Dużo pisać nie ma co. Zapraszamy na spotkanie 16 października o godzinie 18:00, które odbędzie się – jak zawsze – w lokalu o wdzięcznej nazwie „Pierwszy lokal na Stolarskiej po lewej stronie idąc od Małego Rynku” (ul. Stolarska 6/1). Przybywajcie!
Wszystko, co u nas napisano, może być niebezpieczne w użyciu przez osoby postronne, ewentualnie można tego próbować używać wyłącznie pod opieką lekarza lub farmaceuty…
Aktualności:
Duże zmiany na horyzoncie.
Piszę to na głównej, bo mam nadzieję, że wszyscy ci pokitrani po domach fajczarze w końcu się ujawnią.
Będę jak znajdę kopertę z tytoniem który gdzieś zawieruszyłem kilka dni temu :P. No wsysło, był i nima. Ani w domu, ani u kobity ani u babci…
Jak nawet nie znajdziesz to i tak przyjdź, przecież będzie co palić.
Ale na krzywy ryj to aż głupio :D
to dalej się przejmuj konwenansami.
Cześc, będę, choć najpewniej spóźniony.
Stawię się z czymś szkockim do poczęstunku.
Dexter, co byś nie przyniósł to ryj i tak będziesz miał krzywy, nie tak bardzo jak Miro ale zawsze … :D
do zobaczenia wieczorkiem
O, Brzydki, bedziesz?
(A propos ryjow, ich krzywizn i ogolnej brzydoty sie nie wypowiadaj :P)
Do zobaczenia!
A będę, będę. O brzydocie pewnie coś pogadamy , jakieś krzywizny możemy przemodelować …
Jak zwykle… substancja szara nie daje rady to przechodzimy do odruchow pierwotnych i uzywamy tego, czego mamy w nadmiarze (sily fizycznej – dopowiem, bo szanse na zrozumienie bez tego sa nikle: :-P
Dobrze, że chociaż odruchy z pnia działają, bo mogłaby być niekontrolowana defekacja.
(mówiłem już, że narażanie się nieznanym osobom to moja specjalność? ;))
Ciebie kojarze tylko z fotek, ale wydaje mi sie ze w bezposrednim starciu szanse moglyby byc calkiem wyrownane :D
właśnie szara substancja zadziała oraz moja wrodzona empatia – po prostu pragnę Ci pomóc :p
Co do defekacji to mięśnie gładkie są niezależne więc odruchy tu nic nie mają do reczy :p
Gladkie to ty masz wycwiczone :D:D:D
zakładam Miro, że musiało Cię spoktać coś przykrego w przeszłości niedawnej lub nawet w dziecięctwie bo jakoś tak nieustannie ten temat podnosisz … katharsis takie? :p
Podnosze bo wiem ze Cie to wk…a :P
Pewnie, że wyrównane – głównie dlatego, że moja intuicja mi mówi, że szybko byśmy się dogadali ;)
Co do ilości substancji szarej obecnej na naszych spotkaniach można dyskutować, jednak bezdyskusyjne jest zjawisko ograniczonej aktywności płatów czołowych.
no i tu sie się Waszmość myslisz, albowiem moja heteroseksualność jest niepodważalna a żebyś lepiej zrozumiał zacytuję kapitana Bombę: „w mojej dupie obowiązuje ruch jednokierunkowy – na zewnątrz” :)
Szymuś, ja rozumiem. Tylko miałem na myśli nie homo- czy heteroseksualnośc – a homofobię ;)
Proponuję na Twoim stanowczym – acz wyłącznie deklaratywnym – manifeście skończyć nasze pogadanki w sferze publicznej bo jak ktoś to przeczyta to wyrobi sobie o nas zdanie niepochlebne (co nie będzie pozbawione podstaw jak tak sobie myślę).
Powymieniamy poglądy f-2-f :D
pzdr
m.
Ależ ja się ucieszę jeśli ktoś wyrobi sobie o mnie zdanie na podstawie moich wypowiedzi i zachowań :D a jakie ono będzie … no cóż, tutaj znajduje zastosowanie moja zasada życiowa nr II której tu nie będę przytaczał :p
Dobrze Cię było Grabarzu zobaczyć. I stwierdzić, że jesteś taka sama franca jak zwykle :P Mam nadzieję na następne „konwersacje na poziomie” na kolejnych spotkaniach.
PS. Obiecuję doszkolić się z Monthy Pythona, sam (!) zauważyłem, że mam luki w pamięci ;)
Ech, takie towarzystwo a mnie nima :D. Ale postaram się usprawiedliwić: dziś w pięciu klasach gimnazjum postawiłem łącznie 25 jedynek oraz spędziłem w tym przybytku (tfu…) edukacji pół dnia przy czym wstałem o 5. Miejcie litość hehehe.
Dexter, jesteś podlec, kanalia, bandyta, zwyrodnialec i cudzołożnik. I pijak. I złodziej. A żeby cie cholera. Nawet Brzydki był.
… choć Paździocha jednak zabrakło (wie ktoś czy u niego wszystko dobrze?!) I Darka (tego Nie-Sokole-Oko) tez nie było, tutaj pewnie Loża dała szlaban :P
zapomniałeś Miro dodać że łajdak, rzezimieszek, pasożyt i drapichrust ;)
faktycznie miło było szkoda żeś się nie przywlókł Dexter
I żeby obiecującego zdyscyplinować: @Kamerling, z niecierpliwością czekamy na recenzje tych Szkotów. Sądząc po konfrontacji Dunhilli w Twoim wykonaniu – jest na co czekać!!!
Wypalę jeno jeszcze kilka fajek i z czystym sumieniem będę mógł wydać pełen osąd w recenzji ;)
Sympatycznie było, żałuję, że nie mogłem zostać dłużej – liczę na powtórkę po Święcie Trupa.
Spotykamy się w ten czwartek (2 stycznia) w Restauracji pod Gruszą (ul. Szczepańska 1) o godzinie 18:00. Zapraszam wszystkich!
W ten czwartek niestety nie moge – bawcie sie dobrze.
Oł ju faking pis of szit!
Widzimy się w ten czwartek (16 styczeń) o 18:00 „Pod Gruszą”, yo.