Witam całą społeczność fajkanetową. Ponieważ jest to mój pierwszy tekst, czuję się w obowiązku zachowania się wedle ogólnie przyjętych zasad i napisać coś o sobie.
Pierwszą fajkę popełniłem jakieś 26 lat temu. Cóż, debiut nieudany. Wielki powrót nastąpił osiem lat temu. Tym razem, mądrzejszy o wyczytane porady, zabrałem się do opalania gruszki B&B tytoniem Stanwell Full Aroma. Dzięki temu, że trzymałem się reguł opalania i chłodnego palenia, fajeczka świetnie mi służy do dziś.
Chylę czoła przed wszystkimi, którzy tworzą ten portal. Wczytując się w jego treści zawsze odkrywam coś nowego, choć szczerze przyznam, że początki nie były łatwe. No bo jak tu zrozumieć gości, takich nawiedzonych dziwaków i narwańców, którzy rozprawiają o jakichś tam smakach czy rodzajach fajek i tytoni? Nie ma lekko. Powiedziałem sobie: trzeba przysiąść i poczytać, smakować i uczyć się. I siedział tak sobie, z oczu wytrzeszczem, nieborak osesek i czytał profesorskie dialogi. Dziś jest już inaczej, rzekłbym dużo lepiej, bo z oseska wyrósł przedszkolak z grupy starszaków.
Jestem pod wrażeniem przyjaznej atmosfery portalu, wolnej od wulgaryzmów, wzajemnych waśni i tego całego bagna, które czai się niemal za każdym winklem. Stronka jest dla mnie oazą spokoju, relaksu i wiedzy, z której to można czerpać garściami. Ale jakiż to spokój i błogi nastrój, skoro co rusz to jakiś dobry artykuł, apetyczna recenzja, konkursik albo zdjęcia własnoręcznie wykonanej fajeczki.
„Własnoręcznie” – czytane wiele razy, ale nie do końca przetrawione przez moje synapsy i szare komórki, oznacza nie mniej ni więcej – zrobione własnymi rękoma. Myślę sobie, że przyszedł czas i na mnie. Szybka decyzja i zakup w Fajkowo dwóch klocków hobby (grusza i wrzosiec) z osadzonymi ustnikami i nawiertami. Wybór kształtu do wykonania padł na dublina, a tytonie dla nich dedykowane to: Latakia i mieszanki angielskie.
Grusza
Grusza i wrzosiec
Przygotowana grusza do ewentualnej zmiany ustnika na podobny:
Na pierwszy ogień poszła grusza. Jakoś nie przypadły mi do gustu ustniki dostarczone w kompletach z klockami. Fajkowo nie ma takich bez „progów” o średnicy czopu fi 11 mm, więc pomyślałem sobie, że może ktoś z grona Waszmościów ma na zbyciu, poratuje mnie i odsprzeda ze dwie sztuki? Moje dubliny (na razie gruszę) planuję pokryć zieloną bejcą, coś na wzór koloru irlandzkich łąk z filmu „Braveheart” z Melem Gibsonem, czy szkockich z „Nieśmiertelny”. Ponieważ jak na razie nie planuję dalszego strugania fajek, poza drugą z wrzośca, wspomnę, iż mój warsztat to blat, nóż do tapet, brzeszczot bez oprawy i papier ścierny. Moim zamiarem było poczuć na własnej skórze to, o czym pisali inni przy relacji ze swych zmagań z materią, czyli ból palców itp. Niecierpliwym i cholerykom szczerze polecam taką terapię. Żałuję, że nie zrobiłem zdjęć z poszczególnych faz dziergania. Obiecuję poprawę przy drugiej.
Zdając sobie sprawę z niedoskonałości swojego dzieła i ograniczoności warsztatu, nawet nie próbuję porównywać się, czy konkurować z innymi. Będę natomiast wdzięczny za wszelkie komentarze i słowa krytyki. Może jakieś uwagi co do kształtu, koloru, bo chyba na jakieś drobne korekty nie jest jeszcze za późno. Wszystko przyjmę z pokorą i wykorzystam przy wrzoścu. Pozdrawiam wszystkich.
Witam
Chyba coś pop… Zapisałem tekst jako szkic i później opublikuj jak w poradniku, oczekując jakiejś korekty redaktora, ewentualnie jeszcze kierowcy i gońca, a tu nagle już na stronce. Jeśli co nie tak to przepraszam.
Wsio poprawione.
Ustnik możesz zrobić z akrylowego półproduktu http://www.fajkowo.pl/pl/p/Ustnik-Akrylowy-polprodukt/4214, dobrać jakiś gotowy stosowany w fajkach Bróg http://www.fajkowo.pl/pl/p/Ustnik-do-fajki-Brog/716, lub znaleźć na allegro jakieś ogryzki z tego typu ustnikiem.
Jak na razie ustniki półprodukty na fajkowo.pl po wybraniu odpowiedniej wersji są niedostępne. Oczywiście będę szukał dalej
dzięki i pozdrawiam
Warto też zerkać na ebaya http://www.ebay.com/sch/i.html?_trksid=p2051337.m570.l1313.TR11.TRC1.A0.H0.Xmouthpiece&_nkw=mouthpiece&_sacat=4118&_from=R40
Witam,
jak amator amatorowi muszę powiedzieć że bardzo zgrabnie wyprofilowałeś fajeczkę. Na moje oko proporcje są akuratne i właściwe.
Niestety ustniki trzeba robić samemu z prętów akrylowych bo ciężko coś trafić z gotowców a to wymaga również posiadania minimalnego sprzętu. W każdym razie powinieneś częściej chwycić za dłuto i czerpać satysfakcję ze swego dzieła.
pozdrawiam
1. Czekamy na wrzosiec – jak tam nie będzie pięknych pawich oczek po lewej stronie… Z prawej będzie gorzej ale klocek ma szansę na piękny cross grain.
2. Co do ustnika, nie chcę kusić ale gdyby tak nieco spłaszczyć tą szyjkę i ustnik zrobić taki „stanwellowski”, czyli z lekkim siodełkiem może wglądałoby to nieco lepiej. I tak zrobiłeś kawał dobrej roboty będąc ograniczonym tym wąskim jak na dublina wytoczeniem komina. Widać, że masz cierpliwość.
Witam
Dzięki za sugestię. To chyba dobry pomysł i wart przemyślenia. Tylko nie jestem pewien, czy aby dobrze Cię zrozumiałem. Wstyd się przyznać, że nie kumam co to jest „stanwellowski”. Aby rozwiać wątpliwości prześlę Ci grafikę.
pozdrawiam
„stanwellowski” to moja prywatna właśnie wymyślona nazwa dla ustników z takim niskim siodełkiem jak tutaj (nie wiem czy prawidłowa, nie znam się ani trochę na duńskich fajkach, w ogóle na jakichkolwiek fajkach):
http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/2014/03/stanwellowski.jpg
To jest fajka firmy Stanwell.
Zaczyna mi się podobać !!!
Witaj
Należy Ci się piwko. Mam już pocienkowy cybuch i ustnik. Nie mogłem zebrać więcej, bo ogranicza mnie ścianka cybucha w którą wchodzi czop ustnika. Może poradziśz jak edytować wpis, żeby dodać zdjęcie.
pozdrawiam
Błagać moderatora.
Udało się bez błagania. Popracuję jeszcze nad spłaszczeniem samego siodełka.
To ja też chcę piwko – możesz przeedytować.