Po napisaniu artykułu o Stanwellu nie przestałem gromadzić i systematyzować o nim swojej wiedzy. Trudno jednak, abym z każdą małą ciekawostką musiał edytować cały tekst, a chcę dzielić się tym, co udało mi się wygrzebać na fajka.necie. Pogadywaczka pożera wiele fajnych pomysłów, istotne informacje po kilku dniach na niej przepadają, szukałem więc przystępnej, w miarę trwałej formy do pogadania o Stanwellach. I chyba znalazłem.
Wielu Kolegów pisze do mnie maile, gdy kupi Stanwella lub chce dowiedzieć się więcej o swojej fajeczce, która już jakiś czas służy. Bardzo mnie to zawsze cieszy, że chcecie wiedzieć więcej, bo to dobrze znać wartość tego, co się ma. I w ogóle dobrze wiedzieć więcej.
Odgrzewając troszeczkę bardzo pouczającą i bardzo zakurzoną serię Sokole Oko, będę wrzucać tu linki do Stanwelli na eBayu patrząc na nie uprzednio krytycznym okiem pod kątem stanu i starając się zaopatrzyć tekst w informacje dotyczące historii danego egzemplarza. Wymyśliłem sobie, że ta seria (w miarę moich możliwości postaram się, by była regularna) będzie taką długofalową edukacją i możliwością ustrzelenia dobrej maszynki na rynkach rodzimym i sąsiednich.
No ale, przejdźmy do konkretów:
Model #17, skatalogowany w latach 50., zachowany w świetnym stanie i bardzo wyraźnie oznakowany. Seria to 2, która w tym wypadku odpowiada drewnu klasy Fine Briar, wykończenie Royal Rouge, czyli bejcowanie na czerwono-brązowy kontrast. Kształt przypomina #86 Kriswilla. Oba to liverpoole z główką dublina i lekko opadającym ustnikiem – w Kriswillu jednak mamy jeszcze spłaszczone ścianki główki po bokach. Mamy numer rejestracyjny oraz S bez korony, wzorniczo odpowiada najstarszemu katalogowi, bez wahania można więc uznać, że fajka pochodzi z lat 50. Usłojenie to śliczny cross grain. Farba w esce raczej oryginalna, nie poprawiana. Widoczne kilka małych obić na szyjce. Ustnik wygląda na praktycznie doskonały, ze ślicznym czopem. Komin wygląda na czysty, mało palony.
Teraz uwagi dot. samego eBaya: sprzedawca nie akceptuje PayPala, ale do Niemczech możemy wysyłać pieniądze poprzez SEPA. Realizacja przelewu kosztuje w moim banku 8zł, a przeliczniki walut są znośne. To naprawdę proste. Tutaj trochę informacji: KLIK
Sprzedawca nie podał ceny przesyłki po Polski, trzeba to z nim dogadać, ale w Niemczech przesyłki zazwyczaj nie osiągają one jakiś ogromnych wartości.
Wszelkie dyskusje i pytania w komentarzach są mile widziane. Powodzenia!
Komu, komu starego Stanwella? :)
Boro -super inicjatywa!
I to jest pierwsza Dunka po której ślinianki mi zabulgotały.
Nic tylko startować do niej w takim razie. :)
Boro jedna sprawa. Nie wiem jak to jest ze zdjęciami z ebaya, czy można je wstawiać na innych stronach, ale warto by było je zamieszczać gdyż aukcje zakończone są nie do obejrzenia. A skoro seria ma mieć wartość edukacyjną to miło by było mieć możliwość sięgnięcia do niej również później.
Wysyłka do naszego Cebulandu 5,50€. Pytałem, bardzo miły Pan, szprecha po angielsku. :)
Zogaor, masz jak najbardziej rację i postaram się coś z tym zrobić przy następnych fajkach w tej serii. Na pewno warto, żeby fotografie nie przepadały, tylko służyły w przyszłości. Dzięki za zwrócenie na to uwagi. :)
Komuś się udało?
Kupiłem, zachęcony rekomendacją, choć sam na datowaniu nie znam się za grosz. To będzie mój pierwszy Stanwell, pewnie pójdzie pod moją ulubioną wirdżinię Vintage od F&T. Płaciłem przelewem elektronicznym z kodem IBAN/BIC za pośrednictwem mojego banku ING. 40,5 ojrosów + 5,50 za przesyłkę, nie mało, ale – jak mniemam – to dobrze wydane pieniądze :) Dam znać ile czekałem na przesyłkę. Tak w ogóle to jestem z Wrocławia i chętnie poznam kogoś z mojego miasta celem wymiany doświadczeń i wspólnego popykania :D Pozdrawiam!
O chłopie, nawet nie wiesz jak się cieszę! Daj mi telefon na PW to się jakoś zgadamy. :)