czy mnie na to stać?

9 grudnia 2012
By

Witam,

dostałem fajkę z mikołajkowej okazji :) jestem totalnym amatorem w tej dziedzinie, chociaż mimo młodego wieku (niemalże 21 wiosen mi upłynęło) to z wyrobami tytoniowymi mam sporą styczność od dłuższego czasu. Przewinąłem się przez papierosy, które notabene palę  od 4 lat, snus, tabakę, by wreszcie przez przypadek ku mej wielkiej radości dostąpić zaszczytu posiadania fajki. co jednak mi po tym, gdy mówiąc szczerze, ledwie wiążę koniec z końcem, a jak wiadomo fajka i cała jej otoczka nie jest tania. stąd moje pytanie, czy na obecnym etapie życia jest sens się w to bawić, jeżeli na tytoń papierosowy, który starcza mi na tydzień wydaje 14.20 PLN + bibułki? chciałbym bardzo kiedyś do fajki podejść na poważnie, ale zdaje się, że w tym momencie ten luksus jest poza moim zasięgiem. jeżeli jestem w błędzie to proszę o opinię doświadczonych, a jeżeli nie i w tym brutalnym świecie na nauki fajkowania dla mnie przyjdzie jeszcze pora, to mam do zaoferowania dla fajczarzy z Lublina tytoń MAC BAREN Virginia No.1 kupiony przeze mnie dzisiaj wieczorem (tj. 08.12.2012), otworzony i wykorzystany jako jednorazowe nabicie w fajkę – oczywiście odsprzedam taniej, bo szkoda by było go zmarnować rzecz jasna, a komuś zawsze się przyda :) dla mnie nawet 20 PLN to dużo.. pozdrawiam zapaleńców :)

Tags:

9 Responses to czy mnie na to stać?

  1. rwd7
    9 grudnia 2012 at 11:04

    Witam! Powiem tak – jeżeli mimo wszystko stac Pana na tyton papierosowy – to stac bedzie i na to, by pykac sobie fajeczke.
    Ja takze nie milioner :) Umiejetne wypalenie fajki starcza palaczowi na znacznie dluzej niz zaliczenie peta lub dwóch. Oczywiscie – Panski wybor :)
    Pozdrawiam!

  2. JSG
    JSG
    9 grudnia 2012 at 11:32

    Na pewno jeśli chodzi o papierosy gotowe fajka może- podkreślam może, nawet nikotyniście wyjść taniej.
    Co do tytoniu do skrętów- również ale pod paroma warunkami- pierwszym z nich jest to że palimy w tych skrętach tytoń, a za 14,90 nie przypominam sobie by można było coś w tej cenie kupić nadającego się do palenia. Najpodlejszy drum, czy inny redbul, całkiem znośnie udające tytoń to już w tej chwili wydatek pod dwie dychy…
    Najogólniej w świecie, musisz popraktykować, tyle że nikotyniście nie wystarczy jedna fajka- probleme jest to że jeśli nie dasz fajce odpocząć to szybko z fajką się rozstaniesz, nie rozumiejąc skąd taki posmak popielniczki w gębie- otóż z braku odpoczynku (minimum 24h)
    Rada jest jedna- zostaw sobie fajkę i tytoń, tytoń przełóż do słoika i pal fajkę na spokojnie, od czasu do czasu. Może kiedyś poczujesz że lepiej palić fajkę.

  3. maciej stryjecki
    9 grudnia 2012 at 13:45

    Witam!

    Nie mozna poqwiedzieć „najpodlejszy Drum”, poniewaz w Polsce są dostepne tylko dwa Drumy – żółty i niebieski. A poza tym Drum to jeden z najlepszych tytoni papierosowych, a więc to troche tak, jakby powiedzieć „najpodlejszy Dunhill”, albo „najpodlejszy Gawith”.
    Kolega, jak sadze pali tytoń „rolniczy”, a tu mozna czasem dobrze trafić, ja w każdym razie polecałbym ten:
    http://www.e-tabak.pl/liscie-tytoniu-450g-p-398.html
    Jest z nim kupa roboty, ale jakość lepsza od sklepowych marlboro.
    A wracając do fajki, to JSG ujął najtrafniej, co należy zrobić:

    „Rada jest jedna- zostaw sobie fajkę i tytoń, tytoń przełóż do słoika i pal fajkę na spokojnie, od czasu do czasu. Może kiedyś poczujesz że lepiej palić fajkę.”

    Ja własnie tak zaczynałem i wprawdzie teraz palę zarówno papierosy, jak i fajkę. To niby to samo, ale kiedy przychodzi chwilka na relaks, przy drinku albo kawie, fajka wygrywa. To po prostu inny rodzaj przyjemności. Zazyj go raz w tygodniu, potem może dwa razy. Jeżeli będziesz chciał wracac częściej, to wyskrobiesz kase na kolejne saszetki tytoniu, a i druga fajka niepostrzeżenie przybedzie. Nie musi byc droga, taka wystarczy:

    http://www.fajkowo.pl/pl/p/Fajka-kukurydziana-Missouri-prosta/3972

    Tani i dobry papieros plus fajka dla wiekszej frajdy od czasu do czasu to dobry sposób na nałóg.

    • JSG
      JSG
      9 grudnia 2012 at 14:05

      Akurat palę skręty rzadko- nawet rzadziej, z tytoni dostępnych u nas na rynku golden virginia da się palić, Drum jest…. no cóż- lepszy od tytoni markowanych papierosowymi nazwami, ale dla mnie szału nie ma- faktem jest że człowiek przyzwyczajony do jakości nawet tańszych tytoni fajkowych trochę inaczej patrzy na tytoń do skrętów. Zupełnie inny proces przygotowania tytoniu powoduje że dla mnie nawet w/w virginia pozostaje sianem.

  4. martino
    martino
    9 grudnia 2012 at 14:03

    Hej Kolego, nie zastanawiaj się czy Cię stać tylko pal nową fajeczkę z przyjemnością, potem będziesz się zastanawiał skąd skombinować kolejną paczkę tytoniu :-)

  5. maciej stryjecki
    9 grudnia 2012 at 14:24

    Z tytoniami papierosowymi jest pewien problem. nawet najlepsze marki (no, wprawdzie mam skitrane troche kopert Samsona, JJ i Van Neele i jeszcze ich nie próbowałem), że rzadko daja jakies szczegolne walory smakowe, a poza tym trudno mieć zaufanie czy nie dodano tam jakiejs chemii. najlepszym sposobem jest dotarcie do sfermetowanych liści najwyzszej jakości i przygotowanie tytoniu samemu (niestety, odpadaja w 99,99% ogłoszenia z portali i allegro). Wtedy jest pewność, że palimy tytoń, a i smak odbiega od przemysłowej produkcji. jednak znalezienie „surowca” jest niesłychanie trudne, a dobre liście to nawet 150 zł za kilogram, przed odzyłowaniem i pocięciem. I niestety – importowane. Kto nie wierzy – niech spróbuje na przykład bułgarskich marlboro i polskich. Róznica jest bardzo duża.
    Wbrew pozorom, znalezienie dobrego tytoniu fajkowego jest łatwiejsze, mimo ogromnej ilości marek i gatunków. Ale też – eksperyment jest kosztowny. Zawsze mozna jednak liczyć na porade, chocby tutaj :)

  6. krycha371
    krycha371
    9 grudnia 2012 at 14:47

    Pozdrawiam kolegę z Lublina :) fajka może wyjść taniej niż papierosy. Nie kalkuluj czy Cię stać czy nie. Skoro masz już fajkę i dobry tytoń to po prostu ją pal i się nie zastanawiaj nad tym. Jeżeli z czasem chciałbyś spróbować jakiegoś innego przysmaku lub się coś poradzić to pisz do mnie, też nie jestem doświadczony bo fajkę pale od roku ale zawsze postaram się coś pomóc.

  7. Kylo
    9 grudnia 2012 at 14:50

    dziękuję Wam za tak liczne odpowiedzi!
    sądzę, że postąpię zgodnie z radą panów JSG i maciej stryjecki :)
    wydaje się chyba najbardziej spełniająca moje obecne oczekiwania, a przy okazji będę mógł się troszkę czegoś nauczyć w tematach fajkowych!

    co do tytoniu papierosowego to ja palę lubelskiego Huzara, owszem jest to sianko, ale ze słodkawym posmakiem, co jednak mi w pełni odpowiada patrząc na ilość (wydajność) oraz cenę, a gdy z kolei chcę sobie ‚zrobić dobrze’ zaopatruję się w holenderskiego LookOut’a. nie byłbym jednak aż taki restrykcyjny co do tytoni na polskim rynku jak kolega JSG – prawda jest taka, ze większość papierosów skręcanych ręcznie na łeb bije każdą industrialną paczkę z 20 papierosami już gotowymi pod każdym wzgędem :)

    skoro już ciągniemy ten wątek, to mam także parę pytań co do samego palenia w fajce. dodam, że do tej pory w fajce paliłem 3 krotnie na przestrzeni 3 dni, ale do rzeczy:
    1. czy jeżeli postępując z niemalże wszystkimi wskazówkami zawartymi w tym serwisie nabita przeze mnie fajka w 1/3 pali się około 15-20 min, a komin jedynie czasami nagrzewa się, to znaczy że idę dobrą drogą?
    2. czy mogę myć wodą ustnik jeżeli jest on plastikowy? czy też lepiej polegać stricte na wyciorach?

    • JSG
      JSG
      9 grudnia 2012 at 15:19

      Woda spowoduje zmatowienie ustnika, sucha szmatka bawełniana, do tego wycior w środek i po kłopocie, nie ma potrzeby myć zbyt restrykcyjnie.
      Jak czyścić fajkę pokazuje w publicznej telewizji jeden z naszych mniej lub bardziej wirtualnych kolegów:
      http://www.fajka.net.pl/uwagi/bez-kategorii/nasz-czlowiek-w-telewizji/

      czas palenia nie ma większego znaczenia, jednym fajka starcza na 2 godziny innym na 40 minut, kwestia tego jak i jaki tytoń palimy, w jakiej fajce i ile nikotyny jest na potrzeba, ja dla przykładu pierwszą fajkę danego dnia, klasyczne 3 gramy wypalam w około 25-40 minut, ale kolejne już nie żadko starczają na półtorej dwie godziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*