Witam
Chciałbym zainicjować spotkanie fajczarzy w Krakowie, żeby nie zaśmiecać wątku „rzeszowskiego”. Proponuję zaaranżować spotkanie w knajpie „Spokój” na ul. Brackiej. Najlepiej w tzw. „dzień powszedni”. Wiem, że różne osoby mogą różnie pracować/studiować, więc proszę wpisywać w które wieczory przyszłego tygodnia (nie licząc poniedziałku) macie wolne?
Zapraszam wszystkich fajczarzy z Krakowa i okolic, oraz każdego chętnego z każdej części globu.
U mnie każdy środowy wieczór wolny :)
mi środa tez pasuje, a jak inni?
No dobra. Proponuję konkretnie: środa, 3 kwietnia, godzina 18.00, „Spokój” na ul. brackiej 3-5. Pasuje? Mój nr telefonu jak coś 517214103
Stosowną wiadomość wysłałem także na maila wszytskim tym, którzy się do mnie odezwali. Łącznie 4 osoby jak narazie, więc nie jest źle
Bede, dla mnie wlasciwie kazdy dzien po 18 bedzie OK, wiec jesli ktos chcialby zmienic date spotkania, dla mnie nie bedzie problemu (byle to nie byl poniedzialek lub wtorek w przyszlym tygodniu).
Pzdr
miro
Ja będę – jednak mogę nie zdążyć na 18. Zjawię się więc między 18 a 19.
Do Krakowa wracam dopiero w czwartek (4 kwietnia), a bardzo chętnie spotkałbym się. Będą poprawiny?
Zobaczymy ile osób przyjdzie w środę. Jak wypali to pewnie niedługo sie powtórke zrobi, więc bez obaw. Z tym, że nie wiem czy to na pewno będzie w tym „Spokoju”, bo jakieś depozyty trzeba wcześniej płacić etc. W każdym razie, gdyby się miejsce zmieniło to powiadomie wszytskie osoby, które potwierdziły swoja obecnośc na mailu.
A znacie jeszcze jakies fajne, kameralne knajpki?
Pierwsza Krakowska Loża F spotyka się na Kazimierzu w La Habanie na Miodowej o ile nic się nie zmieniło przez ostatni rok czy dwa bo przestałem uczęszczać z braku czasu. Pierwszy wt. miesiąca jest spotkanie obowiązkowe o 18:00 w 3 wtorek miesiąca luźne (jest tylko kilka osób). Klubowicze mają zniżkę na piwo – o ile nic się nie zmieniło.
UWAGA UWAGA UWAGA!
Zmiana miejsca! Nowe miejsce to „Pierwszy lokal na Stolarskiej po lewej stronie idąc od Małego Rynku”, czyli ul. Stolarska 6/1, godzina oczywiście 18 i oczywiście środa 3 kwietnia. Stolik zarezerwowany.
Jak macie jakieś tytoniowe smakołyki to uprasza się, aby je wziąść ze sobą. Ja wezmę :D
Coś się znajdzie choć nie wiem czy smakołyki. U mnie tytoniowa posucha i z utęsknieniem czekam aż zacznie się coś dziać w trafikach :) Ale ponieważ i tak planowałem kupić jakąś puszeczkę na spotkanie to może Koledzy zaproponowalibyście coś co macie ochotę spróbować a co jest dostępne w sklepach. Może uda nam się wybrać jakiś tytoń na który wszyscy lub większość miałaby chrapkę – jak tylko dostępny w Krk to go kupię i wspólnie zapalimy. Proszę o propozycje – jak nie będzie tytoniowego faworyta to ostrzegam że sam wybiorę :)
W Krakowie posucha, ale z fajkowa na środę by pewnie dotarło :D. Mi się marzy Dunhill Nightcap, nigdy go nie paliłem, ale w krk go nie widziałem, a początkiem tygodnia obleciałem najlepiej zaopatrzone krakowski trafiki.
Jest większość SG, kilka aromatów z GH i jakieś pachnidła w kopertach. Mnie zaciekawił Black Jack (możesz go wziąć pod uwagę), ale w końcu zamówiłem z fajkowa Glengarry.
Ze swojej strony pewnie przyniosę Glengarry, GH Louisiana Flake, SH Broken Scotch Cake, Dunhilla London Mixture i EMP
No niestety Dunhille od zmiany akcyzy jeszcze się nie pojawiły – a Nightcap też bym chętnie spróbował :)
Mogę przynieść 7-8 letnie Irish Oak i Sherlocka Holmesa – nie podeszły mi zbytnio i tak sobie leżą w słoiczkach. Jak ktoś lubi i jest na bieżąco z tymi tytoniami miałby porównanie. Mnie – po nich – z Petersona jedynie Old Dublin kusi.
Black Jack – fajna propozycja – może gdzieś się trafi (właśnie mnie oświeciło skąd nazwa trafika :) ).
Wezme ;-) Nic specjalnego – moj stale pozycje w jadlospisie (SG FVF, SG BF, SG St.JF, GH Ennerdale) i kilka scentow moge zabrac (Kendal Flake, No. 7 flake, DVC czoklyt moze nawet…) i jak miejsca w pedalowce (to taka „meska” torba na ramie wg mojej zony) starczy to cos jeszcze.
pzdr
miro
Piszę dla widoczności. Przpominam, że to już jutro (w środę), godzina 18, „Pierwszy lokal na Stolarskiej po lewej stronie idąc od Małego Rynku”, czyli ul. Stolarska 6/1. Oczywiście pomieszczenie dla palących, zarezerwowany stolik z sofami na środku przy ścianie. Jak coś to dzwonić do mnie proszę.
Hey hey! Nikt nie pisze… to ja cos skrobne dla informacji, a co!
Obecni: Grimar, Rebelyant, dwoch Kulegow ktorzy nie ujawnili nickow (albo ja nie zarejestrowalem), w tym jeden o aparycji wzbudzajacej powazny respekt ;), no i ja.
Miejsce i czas – prawie zgodnie z planem (zmiana stolika byla, ten zarezerwowany byl zajety).
Po normalnym chyba „rozpoznaniu przeciwnika” zaczelo sie palenie i gadanie o wszystkim i o niczym i wcale nie tylko na tematy (okolo)fajkowe. Do palenia bylo calkiem sporo – kazdy cos przyniosl do podzielenia sie – chyba w sumie 20+ tytoni: GH, SG, Dunhill, Peterson, McConnell. Fajki – kazdy swoje efkors, obmacane i obwachane przez towarzystwo ;) Byly i bardzo dobre papierosy roboty wlasnej Kolegi Z Ktorym Lepiej Nie Zadzierac Bo Sie To Moze Zle Skonczyc ;)
I co wiecej…? Trudno strescic, tematow bylo duzo, przechodzenie z jednego na drugi czeste. Bylo wchodzenie sobie w slowo, tematy kontrowersyjne, roznice zdan czasami wyrazne, ale do rekoczynow nie doszlo :) Krotko mowiac, bylo glosno, i kazdy mial sporo do powiedzenia, i kazdy mial szanse byc wysluchanym. Mi sie podobalo.
Pierwszy wykruszyl sie Organizator (on cos podejrzanego palil… te dredy – ja sie pytam, czy to przypadek…) i Rebelyant (klasa glany, tak swoja droga;)). Reszta posiedziala godzine dluzej, okolo 22.15 (poprawic, jesli pochrzanilem) kazdy poszedl w swoja strone.
I tyle. Mam nadzieje, ze to nie ostatnie spotkanie i mniej lub bardziej regularnie bedziemy sie widywac w realu. Moze jeszcze ktos dolaczy?
Pozdrawiam i dzieki!
Dajcie znać kiedy powtórka – chętnie dołączę.
Ustalenia, kiedy, gdzie etc. beda robione tutaj – wiec nic Ci nie umknie :)
Bardzo fajna mini-relacja, dzięki.
Zaintrygowałeś mnie kolegą z aparycją Budzącą Respekt ;)
Thx!
Niestety fotki nie wyszly – mialem tylko aparat w telefonie, a na dobitke bylo ciemno jak w …. ;) Ale spotkac takiego w ciemnej uliczce – strach :P
na następną posiadówę wynajmiemy reporterów BBC. Dzięki wszystkim obecnym za przybycie, nastepne palono początkiem maja, info będzie na pewno na fajkowie.
Panowie – dziękuję za fajowy wieczór. Za miesiąc to koniecznie musimy powtórzyć. Lista obecności otwarta i przynajmniej w swoim imieniu wszystkich zapraszam. Ale jakby wcześniej się chciało komuś na Stolarską wyskoczyć, napić piwa i przerobić na popiół trochę tytoniu – to ja bardzo chętnie :)
I ja tam byłem, pyszne fajki paliłem, ciekawych ludzi poznałem :) Zostałem zarażony Red Virginią przez „Kulegę wzbudzającego poważny respekt” ;) a przekonać latakiowca do czegoś, w czym (o zgrozo) nie ma latakii, ani nawet orientala, to spory sukces – chyba dodatek Perique uratował sytuację ;) Tematy rozmów kontrowersyjne (jak czasem gusta fajczarzy), ale pozwalające lepiej się poznać i ukierunkować wzajemne sympatie. W każdym razie dobry początek został zrobiony :)
Pozdrawiam,
Piotr
No i masz, miałem na zawsze pozostać Czyhającym w Mroku ale nie wytrzymam … jak można tak dworować ze starszej osoby tylko dlatego że jest łysa, paskudna na mordzie i spasiona?
A skoro się już ujawniłem to czołem Waćpannom i Waszmościom!
pozdrawiam
Szymon
P.S.
łapy precz od moich Abbotów bydlaku ;)
Za ujawnienie się – plus. Za ksywę – plus 10 do mocy ;)
…znaczy witamy SERDECZNIE.
… zanabylem wlasnie wczoraj 5 butli (2 zostawilem…. wiecej mogloby ci zaszkodzic) :P
zatłukę … nabędę na tą okoliczność gumowy fallus i tym zatłukę …
i dzięki za powitanie, już czuję jak moc moja rośnie ;)
e tam – nie kupuj, wykorzystaj juz posiadany arsenal – mowiles, ze masz tego duuuuuzo :D
Koledzy jeszcze o fajkach, czy o akcesoriach na paradę równości? ;)))
ja Wam k**** dam równość :p
A Ty … Ty podkradaczu abbotowy jeszcze się doigrasz, wymyślę coś gorszego nawet od proponowanego powyżej polubownego rozwiązania :D
No wiesz, nam by nie przyszło do głowy tłuc kogoś fallusem, nawet gumowym, więc zaczynasz być podejrzany… ;)
Inspired by Guy Ritchie ;) Grabarz powinien zmienić ksywę na Hatchet Harry ;)
no kurna ktoś się poznał na parafrazie
a tak przy okazji Miro to było ich 6 :D co łapki za krótkie coby do końca półeczki sięgnąć ? :p cudownie ich gorycz będzie się komponować ze słodyczą Myszore …
Bywam nieprzyzwoicie bystry :> Należy się przyzwyczaić (można znieczulać się alkoholem – Tomek regularnie to robi, jak mnie zaprasza – wtedy łatwiej mu to znieść :>)
Ja bywam nieprzyzwoicie złośliwy, więc znając niektóre poglądy (oj, wylazło sporo przy fajce) naszego „dużego” Kolegi, nie mogłem się powstrzymać ;)
Musieli dolozyc przy okazji uzupelniania zapasow tatry dla „randalfow” :)
Co do parafrazy – hehehehehehe Krzys cie nigdy nie widzial, gdyby bylo inaczej, nie posadzilby cie o inspiracje inna niz redtube.com :P
natomiast Ty tak uporczywie imputujesz mi różne zachowania a sam wykazujesz się sporą znajomością tematu z podawaniem linków włącznie … ciekawe :p
Bardzo się cieszę, że powstała taka inicjatywa, jednocześnie żałuję, że szukać informacji na ten temat zacząłem na moment po spotkaniu i na kolejne tyle czasu czekać mi przyjdzie.
A, tak, racja! Przecież to moja pierwsza wypowiedź na „fajce”. To chyba powinienem zacząć od kilku zdań wstępu… Lat mam 21… tfu, rany, już 22. Studiuję. Chemię. Dla kontrastu (a może równowagi?) mojej postury nie sposób przestraszyć się w ciemnej uliczce, rodzicielka moja przyrównuje ją do średnio wyrośniętego koguta. Konsekwencją tego jest, że o ile w tłumie ciężko mnie wypatrzyć, to łatwo zapamiętać.
Fajkę palę ledwo od półtora roku. Nie powiem Wam co lubię bo sam jeszcze nie wiem, a na pewno moja technika nie pozwala mi docenić tych co lepszych tytoni (jednocześnie- na szczęście- te gorsze nie przyprawiają mnie o mdłości). Zaczynałem od aromatów, potem trafiłem tutaj i wraz z nową fajką zakupiłem Mac Barenowską Virginię. Przez virginię aż do teraz- różne, szukam a jednocześnie się uczę palić.
Temat będę śledził i jeśli tylko obowiązki uczelniano-rodzinno-zawodowe pozwolą z chęcią poznam inne osoby pykające fajkę a przy okazji na pewno sporo się nauczę.
Pozdrwiam!
Taa nauczysz się … złośliwcy, alkoholicy, nożownicy ;)dilerzy podejrzanych substancji w słoiczkach i zakapiory oj wiele się nauczysz
to do zobaczenia na następnym :D
To pierwsze dwa i do mnie pewnie będą pasowały :] ale brzmi zachęcająco.
yo yo yo
Może by się spotkać tak w przyszłym tygodniu i jakąś fajkę niezobowiązująco zakurzyć?
jojojo (to w tłumaczeniu yo yo yo) – czemu by nie :) Bardzo chętnie – ale dzisiaj jeszcze nie potrafię odpowiedzieć jak będzie u mnie z czasem za tydzień – bo jak przypuszczam – środa wieczorkiem na Stolarskiej? Noooo – niezobowiązująco powiadasz – postaram się :) Ale zobowiązująco zapalimy w maju :)
Cieszę się z każdej nowej inicjatywy. Na pewno w miarę wolnego czasu będę chciał uczestniczyć w każdym spotkaniu na którym w miłym towarzystwie mógłbym zapalić fajkę. Chciałbym jednak przypomnieć, że w Krakowie od 1991 r. działa Pierwsza Krakowska Loża Fajki. Najbliższe spotkanie we wtorek 16.04. o godz. 18 w klubie La Habana przy ul. Miodowej 21. Następne w każdy pierwszy wtorek miesiąca. Wszystkich amatorów fajki serdecznie zapraszam.
Daro – jestem przekonany, że każdy z nas ucieszy się z każdego kolejnego uczestnika naszych fajowych spotkań – koniecznie przyjdź jak czas pozwoli. Co do Loży… Temat był ostatnio wspominany. I to co teraz powiem jest TYLKO I WYŁĄCZNIE moją OSOBISTĄ opinią. Zainicjowane przez Grimara spotkania fajkanetowych krakusów są bardzo nieformalne i bardzo na luzie. Palimy co na stole się znalazło, z tego co akurat przynieśliśmy popijając piwsko i gadając o pierdołach – luz maksymalny, zerowe konwenanse (także fajkowe – każdy pali jak umie, jak chce i to co lubi). A Loża… jeszcze od 1991 roku… i obowiązkowe spotkania jak harcerskie zbiórki… Od tego krótka droga do legitymacji, składek i nazywania się członkami. Mi raczej z tym wszystkim nie za bardzo po drodze – przynajmniej na razie. Ale powtarzam – to tylko i wyłącznie moja opinia. Być może inni koledzy się z nią nie zgodzą :)
Kilka słów wyjaśnień.Są to spotkania członków i sympatyków. Nie ma żadnych nakazów ani obowiązków . Przyjście na spotkanie gwarantuje, że w tych terminach zawsze spotkasz na spotkaniu przynajmniej kilka osób bez konieczności skrzykiwania się za każdym razem. Reszta tak jak na każdym tego typu spotkaniu. Piwo, rozmowy na dowolne tematy czyli o pierdołach, opinie o fajkach, tytoniach, porady dla początkujących. Każdy przynosi ze sobą jakiś tytoń, więc jest możliwość spróbowania nowości bez konieczności kupowania całej paczki
Daro, proponuję, żebyś umieścił ogłoszenie odnośnie spotkań krakowskiej Loży w osobnym ogłoszeniu. Będzie lepiej widoczne. Może gdyby było widoczne wcześniej, to nikt nie myślałby o skrzykiwaniu się niezależnie :>
Nie no spoko, z pewnością się tam kiedyś wpadnie, ale spotkanie fajkonetowe to fajkonetowe, w przyszłą środę ciągle aktualne
No dobra Panowie i Panie, czaruchy i białasy, ludzie i nad-ludzie,
Postanowienie jest takie, żeby w środę za tydzień 17 kwietnia o godzinie 18 spotkać się tam gzie poprzednio, czyli w „Pierwszym lokalu na Stolarskiej po lewej stronie idąc od Małego Rynku” (ul. Stolarska 6/1). Zapalić, wypić piwo, pogadać o głupotach, pierdołach, a nawet o heglowskiej koncpecji Pana i Niewolnika.
Pisać pod niniejszym postem kto przyjdzie, w zależności od ilości osób zarezerwujemy jakąś lożę. Telefon do mnie to 517214103 jak coś.
Krzysztof – tak jak rozmawialiśmy, ja będę – a przynajmniej bardzo mocno postaram się być, czyli… będę :)
O 18 kończę zajęcia… więc musiał bym odpaść niestety. Chyba, że coś mi (a raczej profesorowi) wypadnie i np zajęcia będą odwołane. Na pewno ostatecznie potwierdzę we wtorek wieczorem najpóźniej.
Nic się nie stanie jak przyjdziesz np. pół godziny później. Nawet jeśli masz je na Ruczaju, to w pół godziny dojedziesz i przed 19 będziesz, więc luz. Najwyżej urwij się z zajęć wcześniej. Albo je olej, i tak będziesz pewnie bezrobotny ;)
@Dexter – luzik, przyjdziesz o której dasz radę. Będzie o nas głośno na… Stolarskiej :D Więc trafisz i na pewno rozpoznasz. Na wszelki wypadek – jakby miejsc nie było czy cuś – daj jakieś namiary Grimarowi, żeby Cię można poinformować, że jesteśmy gdzieś indziej.
A… to dotrę :D. Gdyby co to podany wcześniej numer sobie zapisałem a i swój zostawiam: 790578409
A to się Wam pochwalę. Takiego se właśnie Vauena zakupiłem:
http://allegro.pl/fajka-vauen-dr-perl-i3127637494.html
Jak to niewiele człowiekowi do szczęścia brakuje :)
Aaaaa – linka jest do starej aukcji – właśnie po skompsku krakowsku wynegocjowałem prawie połowę ceny – a co – niech mi się przyjemniej pali :D
ładna, pochwalisz sie za tydzień. Też sobie musze sprawić kiedyś jakąś firmówkę, bo cały czas kopce w proletariackich real briarkach, ale póki co dobrze mi z tym.
To u mnie wyglada podobnie, jak juz Rebelyant napisal.
Mam dziwna awersje do instytucjonalizacji tego, co sprawia mi przyjemnosc, kojarzy mi sie to z fragmentem jednej z ksiazek Roberta Maklowicza, w ktorej opisuje swoje „czlonkowstwo” w druzynie harcerskiej, ktore polegalo na spotykaniu sie w piwnicy prze „ognisku” zrobionym z zarowki i paskow czerwonej bibuly, na dobitke druzyna nazywala sie „Bolkowe Woje” ;) IMO sztuczne to i niepotrzebne. Mielismy kiedys kilka dyskusji na fajkanecie o klubie fajkowym, czy wymarzonym klubie fajkowym, na FMS (chyba) tomek_z opisal swoje wrazenia po nieformalnym spotkaniu w Warszawie lub Wroclawiu – i ja sie zgadzam z tymi, dla ktorych dla dobrej zabawy grupy ludzi majacych wspolne hobby nie jest konieczne nadawanie tej grupie nazwy, spisanie statutu i okreslenie zasad czlonkostwa. Wole zdrowy rozsadek i relacje na zasadzie „co kto lubi”. Bo nie wiem, czy nasze rzucanie miechem i inwektywami na ostatnim spotkaniu, czasem sama tematyka rozmow, nie lamalyby statutu i „zasad wspolzycia spolecznego” – a tak, to najwyzej uslysze, zem glupi i mam sie zamknac :)
No i „klub”, „loza”, czy jakkolwiek to nazwac, kojarzy mi sie z pewna podnioslosci, powaga, poczuciem wyodrebnienia i elitarnosci (nie mowie, ze tak jest, to moj odbior po prostu), czego nie lubie. Klub to tez wedlug mnie struktury i hierarchia – niech sobie beda spotkania formalne i nieformalne (pisal o tym wyzej Mateusz), niech w nich uczestnicza czlonkowie czy sympatycy (a to juz dla mnie wyrazny podzial) – ale nie jest mi potrzebny do szczescia Pierwszy Szyszkownik, Zastepca Szyszkownika, zgromadzenie Zarzadu (nie daj boze „walne”) itd..
To wszystko jest bardzo subiektywne i pisze w swoim imieniu. Nic mi do tego, ze niektorzy wola inny sposob integrowania sie. Ale mysle (to a propos wypowiedzi Krzysia), ze anons o spotkaniach Lozy krakowskiej niewiele by zmienil w kwestii naszego spedu na Stolarskiej, o Lozy kazdy zainteresowany mogl sie przeciez dowiedziec z FMSu, po wklepaniu w gugla „fajczarze spotkanie krakow” strona Lozy wyskakuje w polowie pierwszej strony wynikow wyszukiwania. Ktos, kto chcialby pojsc do La Habana, juz by to zrobil. Dlatego mysle, ze te pozaklubowe spotkania maja duzy sens i daja okazje milo spedzic czas tym, ktorym z klubem fajkowy nie do konca jest po drodze.
miro
Nie no, myslę, że nie ma co dramatyzowac i się wzjamenie antagonizować, po prostu kto chce to może przyjść do la habana, a czasami może przyjść do nas i vice versa.
ej, to nie tak – napisalem tylko, co ja wole a co niekoniecznie mi odpowiada – cale moje wypociny mozna by sprowadzic do ostatniego zdania: „Dlatego mysle, ze te pozaklubowe spotkania maja duzy sens i daja okazje milo spedzic czas tym, ktorym z klubem fajkowy nie do konca jest po drodze”. Pax, pax miedzy chrzescijany :)
Cholera, pech chce, że jestem ateistą, ale pax ;). Rozumiem Mirek, że będziesz w środę?
ozesz neandertale…. te chrzescijany to takie nawiazanie….. moze nipospolicie bystry KrzysT pomoze ;)
Ja mogę ino pięścią w stół przy… znaczy uderzyć :>
Jest szansa, że wówczas odezwą się nożyce :>
albo flaszka się wywróci :p
Ty mi lepiej powiedz czy będziesz w środę. Mam do spróbowania GH Kendala.
i inne pogany :p natomiast mi cholernie przeszkadza, że muszę się z Tobą zgodzić w kwestii tworzenia formalnej grupy :)
Eeee tam Szymon – glany miałeś tak jak ja więc grupę już tworzymy – sformalizujemy ją jak w środę przyjdę w skórze (podobnie jak Ty ostatnio) :D A i sandałkowców w butkach cnotkach możemy do już formalnej grupy przyjąć – wpisowe: szczypta tytoniu – to tak żeby nie było antagonizowania ;D
BTW. Właśnie się rozsmakowuję w G&H Bob’s Chocolate Flake – reflektuje ktoś za tydzień na wędzoną czekoladkę?
Hah tu kawałek, tam kawałek, strzępy z Waszych wspomnień z ostatniego spotkania dają mi obraz siedzących w oparach dymu i alkoholu, przy stoliku pełnym pustych kufli zgrai facetów którzy albo już albo za moment bedą lali się po facjatach :D. To tak ostro było?
No kurna jak po facjatach, w każdej paszczy fajka tkwiła – jeszcze by na podłogę upadła … trza w kałdun walić w razie czego zdąży się złapać
przypominam o spotkaniu w środę. W razie możliwości proszę potwierdzić, żebyśmy wiedzieli jakiej rezerwacji dokonać.
Potwierdzam na 99%
Ja też będę
Nowy się kłania nieśmiało z propozycją, by anonse o kolejnych spotkaniach, oby były i stały się tradycją, zamieszczać w nowym wątku na głównej stronie portalu lub przynajmniej tego działu. Dyskusje Wasze, to bez złośliwości, lektura wciągająca i poprawiająca humor, ale dla nowych, niezorientowanych w inicjatywie, tak jak ja, dokopać się wątku krakowskiego, do informacji o następnym zadymianiu Stolarskiej, może okazać trudne. Trzeba by grzebać, szukać, no chyba, że ktoś ma czas śledzić fajka.net na bieżąco. Poza prośbą gratuluję pomysłu i chęci, jak tylko się pozbieram z zakrętem życiowym chętnie dołączę, tym bardziej, że też się uczę (palić) i też nie należę do zwolenników wszelakiej maści sformalizowanych organizacji.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego spotkania, suchego palenia i zimnego piwa!
niniejszym zapowiadam przybycie w glorii (wyjaśnienie dla Mira: znaczy się kurna przyleze)
Tysz bynde :)
Będę nawet punktualnie. Ze sobą biorę Virginię No1 MB i Petersona Irish Oak.
Dobra, pufy zarezerwowane. Mam nadzieje, że się na nich pomiścimy. Uprasza się o przyniesienie jakiś smakołyków, ja wezmę z pewnością Kendala, Glengarry i No 7.
Wlasnie wlasnie – co zabrac?
Moge GH: Glengarry (no ale to Grimar zabiera, wiec bez sensu), Broken Scotch Cake, No. 7 i Kendal (tez Grimar juz zapowiedzial), Ennerdale.
SG: FVF, Balkan, St. James, Skiff
Plus Red Virginia i „my own” – czyli zmieszane 2/3 Dark Twist MacBarena i 1/3 Brown No. 4.
Do oddaniamam (jesli ktos reflektuje – jak nie, to nawet nie zabieram) 3 platki Pet Irish Flake i ok. 25 g Special London McConnela.
Chętnie skosztuję Special Londona i Ennerdale!
Chętnie skosztuję tego co weźmiesz bo żadnego z wymienionych nie próbowałem ;].
Mi się marzy jakiś dobry oriental, bo bez kitu, ostanio tylko się virginiami zaczadzam. Jeśli ktoś z szanownych graczy takie coś posiada, to proszę pomyśleć o mnie. Najlepiej coś innego niż EMP, Skiff, London Mixture czy Nightcap, bo te próbowałem.
Hej, hej – będę na 90 proc :)
Ciągle poszukując mojej codziennej mieszanki LA dzisiaj zakupiłem Vintage Syrian – jeszcze nie paliłem ale pachnie kusząco. Przyniosę :)
Wreszcie zarejestrowany.
Podziękował za miłe spotkanie jak i za próbki. O MB Vintage Syrian moja mamusia powiedziała „śmierdzi moczem ale najdroższa kawa w sumie też jest już przetrawiona” ;].
Czekam na kolejną rundę.
Dexter, wali tak dlatego ze Miro siknął do puchy jak Rebel polazł po piwo …
Kurcze, to było przed czy po moim paleniu? :D
Wspominałeś o zamówieniu z fajkowa, że będziesz robił. Wziął byś mi wosk http://www.fajkowo.pl/pl/p/Wosk-Carnauba-20g/488 ? Chyba, że ma ktoś odsprzedać np ćwiartkę porcji hehe.
na następne spotkanie przyniosę Ci kawałek
Genialnie! Mam nadzieję, że będę miał czym się odwdzięczyć kiedyś :D.
Szymon. Miałbym prośbę jak będziesz robił zamówienie na fajkowie – jedna rzecz. Odezwij się proszę na mojego maila:
piotr.45rpm@gmail.com
bo próbowałem na priv ale nie jestem w stanie tego ustrojstwa rozgryźć :)
To się nazywa „urynologia” – Grabarz z Mirem po prostu dbają o nasze zdrowie i robią wszystko żebyśmy zdrowsi byli :D
Jak Cię przyciśnie i nie będziesz się mógł doczekać wosku do następnego spotkania to pytaj w sklepach dla plastyków – ja kupiłem wieki temu w sklepie na Rynku – w postaci takich drobnych płatków (możesz stopić i zrobić sobie dowolną bryłkę) – dużo tańszy niż na fajkowie.
A w sumie to moglibyśmy zrobić jakieś wspólne zamówienie na fajkowie. Też by mi się przydało parę drobiazgów :)
Może przegapiłeś ale Grabarz właśnie się oferował, że jak ktoś coś to pisać bo będzie robił zamówienie. Jeszcze mnie nie ciśnie na szczęście ale tak czy siak popytam. Pod tą samą nazwą u plastyków to występuje co i u fajczarzy?
Ano przegapiłem…
Dokładnie pod tą samą nazwą – wosk carnauba. Na fajkowie 20g masz za ok 13 zł a tu:
http://matejko.com.pl/product_info.php?products_id=167
masz 250g za niecałe 50 zł – i masz już zapas do końca życia :)
Szczera prawda ale zwróć uwagę na jeszcze jedno. Ja żywcem 250g nie potrzebuję :D nawet gdyby kosztowało 30zł.
Na pewno nie potrzebujesz. Ja kupiłem jakiś mniejszy woreczek (chyba 100g) i nie wykorzystałem chyba nawet 5%.
Chciałem tylko pokazać że to to samo i tańsze – choć nie wiem czy mają jeszcze na Rynku i w jakich opakowaniach – ja kupiłem lata temu.
Ja również dziękuję. Coraz fajniejsze te nasze spotkania. Już czekam na kolejne.
Dex – mama grymasi – Syrian jest smakowity, a dla mamy zawsze możesz Timma zapalić :)
Czego się nie robi dla mamy…
Trafiłeś. Z „moczu” przeszliśmy z rodzicielką na „kadzidło” oraz „słodzik”. Zakupiłem, ćmię. SŁOOODKIII i mdlący.
No dobra proletariusze i wyzyskiwacze! Nie chce mi się tworzyć nowego wątku, więc pisze tu.
29 maja (środa) o godzinie 18.00 w tradycyjnym miejscu na stolarskiej spotykamy się w wiadomym celu. Dawać znać kto będzie.
Jak w SMS-ie – niestety nie dam rady tym razem.
mirek
świetnie, będziemy mogli Cie obgadać pod twoją nieobecność.
Stawiam się na tyle punktualnie na ile pozwoli mi rozkład zajęć ;].
Spotkanie przeniesione z godziny 18 na 18.30 jak coś
Nie chce mi się Tworzyć nowego wątku, więc napiszę tu. W środę 07.08.13 spotykamy się o godzinie 18 na Stolarskiej. Zapraszam zwłaszcza tych, którzy jeszcze nie mieli okazji w tych spotkaniach uczestniczyć. Pozdro.
Przypominam o dzisiejszym spotkaniu!
W tą środę (4 września) spotykamy się tam gdzie zawsze. Jak ktoś chce dołączyć, to zapraszamy.
Przypominam o jutrzejszym (środowym) spotkaniu. Jakby ktoś miał GH Louisiana flake to może wziąć.
Hey, SG LF nie mam chwilowo pod reka, zapieczetowany na ament. Ale znajdzie sie ze 2 platki odlezanego SG St.JF i SG LF (ten swiezy). Odezwij sie jak chcesz.
… ten pierwszy mial byc GH, nie SG
mozesz wziąć tego Sg LF