Witam
Mam pewien problem początkującego. Otóż przy każdej mojej fajce ( 2 bróg i 2 b&b ) po krótkiej chwili palenia zaczynam odczuwać pieczenie w język. Ustnik trzymam blisko języka bo tylko wtedy czasem uda się poczuć namiastkę smaku. Staram się palić dość wolno, ale wtedy fajka najczęściej gaśnie. Dym pociągam na język bardzo delikatnie a i tak po kilku pyknięciach czuje że dym jest gorący. Jeśli to ma znaczenie tytonie jakie pale to Peterson Sherlock Holmes, Luxury Blend, Ratrray’s Old Gowrie oraz SG Scotch Cut Mixture. Z góry dziękuje za porady :)
Pozdrawiam.
Wszystkie twoje fajki są z gruszy?
Pozwoliłem sobie poprawić literówkę w tytule posta.
Na początek przeczytaj ten tekst:
http://www.fajka.net.pl/poradniki/sekrety-tytoniu/mielenie-ugryzionym-jezorem/
Z treści pytania wynika, że coś jeszcze szwankuje w technice. Czy to palenia, czy przygotowania tytoniu i fajki. Nie przejmuj się, praktyka czyni mistrza. Przeczytaj, spróbuj wdrożyć.
Bezcenny jest kontakt z żywym fajczarzem – jeśli masz taką możliwość, skorzystaj. Z podpatrywania można się wiele nauczyć.
Mi tak robiło, jak zbyt mocno nabiłem lub/i za słabo wysuszyłem…