Witam szanowne grono
Zupełny świeżak tutaj jestem i z góry przepraszam za zaśmiecanie, ale zanim doczytam się tego czego szukam na forum, może ktoś mi pomoże zwłaszcza w drugim punkcie :)
1 – KONDENSAT – mój pierwszy romans z fajką skończył się pewnie z tego powodu, teraz (może dlatego że churchwardena sobie kupiłem) dokucza mi zdecydowanie mniej, to i tak w trakcie palenia zabulgoce mi ze dwa – trzy razy. Wyciągam wtedy ustnik i przedmuchuję go, ale szczęśliwy byłbym, gdybym mógł całkowicie ten efekt wyeliminować – możliwe?
2 – ŻONA – gdy ponad ćwierć wieku temu kupowałem czerwone Amphory w kiosku na dworcu głównym w Poznaniu, a później paliłem ją wieczorami w pokoju internackim, to PACHNIAŁO na całym holu. Nieświadom – zbyt późno trafiłem do Was :( – do rzeczonego churchwardena zakupiłem sobie Amphorę i… od razu wiedziałem, że to już zupełnie co innego niż przed laty, ale najgorsze było stwierdzenie mojej ładniejszej połówki – „co tak śmierdzi!” i „nie, nie będziesz palił fajki!” Cholera – pomyślałem – faktycznie musi śmierdzieć, a ja jako palacz papierosów aż tak tego nie odbierałem. Pomocy! Jaki tytoń nabyć, który niekoniecznie musi zostać MOIM ulubionym, ale który wywoła u mojej ŻONY efekt w postaci słów „co tak ładnie pachnie?!” i „o! to twoja fajka?” :)
Jeśli mogę prosić o pomoc w temacie kogoś życzliwego i obeznanego, a pewnie nie brakuje tutaj takich osób, to z góry dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich fajkowych userów – czorny
Witaj.
Ad 1. Tutaj podam Ci dwa linki, które myślę powinny być rozwiązaniem problemów kondensatowych: http://www.fajka.net.pl/poradniki/fajka-w-praktyce/jak-palic-aromaty-czyli-mutter-der-mann-mit-dem-koks-ist-da/
oraz: http://www.fajka.net.pl/uwagi/bez-kategorii/jak-palic-aromaty-czesc-praktyczna/
Do tego dorzucić można kryształki wciągające wilgoć na dno komina oraz palenie bez filtra.
Z osobistych doświadczeń kryształki nie pomagają za bardzo ale wyrzucenie filtra i metoda podana w powyżej podanych artykułach jak najbardziej. Bo domyślam się, że chcesz palić aromaty (żona :-P )i tutaj Ad 2. polecam Ultimum od GH lub również ichniejszą Cherry Wanilla oraz jeśli dobrze pamiętam Gawith Red (również GH)które miało robić za nowoczeną Amphorę Red. I po tym wszystkim czuję się jakbym reklamował tytonie Gawith Hoggarth & Co Ltd.
Byłbym zapomniał. Powolne palenie i fajka również wpływa na „jakość” zapachu.
zogaor, dzięki, już się biorę za przeglądanie Gawith-a :)
Z „kioskowych” aromatów moim zdaniem na uwage zasługuje Black & Bright (nie holger black!). Ciekawie skomponowany, dosc silny aromat, z lisciem orientalnym. Nieco specyficzny zapach w pokoju, moze nie przypasc do gustu ale mojej niepalacej polowie i rodzinie pasuje. Z kiosku dla przyjemnosci otoczenia tez CPT Black Regular (biały) – taka amerykanska pralina (czekolada, wanilua, nugat zonoakceptowalny :) )
Na tego Red tez bym uwazal. Tyton b. dobry ale niekoniecznie dla domu. Zobacz sobie (m.in. moją) reckę na tym portalu.
OK, zapoznam się i dziękuję za rady
Polecam koledze z tytoni ” zapachowych ” : Stanwell Vanilla oraz Kentucky Bird – oj będzie pachniało :)Pozdrawiam !
Przepraszam,że niekonkretnie ale kup Kolego Żonie coś ładnego i drogiego a potem zapal co poprzednio paliłeś;) Dobrze też sprawdza się wycieczka na parę dni do Hiszpanii=żona szczęśliwa + tani tytoń + knajpki ze stolikami na zewnątrz + ładna pogoda.
ten pomysł z Hiszpanią podoba mi się najbardziej :)
Ad. 2 – może wnioskuję błędnie na podstawie części: „gdy ponad ćwierć wieku temu kupowałem czerwone Amphory w kiosku na dworcu głównym w Poznaniu” ale jeśli nie – polecam odwiedzenie Trafiki na ul. Sczanieckiej (wysokość Rynku Łazarskiego) w Poznaniu, z pewnością coś doradzą w zakresie aromatu, substytutu rzeczonej Amphory.
Namiar na Trafikę znajdziesz też na http://www.trafika.poznan.pl
nie jestem z Poznania, ale bywam co jakiś czas, więc sprawdzę na pewno, dzięki
ogólne dzięki za podpowiedzi, coś z waszych propozycji wypróbuję na żonie :) Sam dla siebie dopiero mam zamiar eksperymentować, ale tylko na rybach, to byłoby za rzadko :) więc trzeba sobie zrobić przedpole w domu…
Jak chcesz sprawiać przyjemność otoczeniu i Małżonce ( a siebie nie krzywdzić) to z doświadczenia polecam Kentucky Bird i CPT Black Regular.
Jak już moja Kobieta zaczyna kręcić organem powonienia i marudzić „…firanki muszę już uprać…okno otwórz, jak fajkę do łapy bierzesz…znowu te skarpety gdzieś leżą…”-odpalam któryś z powyższych i spokój.
Ja ostatnio „odkryłem” Mac Baren Cube Gold. Dla mojej lepszej połówki „może być”, co oznacza wysoki stopień akceptacji ;).