Zawsze trochę z boku fajczarskich trendów, od 1936 roku system Falcon znajduje swoich zwolenników na całym świecie. System polega na tym, że kiedy ciepły dym jest nagle chłodzony, woda opada w postaci skroplonej do miseczki na kondensat.
Funkcje chłodnicy pełni aluminiowa konstrukcja tzw. łyżeczki Falcona. Ale wydaje mi się, że nie dlatego firma ta cieszy się do dziś sporym zainteresowaniem.
1) Falcon jest fajką niezniszczalną, ustnika nie złamiesz w kieszeni, plecaku itp. Mam sześć główek i w tej chwili dwie łyżeczki international – prostą i bent, (klasyczną łyżeczkę zgubiłem wraz z piankową główką, czego żałuję, ale okazyjne wczoraj kupiłem łyżeczkę na allegro za kilkanaście zł). Jest to zestaw, z którym można by się wybrać na koniec świata i z powrotem. Jedną z wielu zalet jest to, że zajmuje on miejsce może dwóch fajek klasycznych – jedna łyżeczka sześć główek.
2) Wymienne główki, to kwestia gustu, wszystkie mają mniej więcej tą samą pojemność, ciężko chodzi się z nią w zębach – ale można i tak. Jest jeszcze wersja bent dla tych, którzy inaczej nie potrafią.
3) W połączeniu z główką z piankowym wkładem, jest idealna na wypady turystyczne, palenie w pracy itp… – bo można ją nabijać nawet kilka razy dziennie.
4) Czyszczenie to bajka – jedna idealnie prosta rurka – jeden wycior i po kłopocie. Łyżeczkę przeciera się dokładnie chusteczką higieniczną lub wacikiem i się lśni. Główka – ma się dostęp od spodu więc czyszczenie jest bardzo proste – waciki lub chusteczka od góry, resztki popiołu spadają na dół, wytarcie gwintu i fajka gotowa do kolejnego nabicia, schowania w plecaku – dosłownie po minucie czyszczenia. Jak uzna się, że jest bardzo zabrudzona (np. po powrocie z wakacji) – do zmywarki. Ważne, żeby nabłyszczanie podkręcić.
5) Filtry obcina się z gęstych wyciorów. Po paleniu – do kosza.
6) Do samego palenia ja nie mam zastrzeżeń – łatwo o mocne nagrzanie się i główki i łyżeczki, ale, wbrew pozorom, nie jest to tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. „Cug” jest bardzo dobry i pali się świetnie, długo i chłodno. W używanych Falconach po renowacji może się okazać, że kanał dymowy główki będzie za duży w stosunku do metalowego trzpienia w środku łyżeczki – ja tak mam… Można użyć kamyczków (np. z pianki morskiej) pochłaniających wilgoć, aby tytoń w trakcie nabijania nie zatykał kanału dymowego. Zapchanie kanału mogą spowodować również zbyt ciasno zwinięte filtry z wyciora. Główkę można również źle dokręcić, wtedy puszcza powietrze.
Z wad niektórzy palacze wymieniają metaliczny posmak dymu – powiem szczerze, że paliłem w swoim Falconie już i czystą wirginię, latakię i mocny aromat, w żadnym przypadku nie poczułem tego posmaku. Fakt, kupiłem fajkę dość leciwą, może w nowych fajkach jest on łatwiej wyczuwalny.
To chyba tyle – fajka do zadań ekstremalnych, niekoniecznie do delektowania się samym tytoniem co raczej do czerpania przyjemności palenia w sytuacjach w których jest to miłe, ale nie ma większego znaczenia – ognisko na górskim szlaku, pośpieszny, acz celowy spacer, piwko z kolegami, imprezka domówka… Poza tym myślę że każdy młody fajczarz powinien jedną taką fajkę mieć – jest bardzo modern i pasuje do dobrze ubranego młodzieńca.
Linki:
mam 2 falcony, 6 glowek i je uwielbiam.
Nie mam falcona…ale mam dwie fajki Ornsby i jednego Titana z dwiema główkami…
Gdyby któryś z Kolegów miał jakąś wieść o główkach do Titana lub Ornsby , będę wdzięczny…
Pozdrawiam
Krzysztof
nie orientuje się ktoś ile takie flakoniki lecą za granica np Anglia??
Za główki płaciłem po 22 funty, ale to były te z pianki i z wkładem z pianki.
Sprawdz na synjeco, chyba jest promocja na falcony.
na ebay komplet o 18 do 25 funtów dziś widziałem.
Za to ja jakoś nie mogę na tego Falcona dozbierać…
Wczoraj zdjąłem z allegro falcona za 19 zł co prawda dental, ale to wcale nie jest głupia spraw w fajce służącej w akcji, lepiej się to trzyma zębami wbrew pozorom.
W trafikach internetowych są dostępne falcony po 99zł łyżeczka wraz z główką oraz filtry. Myślę że to dobra cena
Znalazłem w polskiej trafice internetowej – chyba najtańsze na tę chwilę – Falcony. Ostatnia chyba szansa na tani zakup. Oto adres: http://www.cygara-tyton.pl/index.php?cat_id=83
Pozdrowionka :D
Kupił ktoś któryś z tych zestawów? jak z jakością? jest to opłacalne?
http://www.cygara-tyton.pl/pl/c/cat/83
Półtora roku temu byłem mocno zainteresowany tymi zestawami. Obejrzałem ten zestaw w trafice i zrezygnowałem. Łyżka wyglądała jak zabawka, nieoszlifowana, jakieś ostre krawędzie. Główka też mnie nie zachwyciła. Założyłem konto na ebayu i tam kupiłem kilka sztuk, najczęściej z lat 70-80. Wykonanie o wiele lepsze, szczególnie dental przypadł mi do gustu(dla ciekawskich- mam swoje uzębienie :) ), dobrze trzyma się w zębach.
Co prawda nie pokochałem Falcona miłością bezwzględną ale służy mi czasami na wyjazdach.
A te z fjakowo? też taka „jakość”? czy coś lepsze.
Nota bene, tu ten zestaw wygląda chyba dosyć przyjaźnie.
http://www.ebay.pl/itm/FALCON-PIPA-PIPE-FALCON-OF-THE-YEAR-2011-MOD-56-2D-KIT-/190660476973?pt=Oggetti_per_Fumatori&hash=item2c6440002d
Według mnie nowe falkony to niestety gorszy produkt niż starsze wersje. Z całym szacunkiem do fajkowa, bo lubię tam kupować ale ten sklep niczego nie zmieni w tym temacie, bo nowe Flacony są tak teraz produkowane. Ja zapolowałbym na coś używanego na ebayu, poszukałbym czegoś w ten deseń http://www.ebay.pl/itm/3-VINTAGE-SMOKING-PIPES-TWO-FALCON-AND-ONE-KAYWOODIE-/230839311341?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item35bf185bed
Miałem wczoraj kupić ale nie zdążyłem, kobita sprzedawała z polski.
http://www.ebay.pl/itm/Falcon-fajka-vintage-made-in-England-pipe-Falcon-/370638465760?pt=LH_DefaultDomain_212&hash=item564bc62ae0
Popalam Falcona i jest OK. Ale jak używam tytoniuz tzw. dolnej półki, to rzeczywiście jest wrażenie jakby czuć było taki metaliczny smak. Wystarczy jednak nabić fajeczkę jakimś SG i jest ekstra. Widać ta fajka byle czego nie lubi , he he. :D
A mi się właśnie klasyczny falcon podoba. Ma w sobie taki modernistyczny klimat surowy metal w połączeniu z drewnem… designersko jest naprawdę fajny. jednak to kwestia gustu i nie każdemu podobać się musi :D
Ja także lubię to połączenie. Jestem teraz, hm, poza domem. Mam ze sobą obie proste łyżeczki i 4 główki. Nie sposób nie docenić wielkości fajkowej saszetki, jak i możliwosci wyczyszczenia fajki bez zbędnych ceregieli.
Tak, prawdę mówiąc, „poszedłem” w Falcony po przeczytaniu postów JSG na FMS.
gupie pytanie:
czym najłatwiej wywalić bejce z główki? spirytus? dremelek?
help me please
z komina sorki :-)
MASZ BEJCĘ W KOMINIE?!
Po przeczytaniu Waszych porad poszedłem na kompromis:
komin zrobię dremelkiem, a dolny otwór spirytusem.
Dziękuję i pozdrawiam
Franz
mam buuuuuuuuuuuuuuu
Dremelek najszybszy, ale można też i papierem ściernym, spirytus też może być.
dzięki :-) jutro się postaram :-)
Powiedz mi jeszcze: masz bejcę w główce falcona czy mowa o tradycyjnej fajce?
Franz – odpowiadaj proszę w jednym „drzewku”. Pod każdą wypowiedzią jest przycisk „odpowiedz”. To nam ułatwi sprawę.
Powiedz mi – to na pewno bejca czy prekarbonizacja? Ja bym spirytusu nie używał. Papier ścierny za to tak.
Bejca jest prawie zawsze mocno wchłonięta przez drewno, spirytus owszem rozpuści ją skutecznie, ale trzeba by zastosować wiele kąpieli by to się udało. Trochę to nie ekonomiczne, ale za to takie kąpiele wskazane są też przy innych okazjach, więc na pewno fajce nie zaszkodzą.
Papier ścierny jest jakimś tam wyjściem, ale jak zwykle nie najlepszym. Użycie papieru do starcia wchłoniętej bejcy wymaga gość głębokiego szlifowania, co w przypadku falkona wiąże się również ze zwiększeniem średnicy otworu dolnego główki, może pojawić się problem, bo średnica ta spasowana jest ze średnicą centralnego punktu łyżeczki. Jeśli średnica otworu się zwiększy będzie się zatykał tytoniem kanał dymowy.
Więc co konkretnie radzisz? Spirytus czy papier? Bo mam ten sam problem i dopóki nie natknąłem się na ten wątek to nic sobie z tej bejcy w kominie nie robiłem. Zacząłem już opalać tą fajkę BBF już mi się wnętrze zaczyba czernić… i nie wiem czy mam w niej teraz grzebać czy zostawić tak jak jest? Nie jest to falcon tylko zwykły malutki prince (może apple? nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem :-) średnica komina 17 mm.
Jeśli ta bejca Ci nie przeszkadzała na początku, to z nagarem tym bardziej nie powinno wadzić. Ja bym jednak szorował do gołego, ale to tylko przez aspekt psychologiczny :P
Nie przeszkadzała, bom żółtodziób :-)
Zostaw tak jak jest. Ja jakiś czas temu zakochałem się w Falconach. Na początku wkurzało mnie, że fajka niezbyt dobrze smakuje i puszcza bejcę (dry ring był rudego koloru) ale po kilkunastu paleniach problem znikł.
Ja raz miałem bejcę w Petersonie. Przy dwóch pierwszych paleniach wyraźnie czułem jakąś dziwną gorycz – wziąłem więc dremel i wyszorowałem komin na czysto. Problem znikł :)
falcon: i to 3 sztuki tak spaprane :-(
Witajcie!
Czy fajka Falcon nadaje się dla początkującego fajczarza? Chłodny dym, pułapka na kondensat… To chyba dobrze wróży?
Pozdrawiam
Nie taki zły pomysł. Tylko jak przyjdzie Ci palić w zwykłej, drewnianej fajce, to będziesz musiał nadrobić zaległości w zakresie jej czyszczenia po paleniu.
A jak wygląda opalanie Falcona? Na standardowych zasadach opalania wrzośca?
a jakie są te „standardowe” zasady?
http://www.fajka.net.pl/poradniki/fajka-w-praktyce/opalanie-fakty-i-mity/
Z tego co pamiętam z tego, jak i wielu innych tekstów dot. opalania i własnego doświadczenia, opalanie to absolutnie zbędny proces, stąd moje pytanie… raczej retoryczne- choć może racze sarkastyczne, trudno przenieść w piśmie intonację…
Mam rozumieć, że te wszystkie „dyrektywy” o stopniowym napełnianiu fajki (1/3, 2/3, całość) rozłożonym na kilkadziesiąt paleń nic nie dają i palenie z pełnym kominem od początku jest ok?
Mruwku, niekoniecznie aż tak… Jednak bardzo wielu fajczarzy nie trzyma się rygorystycznie tych przepisów. Z tym że są to w większości ludzie, którzy umieją już palić wolno, sucho, operują perfekcyjnie kołeczkiem i dobrze prowadzą żar, potrafią nabić fajkę luźniej, ciaśniej… Spokojnie mogą palić w nowej fajce z pełnym kominem od pierwszego nabicia i jej nie zranią.
Wspomniane przez Ciebie dyrektywy coś jednak dają – pozwalają nie nadpalić komina mniej doświadczonym kolegom. Stosują się do nich także starzy fajczarze – jak mi się wydaje, na wszelki wypadek i ponieważ lubią wszystkie obrzędy, jakie wokół fajki da się zastosować.
Po kilkumiesięcznej przygodzie z fajką muszę się zgodzić. Jest to zbędny proces. Jest tylko jedno ale… Nauczyć się wpierw palić w miarę chłodno i sucho. Jalens gdzieś tu napisał, co by j#%*ć pierwszą fajkę. DOKŁADNIE! I nawet nie pierwszą, ale nawet pierwsze trzy! Palić, palić i jednocześnie uczyć się palić. A potem śmiało można nabić całą fajeczkę, powoli pykać i nie myśleć o tym, że jeszcze 2 palenia 1/3, potem 10x 2/3 i kolejne 10 palenia pełnej fajki. BTW… Gdy opalałem fajki 10×1/3, 10×2/3, 10x pełna fajka to nadpalałem górę kanału dymowego, a jak nie opalam to nagar narasta równomiernie bez nadpaleń.
Zacząłeś na shoutboxie o internationalach mówić – jak coś więcej masz do dodania to proszę wal, bo mnie ciekawi co to za zwirze…
W moim odczuciu są to fajki słabo zaprojektowane. Głównie chodzi o wyważenie. Ma to kolosalne znaczenie przy trzymaniu fajki w zębach. International trzyma się w zębach dobrze ale bez główki. Z główką nabitą tytoniem coś mi nie leży.
Osobną sprawą jest słabo pomyslany ustnik. Za mało się zwęża ku końcowi, przez co jest toporny i wyłamujący zęby. Szczególnie jeśli mamy w zwyczaju fajkę kłaść na zębach nie zagryzać co ja preferuję, dzięki temu nie zjadam ustników. Przy złym wyważeniu, poprostu tą fajkę słabo się trzyma w zębach. A jeśli wziąć pod uwagę to że falcony są świetne w terenie to to jest bardzo słaby punkt tego systemu
To prawda. Trzymanie Falcona w zębach nie jest zbyt wygodne. Są dość długie, a łyżeczka trochę waży. Jak dokręcimy główkę, nabijemy tytoniem to środek ciężkości jest daleko od ust i fajka ciąży. Dla mnie akurat nie jest to wielki problem bo fajkę zazwyczaj trzymam, a Falcony dobrze leżą w mojej łapie. No ale coś za coś… Ja długo się nie mogłem przekonać do Falconów. Ba! Jak zacząłem przygodę z fajką jakieś 7 miesięcy temu to wydawały mi się ohydne. Patrzyłem na nie jak Yopas na Tilbury Cherry Cream ;-) Ale po pewnym czasie, z uwagi na zamiłowanie do spędzania czasu w terenie zacząłem odczuwać potrzebę zmniejszenia fajkowego bagażu, z którym się poruszałem. No i przeczytałem ten artykuł kilkadziesiąt razy, poszperałem jeszcze tu i ówdzie i się zdecydowałem. Dziś mam 2 łyżeczki (prosta i bent) oraz 5 główek. W chwili obecnej to moje ulubione fajki. Żałuję, że nie zdecydowałem się na nie wcześniej.
Janku, dziękuję za ten artykuł…
Pytanko, do bardziej obeznanych w okołofalconowych sprawach. Jak wygląda kwestia gwintu w główkach? Czy ulega on zużyciu, czy jakoś trzeba o niego dbać aby przedłużyć jego żywotność?
Możesz nim wbijać gwoździe a nic mu nie zrobisz. Ale stare główki lubią pękać na spodzie, Przypuszczam jednak że dzieje się tak wtedy kiedy palone mokro, zostaja porzucone na długi okres w zbyt suchym miejscu (strych) bo pęknięte mam główki wyglądające na bardzo leciwe. Po latach oring/uszczelka może wymagać wymiany, bo parcieje, można je zamówić w trafikach.
Czyli jak dobrze zrozumiałem spirala gwintu na wrzoścowej główce nie ulega zniszczeniu od normalnego (niezbyt mocnego) wkręcania i odkręcania.
Powiedz jeszcze Janku, czy do czyszczenia należy zdejmować ustnik?
Ustnik zazwyczaj „siedzi” bardzo ściśle i choć możliwy jest jego demontaż o tyle nie jest on konieczny. Częste wyciąganie może spowodować „zużycie” tworzywa, a co za tym idzie powstanie luz. Wyciorowanie w zasadzie wystarcza, po prostu raz na jakiś czas dodatkowo „przemyj” kanał dymowy łyżeczki wyciorem zamoczonym w alkoholu.
Czym różnią się łyżeczki International od tych klasycznych? Tylko wyglądem?
Zerknij kilka komentarzy wyżej :)
Dokonałem dziś zaskakującego odkrycia. Powiem szczerze że dla mnie było ono niespodzianką.
Otóż posiadany przeze mnie falcon z ustnikiem dental, jest znacząco krótszy od tego który nabyłem wczoraj drogą kupna o normalnym ustniku. Warto było by zbadać czy długość łyżeczki zmieniała się na przestrzeni lat, czy może na jej długość miał wpływ użytego ustnika itp…
zdjęcie
Krótszy cybuch z dentalem niby jest dość logiczny, dzięki temu całość raczej nie ciąży tak bardzo, choć faktycznie nie należy wykluczać opcji o ogólnej zmianie długości. Można by porównać z fajkami wystawionymi na ebayu, allegro, z falconami znajomych…
Jeden jest fdd- dlugi drugi fd9- krotki.
Co do dental i ciazenia, krotszy jest slabiej wywazony, przezco mniej wygodny.
Z tego co mi wiadomo, dental jest po to, żeby fajkę móc mocno trzymać zębami – wtedy im fajka jest krótsza, tym wygodniej ją używać np. w marszu, gdyż trzyma się sztywno, nie „dynda”, jak może to mieć miejsce w przypadku fajek dłuższych.
Witam
Mam pytanie czy na druga fajkę falcon sie nadaję ?
W sumie odpowiedź jest w tekście:
fajka do zadań ekstremalnych, niekoniecznie do delektowania się samym tytoniem co raczej do czerpania przyjemności palenia w sytuacjach w których jest to miłe, ale nie ma większego znaczenia
Czyli Falcon zawsze się nada :)
Dzięki
Właśnie kupiłem trochę na wariata myślę że nie przepłaciłem za nią(85 zł)
drugą- trzecią dziesiątą (główki)
Ale 85 zł za nówkę czy za fajkę z odzysku?
W pierwszym przypadku cena ok- ale nowe główki mają kiepszką jakość, w drugim- można trafić lepiej, ale często główki są w opłakanym stanie,
Coś za coś.
Nówka z główką bilard zakupione na jednym polskim portalu
aukcyjnym za 85 zł ale myślę już o drugiej główce z wkładką
z pianki morskiej.To moja druga fajka opalę ją S.G. Full Virginia Flake.
alle mamy dużo tych portali polskich…
Główki z wkładką nie kupuj. Mija się to z celem
http://www.fajczarze.pl/forum//viewtopic.php?f=3&t=1714&hilit=falcon&start=30
Polecam lekturę tej i kolejnych strony wskazanego sznurkiem wątku.
Szukał bym jednak główek całkowicie piankowych a te z wkładem sobie odpuścił.
Znalazłem coś takiego http://www.smoke1.co.uk/acatalog/Meerschaum_Bowls.html
tak to są te główki- patrz zdjęcie na górze strony. Ja płaciłem 22 funty za sztukę, ale to było dawno, w dodatku w małej brytyjskiej trafice, za pośrednictwem znajomego.
Napaliłem się teraz na Falcona ale nowe są trochę drogie i czytałem na FMS, że zazwyczaj słabo wykonane. Nie ma ktoś sprzedać Falcona?
Jak masz cierpliwosc, moze za dwa tygodnie. Od kilku miesiecy ile razy jestem na Warszawskim Kole jeden handlarz ma nawet ladna sztuke, ale musial bym tam pojechac, kupic a nie chcial wcale malo i dopiero mogli bysmy porozmawiac. Nowy rok odpada, zatem dwa tygodnie to minimum.
Cierpliwość to może i mam, może nie kupię do tego czasu a może uda mi się coś w dobrej cenie kupić. Gwarancji na to, że wezmę tego Falcona od Ciebie nie dam.
A ja nie dam gwarancji ze bede go mial, nie jest to zobowiazujaca propozycja, wrocimy do niej kiedy przyjdzie czas.
Ja bede teraz chyba robil porzadki z falconami i innymi systemowkami cos sie znajdzie. Glownie starsze sztuki. Mi tych falconow zalega w domu ze 20 :D
To miej mnie na uwadze i daj znać jak będziesz miał coś na sprzedaż.
Mój mail: kolejarz1986(at)vp(dot)pl
gg: 7373011
Przyznać się! Który mi zwinął tego Falcona?! http://allegro.pl/show_item.php?item=1417120299
Jak dla mnie za duża cena.
Jam go kupił – wyszło ponad połowę taniej niż w trafice, co już Janek zdążył napisać.
Pozdrawiam,
TomaszG
Gratuluje zakupu. Cena ogólnie może i nie powalająca ale jak dla mnie jednak spora.
W sumie, prawie nowa fajka za 150 zł w komplecie z 3 główkami, to wychodzi jakieś 35zł za element zestawu, biorąc pod uwagę że elementy są po 30 euro to chyba nie jest dużo…
Tu: http://cgi.ebay.pl/3-FALCON-PIPES-1-ALCO-IN-STAND-VINTAGE-ENGLAND-/250759227439?pt=UK_Collectables_Tobacciana_Smoking_LE&hash=item3a626a282f
wystawiono 4 fajki (w tym 3 Falcony) za około 60,- z przesyłką. Do zakończenia aukcji 5,5 godziny.
Widziałem tę aukcję ale nie mam konta na ebayu! Nie mogłem się do tego zabrać nigdy. Długo schodzi z założeniem tego konta? Trzeba czekać jak na allegro na przesyłkę od nich i dopiero wtedy aktywacja?
Konto już założyłem. Nigdy nie czułem takiej potrzeby ale teraz postanowiłem to zmienić. Nie trzeba na szczęście czekać jak w przypadku allegro na potwierdzenie przysyłane do domu. Mam jedno pytanie: ile będzie kosztowała wysyłka tych przedmiotów do Polski bo nie mogę się z tym połapać! Proszę o pomoc.
Musisz zapytać o to sprzedawcę, gdyż w tym przypadku nie ma podanej ceny wysyłki do Polski.
Koniecznie przeczytaj w fajkanecie ten artykuł: Złota rybka na ebayu.
Ważne jest jeszcze konto w PayPalu, bo to najprostszy i najbezpieczniejszy sposób płacenia, a potwierdzenie, w zależności od posiadanej karty płatniczej, kredytowej, konta bankowego może trwać nawet 3 dni, choć ja mogłem korzystać niemal natychmiast.
Konto już mam na PayPalu i przez to chyba niestety będę musiał zrezygnować z kupna tych fajek bo jak zalicytuje i wygram to nie będę mógł zapłacić. Artykuł przed chwila czytałem.
Cóż, znam ten ból. Oj, booooli :(
Pamiętaj, że zawsze możesz wysłać maila do sprzedawcy: „Proszę o przesunięcie terminu płatności o 5 dni – czekam na aktywację nowej karty na PayPal.” Swego czasu wygrałem licytację na e-bayu i dopiero w momencie płacenia zauważyłem, że przeterminowała mi się karta. Sprzedawca potraktował mnie życzliwie. Mail nic nie kosztuje :)
Dostałem maila z odpowiedzią, że 6 funtów będzie kosztowała wysyłka. Ale nie zalicytowałem, chociaż przyznam, że sporo fajek w dobrej niewygórowanej cenie. Na pewno teraz jakiegoś Falcona ustrzelę. Dzięki wszystkim za porady.
Pytanie co do internationala bent. Jak jest on wyważony i czy można go postawić bez stojaka ? Kawałek płaskiego spodu to szczegół a jednak znacznie zwiększa komfort użytkowania.
Mam klasycznego, prostego falcona i lubię go straszliwie, choćby za to że mogę go na barowym stole bezstresowo postawić i się nie przewróci a ręce i żuwaczkę mam wolne. Będę wkrótce internationala kupował, waham się między prostym i wygiętym i cecha o której pisałem będzie jedną z decydujących.
JSG wspominał że posiada internationale w obydwu wersjach, może ktoś jeszcze takowe ma ?
Tak czy inaczej proszę o poradę.