludku, ale wątpliwości pozostają.
Jeszcze sie nie zawziąłem :)
Żartuję oczywiście.
Może dobrym pomysłem w przypadku tytoni pakownych w koperty jest zgrzewarka próżniowa do folii?
http://www.severin.com/pl/Kuchnia/Pomocnicy-w-kuchni/Pozostale-urzadzenia-kuchenne/Zgrzewarka-do-folii-Folio-FS-3602
A może dobrym pomysłem jest zapoznanie się z materiałami?
http://www.aspipes.com/Menu%20Pages/FAQ.htm
http://www.daft.de/pmwiki.php/FAQ/FAQ#toc15
W tych pierwszych jest nawet rozdział poświęcony temu, dlaczego odradza się przechowywanie w folii…
Nawet jeżeli foliije się całe koperty?
PS. Wielkie dzięki za linki!
Od Alan: z przyczyn akismetowych kolejny komentarz @stryjka został niesłusznie usunięty, poniżej jego treść którą udało mi się odzyskać
Od Rheged: Oraz ponownie zmieniony, na życzenie użytkownika.
ZZ powyzszych linków do szanowanych serwisów zagranicznych wynika, że każdy sposób przechowywania jest OK, albo zapewnia „zadowalające rezultaty” Jaki by to był słoik/naczynie próżniowe/torebka/foliarka nie były. Nawet plastikowa reklamówka, zwinieta w kulkę jest „niemal wystarczająca”, albo „poprawna”. Zagraniczne serwisy wszystko chwalą, bo chyba nie chcą sie nikomu narazić, żadnemu producentowi. Tymczasem użytkownicy odwrotnie: wszystko krytykują. I jak sie zastanowić, to nie ma rozwiązania, które nie miałoby słabych punktów, nie było pod jakimś względem do bani.
Może podajcie jakieś konkretne przykłady rzeczy, które uważacie za pozbawione wad, według Was najlepsze. Co używacie i z czego jesteście w pełni zadowoleni, co polecilibyście z przekonaniem. Myślę, że wielu osobom to pomoże.
Wiem, że można poszukać, poczytać. Ale im więcej się czyta i szuka, tym wiekszy mętlik w głowie. Proszę więc nie z lenistwa… :)
Ja odkąd sięgam pamięcią trzymam tytoń w słoiku po dżemie, takim zwykłym z metalowym wieczkiem, tyle że wieczko po dżemie wyrzucam i kupuję nowe za parę gorszy. Uważam to za idealne rozwiązanie, bo nawet jak wieczko po tysięcznym otworzeniu się popsuję to wyciągam nowe z szuflady. A jak się zamknie nowym wieczkiem w celu przechowania tytoniu, to jest to naprawdę szczelne. Linka do dżemu chyba nie ma co podawać, tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam. :)
Aby dowyjaśnić wszelkie wątpliwości odnośnie edycji – post został zedytowany zgodnie z prośbą samego użytkownika stryjek. Został zedytowany przeze mnie, bo użytkownik stryjek miał problem z samodzielną edycją. Wkleiłem więc dokładnie to, o co zostałem poproszony.
Uzupełniono komentarz powyżej (z 30 marca 2012, 16:17)
witam tak czytam i czytam
i mam problem bo mój tytoń chyba ma pleśń (takie małe biławe plamki) niestety jestem nowicjuszem i dopiero tutaj wyczytałem o słoikach :( trzymałem go w worku w którym go dostałem :( i nie wiem co teraz czy uda sie go jeszcze uratowac??
„Białe plamki” równie dobrze mogą oznaczać cukier. Spróbuj zrobić zdjęcie i wrzucić. Jeśli to pleśń, to tytoń niestety wędruje do kosza.
Przeczytałem wszystkie wpisy starannie i nie bez podziwu! Matko ty moja, a ja przesypuję do zwykłych słoików z zakrętkami twist i gra! Ale mam inne pytanie: w pojemniku trzymacie tytoń luźno czy raczej ubity? I czy to ma jakiekolwiek znaczenie przy dłuższym składowaniu? Tak jak trzymanie słoika od północnej strony domu…albo przesypywanie tylko przy pełni Księżyca? Bo o tym,że w okresie „tych dni” mojej Żony tytoniu absolutnie nie wolno jej brać do ręki-to już wiem!
Z księżycem, to mi się podoba ;)
A teraz nieco poważniej: sztywnych reguł nie ma.
Jeśli chodzi o przechowywanie „do palenia” czyli takie do powiedzmy kilku miesięcy, to w ogóle nie ma większego znaczenia. Aby było szczelne.
Natomiast jak zaczynamy mówić o dojrzewaniu, to wówczas:
1. Szkło nie plastik (bo plastyfikatory, bo szczelność)
2. Nie podciśnienie – bo do dojrzewania potrzebna jest pewna ilość tlenu)
3. Raczej do pełna (bo po co przechowywać pół słoika powietrza?) – niby trzeba dać bakteriom szansę, żeby sobie ten tlen wyczerpały i poszły w fazę przemian beztlenowych, ale nawet w ubitym na sztywno będzie go dość.
4. Raczej silikon niż guma jeśli chodzi o uszczelki. Bo guma po paru latach zwyczajnie parcieje pod wpływem produktów przemian.
5. Raczej bez wahań temperatury (bo ryzykujemy rozszczelnienie), ok. temp pokojowej będzie si. Poniżej tych 14-15 bym nie schodził, bo ciężko wówczas uniknąć sezonowych wahań (chyba, że ktoś ma ziemiankę ;)), no i pamiętajmy o tym, że tempo przemian biochemicznych rośnie wraz z temperaturą w interesującym nas zakresie.
6. Raczej nie w puszkach, bo ryzykujemy rozszczelnienie (okrągłe puszki trzymają lepiej, prostokątne gorzej), ponadto w tych zamykanych podciśnieniowo ilość tlenu jest b. ograniczona i dojrzewanie będzie znacznie spowolnione. Amerykańskie zamykane jak Cola ;) są lepsze, bo jest w nich powietrze, ale potrafią przerdzewieć na wylot na łączeniu. Oczywiście, jeśli ktoś kupuje na spekulację na eBayu za 20 lat, to trzyma w puszkach ;)
Oczywiście, jak pisałem, sztywnych reguł nie ma i realnie ludzie przechowują tytoń w różnych opakowaniach, otwierając, dowilżając, przekładając go do większych pojemników, ubijając albo nie (jeśli ktoś np. lubi mieć nie pokruszone 6″ flake, to trudno, żeby rozdrabniał je w słoiku. Pluga też trzeba przed włożeniem do słoja trochę pokroić, przynajmniej na mniejsze kostki ;)
O co dbać? O to, żeby nie przesechł (oglądać krytycznie) i żeby nie zapleśniał (pakować w czysty słój i obserwować, czy nie rozwija się coś podejrzanego).
Kierując się tymi zasadami ;) można po paru latach cieszyć się inaczej smakującym tytoniem. Paru kolegów tutaj paliło tytoń z mojej piwniczki i mogą potwierdzić, że zazwyczaj różnica jest, chociaż nie używam słoików z NASA i nakrętek robionych na zamówienie :>
Edycja: A! No i bezwzględnie należy pamiętać, że nie każdy tytoń dojrzewa identycznie i w takim samym tempie. Ale to temat na artykuł, a nie na komentarz.
Witam, odświeżam temat!
Planuje pierwszy raz sobie na dłużej zachomikować tytoń (S.G. BBF), przeczytałem powyższe komentarze, ale kilka rzeczy mnie nurtuje.
1. Czy można „zasłoikować” tytoń o sporej wilgotności, takiej jak zaraz po rozhermetyzowaniu puszki (wilgotność tytoniu to specjalność S.G. jak się szybko mogłem przekonać), czy też lepiej go podsuszyć?
2. Mam takie szklane słoiki ze szklaną przykrywką uszczelnianą sylikonem, którą się „wciska” w słoik. Zapach tytoniu nie ulatnia się przez to w ogóle (słoik z nikotynową zawartością dokładnie obwąchałem), choć jak zrobiłem eksperyment z napełnieniem słoika wodą, to woda wyciekała. Czy tego typu słoje mogą być? Planuje przechowywać tytoń co najmniej kilka lat.
Szacunek i wyrazy wdzięczności za udzielenie mi pomocy uprzejmie składam.
Mało wiem, ale wydaje mi się, że im wilgotniejszy (oryginalnie) tytoń tym lepiej dla przechowywania. Sprzyja to też jego dojrzewaniu. Chyba nawet w najszczelniejszych słoikach z biegiem czasu (odpowiednio długiego)tytoń się trochę podsuszy. Jeśli Twój słoik przepuszcza wodę, to dla dla gazów nie będzie stanowił większej przeszkody i zawartość szybko Ci wyschnie. Słoik – tak, uszczelnienie silikonowe – tak, wciskana pokrywka – nie, chyba, że z dodatkowym elementem dociskającym. Najbezpieczniejsze są z zakręcaną nakrętką (twist), wielokrotnie sugerowane. Lepiej nie zdawaj się na węch, tylko zaufaj dłoniom i porządnie zakręć słoik.
A ja właśnie mówię dokładnie odwrotnie ;)
Twisty – won, wciskana – cacy. Gdyż twisty są zazwyczaj gumowane od środka (ma ktoś twista z silikonem?).
Nie robiłem moim słoikom „testu wody”, ale wilgotność tytoniu po kilku latach różni się od oryginalnej nieznacznie, jeśli w ogóle. Oczywiście w każdej partii może się zdarzyć nieszczelny słoik – i wtedy trzeba przełożyć do innego.
Słoiki mam wciskane, najróżniejsze. Mam też słoiki „z klapką”, podobne do tych z Fajkowo i wydaje mi się, że jeśli w którymś podsycha, to właśnie w nich – ale mam raptem dwa, zatem próba nie jest reprezentatywna. Nieszczelne bywają też te „maluchy” z Allegro – takie kurduple, które jednakowoż doceniam, bo daje się w nie ładnie wepchnąć 50 gramów tytoniu.
Grimar, jeśli chodzi o wilgotność, to możesz ładować „prosto z puszki”. Oczywiście po wyciągnięciu trzeba będzie podsuszyć, o ile słój będzie szczelny.
No ja właśnie też mam wrażenie, że takie zwykłe zakręcane słoiki są niezbyt szczelne – zawsze jakiś mikro-zapaszek się spod wieka unosił, w przeciwieństwie do pojemników z sylikonem na „wcisk”.
Myślicie że to dobry pomysł by jeszcze dodatkowo uszczelnić słoik „wciskowy” jakąś czystą gazą apteczną? Chyba nie powinno to wchodzić w niekorzystne interakcje z tytoniem?
Ja myślę, że ty po prostu za mocno kombinujesz ;)
Zasłoikuj, odłóż i przestań się zastanawiać.
Do. Or do not. There is no try, cytując klasyka ;)
Jeśli chodzi o zapach, to szafka ze słoikami, nawet szczelnymi, zazwyczaj – surprise surprise – pachnie tytoniem.
A dla wszystkich wahających się, czy warto, albo jak to zrobić, proponuję po prostu zrobić eksperyment. Kupić 3 małe słoiczki z Allegro – takie do przypraw, 5×5 cm podstawa kwadratowa – koszt 20 pln z przesyłką, jak się uda trafić w miejscowym 1001 drobiazgów, to jeszcze taniej. Kupić puszkę-dwie ulubionego tytoniu, podzielić na trzy części, zasłoikować, otworzyć pierwszy słoiczek po pół roku, kolejny za następne pół. I już będzie mniej więcej wiadomo, czy warto i czy słoik trzyma.
Pół roku wytrzyma, rok może niekoniecznie. Been there, done that ;)
Ale w sensie, że kurduple? Ja mam chyba z 8-9 takich – wykorzystałem, te, co miałem, bo mi miejsca nie starcza w szafce (zresztą widziałeś ;))
I większość trzyma bez zarzutu, choć faktem jest, że jakiś strasznych rarytasów w nich nie trzymam – ot jakieś tam DDLNR ;)
Tak, o kurduple mi chodziło. Choć rok to ja tylko shag tam przetrzymałem, a to samo z siebie szybciej schnie.
Grimar, nie kombinuj. Weź ten słoik zamknij, schowaj i zapomnij. Ja korzystam z takowego i się nie skarżę na nic.
To może uszczelnienie silikonowej pokrywki gazą apteczną nie zaszkodzi? Chodzi tylko o to, żeby jakoś nie podziałała ona na tytoń. Można się śmiać, ale wszak przezorny zawsze zabezpieczony.
To jeszcze mam jedno pytanie i nie będę więcej zawracał d…y. ;)
Czy lepiej jest rozhermetyzowac puszkę i zawartość przełożyć do słoja na leżakowanie, czy też odstawić na kilka lat nierozhermetyzowaną puchę? Czy tez nie ma istotnej różnicy przy dojrzewaniu? Pytam, bo różne sprzeczne opinie słyszałem, a co Wy myślicie?
To zależy. Jeśli jesteś pewien, ze tej puszki po latach nie będziesz sprzedawał, to lepiej i bezpieczniej przełożyć do słoja(puszki korodują nawet nieruszane).Po za tym tytoń, który dostaje powietrza lepiej dojrzewa. Ale to wszystko wyczytane, a nie z doświadczenia.
KrzysT w takim razie z czego jest ta uszczelka na nakrętce w zakręcanych? Zawsze myślałem, że to silikon. Ale mniejsza z tym. Używam tylko słoików po produktach spożywczych i jeśli da się go zakręcić na fest to powinien być szczelny. Ok, tak naprawdę przekonam się za parę lat. Choć zdarzało się, że tytoń „zassał” nakrętkę, co wydaje mi się przekonywujące.
A najlepiej to, tak jak napisałeś, najpierw przetestować.
to sie robi tak:
http://www.youtube.com/watch?v=K8U6VQ0e2J8
A po otwarciu łagodnie, acz stanowczo wysypuje się ze słoika tę ładną czerwoną gumę. W gustownie sparciałych kawałkach ;)
Dlatego lepiej użyć zwykłych twist-offów. A woskiem uszczelnić.
Jedno pytanie. W słoik o jakiej pojemności wchodzi 50gr tytoniu? Tak by nie było luzu.
150 ml – takie jak to: http://allegro.pl/sloik-szklany-sloiczek-sloiczki-na-przyprawy-150-i5387230096.html
W mniejsze, 120ml też zmieścisz, ale trzeba gnieść (niemiłosiernie ;))
Jakby się uprzeć to i do 80 ml wciśniesz 50 g. Ale wtedy będziesz mieć wręcz wszystko ubite na plug.
Dziekuje. Kupuje:)