SG Black Pigtail

22 lipca 2010
By

Jak niektórzy wiedzą, od roku trenuję ostro spotkania z tytoniami uznawanymi za te najmocniejsze. Jak do tej pory udawało mi się wypalić przynajmniej po jednej pełnowymiarowej fajce. Kilka dni temu trafił do mnie spory kawałek Czarnego Świńskiego Ogonka. I poległem sromotnie, nie wypaliłem nawet 3/4 brogowej osiemnastki, która służy mi do testów na wytrzymałość własną. Z największym trudem i samozaparciem wypaliłem polówkę pianki, która służy mi do fajkowych seansów ekstremalnych.

Było prawie tak, jak w emilowej recenzji Irish Flake. Też mi się wszystko porąbało. Ale „prawie” robi wielką róznicę – Emil skomunikował się z Jimem Morrisonem, a mi naćpany do granic możliwości Hendrix zagrał na wzbudzeniach „Pasję wg św. Łukasza” Pendereckiego, w której arię Deus Meus śpiewał znany fajczarz Antoni Macierewicz…

Wystarczy? Więc chyba opisu smaków nikt już ode mnie nie oczekuje…

Polecam – przed wizytą u beznadziejnie złego dentysty. Będzie mógł wam wyrwać wszystkie zęby glebogryzarką, a wy się będziecie serdecznie i przyjaźnie uśmiechać do pana Antoniego…

Tags:

12 Responses to SG Black Pigtail

  1. heretico
    22 lipca 2010 at 11:47

    dziękuję, smacznego, nie skorzystam :)
    życie mi miłe ;)

  2. miszapopiel
    22 lipca 2010 at 13:47

    Ja chcę, ja chcę dasz spróbować? Już od dawna planuję nie iść do nieba bo tam nudy, a najlepsi muzycy bawią „na dole”, może dzięki temu z nimi pogadam?

    • jalens
      22 lipca 2010 at 14:08

      Próbkę z próbki? Tego się nie da zrobić nawet w przypadku tego tytoniu.

  3. Rheged
    22 lipca 2010 at 14:22

    A tak sobie planuję właśnie pójść do dentysty…

  4. sat666sat
    sat666sat
    22 lipca 2010 at 21:20

    Chyba powinien być Antoni MACIEREWICZ?

    • jalens
      22 lipca 2010 at 21:29

      Jasne, poprawiam, dziękuję.

  5. madcat_84
    madcat_84
    7 maja 2011 at 16:47

    Gdzie można kupić taki warkoczyk, narobiliście mi Panowie smaku :)

  6. Wolter
    31 marca 2015 at 20:19

    No właśnie, gdzie?

  7. Janusz J.
    Janusz J.
    1 kwietnia 2015 at 05:44

    Wolterze, jeśli jeszcze nie paliłeś, to świadomie odradzam zakup powyższego. To pogromca niedoświadczonych, zabójca kubków smakowych i doskonały lek przy zapaleniu gardła – ubije wszystko co tam znajdzie.

    Szukałem na mysmokingshop, gdzie kupuję, ale też nie posiadają.

    Pozdrawiam.

    • Wolter
      1 kwietnia 2015 at 13:52

      Trza próbować… Paliłem Blacka XX (choć niezbyt często) i dobrze mi z tym było, niedawno kupiłem kolejną puszkę. Stąd i chęć aby – jak widziałem na drugim forum – „za życia liznąć Hadesu”. No, ale jak nie mają, to szkoda.

    • Kamerling
      2 kwietnia 2015 at 14:09

      Jeszcze kilka dni temu widziałem ową puszkę w gablotce trafiki przy Bagateli w Krakowie.

      • Wolter
        2 kwietnia 2015 at 17:44

        Hm, dzięki! Dawno nie byłem w Krakowie, niestety, ale za dwie niedziele muszę się tam pojawić. Więc może jeszcze będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*