Może się spotkamy?

29 czerwca 2010
By

W ramach „urlopu” wylądowałem w Warszawie i nachodzi mnie ochota na spotkanie, przy piwku, kawusi czy innym płynie. Czy któryś z kolegów miałby ochotę się spotkać w ciągu najbliższych 2 tygodni, wymienić się informacjami o trafikach, szczyptą tytoniu i miło wieczorkiem spędzić czas?

Tags:

8 Responses to Może się spotkamy?

  1. 1 lipca 2010 at 10:40

    Bardzo chętnie, ale, niestety, mam niejakie problemy z przemieszczaniem się po mieście. Gdyby do takiego spotkania doszło – jeśli ktoś wybierałby się na nie od strony Bielan…

  2. miszapopiel
    1 lipca 2010 at 13:27

    Bardzo ładna okolica. Moja babcia mieszkała przy pętli Piaski i wiem, że jest tam kilka ciekawych miejsc, gdzie można się spotkać przy kawce.
    A tak z ciekawości zapytam.
    Dlaczego z niezliczonej ilości miejsc wybrałeś na urlop Warszawę?

    • lgatto
      lgatto
      1 lipca 2010 at 14:29

      Pochodzę z okolic, rodzinkę odwiedzam ;)
      A i trafiki chciałem odwiedzić, po urodzinach zakupy porobić. Mam też tu kilka ulubionych księgarń (ahhhh te Koszyki).
      Jacek wyślij mi na maila może gdzie i kiedy mam cię odwiedzić, rosołku ci może przyniosę ;)

      • JSG
        1 lipca 2010 at 22:44

        Koszyki? musisz sobie zrobić „update”… koszyków brak, coś tam jest obok w kamienicy, ale to nie to samo…
        Na Bielanach też jest gdzie usiąść, a jak nie na bielanach to na pobliskim Żoliborzu.
        Teoretycznie we wtorek (pierwszy wtorek miesiąca) powinno być spotkania PC Warszawa. Jak by była potrzeba napisz do mnie na jsgjsg(at)o2.pl podam ci kontakt, do kogoś wewnątrz, kto potwierdzi czy przypadkiem nie ma przerwy wakacyjnej.

  3. heretico
    heretico
    1 lipca 2010 at 16:11

    na spotkanie w stolicy, to i ja bym się pisał :)

    • Rheged
      1 lipca 2010 at 16:40

      Jak w sierpniu coś będziecie uskuteczniać, to dawajcie znać, bo planuję się zjawić :)

      • lgatto
        lgatto
        1 lipca 2010 at 18:14

        W sierpniu zapraszam do moich Chojnic :) niestety tylko do następnej niedzieli siedzę w Warszawie. A piwko „niskonakładowe” znalazłem w swoim sklepie pod blokiem w Warszawie. Coraz bardziej mi się podoba kierunek w którym stolica zmierza.
        Warsiawa daaa się lubić…

      • heretico
        heretico
        1 lipca 2010 at 22:48

        maile do się mamy.
        w sierpniu się widzimy ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*