Opisując buldoga BBB wspomniałem, że zrodziła się we mnie sympatia do fajek tego typu. Nie jest to gorące uczucie ale bądź co bądź przyczyniło się do zakupu kilku fajek w tym właśnie kształcie. Dwie z nich chciałbym zaprezentować; wierzę, że są tego warte.
1. Kaywodie Super Grain
Malutka fajka, należąca do jednej z najniższych serii produkowanych przez Kaywoodie. Dotarła do mnie w stanie dostatecznym: zabrudzona, śmierdząca, z nadgryzionym ustnikiem. Ustnik reperowałem przy pomocy kropelki w żelu oraz barwnika, pozyskanego z markera do tablic marki Pentel. Największy problem stanowiło wyczyszczenie kanału dymowego na odcinku komin-metalowy gwint. Wątpię, czy udało mi się uczynić to idealnie, choć liczba wyciorów, patyczków z watą i spirytusu, użyta w trakcie czyszczenia przyprawiała mnie o zawrót głowy (nie, powodem tego nie było oszczędzanie na materiałach a rosnące z każdym wyrzucanym wyciorem przeświadczenie, że trafiłem na magiczną fajkę brudaskę, z niekończącym się pokładami syfu).
- sygnatury: Super Grain KAYWOODIE [lewa strona], IMPORTED BRIAR 5134 [prawa strona], DRINKLESS [skraplacz] + logo na ustniku
- rok produkcji: 1948-1950 ( w katalogach fajka występuje jako short length square shank bulldog)
- wymiary: długość: 11,8 cm/wysokość: 4,7 cm/szerokość komina: 1,85 cm/głębokość komina: 3,5 cm
- filtr/skraplacz: skraplacz typu The Synchro-Stem
2. GBD Speciale
Fajka zupełnie inna od opisywanej powyżej. Bent buldog o pięknym usłojeniu, którego kupiłem przypadkiem, poszukując fajki typu bent rhodesian. Fajka była w stanie dobrym lub dobrym plus. Wymagała jedynie odczyszczenia tleniącego się ustnika i zdjęcia sporej warstwy smoły z rimu. Bardzo utleniony ustnik i flejtuchowaty rim kontrastowały z czystym kominem i kanałami dymowymi w stanie prawie idealnym. Ciekawostkami w fajce są:
– kanał dymowy, wchodzący w komin od spodu,
– końcówka ustnika, o lekko wypukłym kształcie.
Podejmując próbą datowania fajki i określenia miejsca jej produkcji, zaglądając na pipedię i różne fora, znalazłem, że:
- metalowe logo używane było przed rokiem 1981 (połączenie z Comoy) oraz
- brak oznaczenia miejsca produkcji występował w najwcześniejszym okresie istnienia marki.
I tyle, nie wiem przy tym, czy oznaczenie Speciale jest równoznaczne z Speciale Standard.
Co do miejsca wytworzenia:
- francuskie fajki oznaczane były Speciale, jednakże
- wiele fajek produkowanych na Wyspach oznaczanych było w ten sam sposób.
Ergo: nie wiem gdzie fajka została wyprodukowana, nie znam też daty produkcji. Jedynie ów rok 1981 zdaje się nie budzić wątpliwości. Gdybym miał zgadywać (po części bazując na przeglądanych egzemplarzach) powiedziałbym: Francja, lata 50 ub 60. Na pewno będę starał się znaleźć więcej informacji o fajce.
- sygnatury: GBD SPECIALE [lewa strona], 1131 G [prawa strona] + mosiężne logo na ustniku
- wymiary: długość: 13,6 cm/wysokość: 4,2 cm/szerokość komina: 1,9 cm/głębokość komina: 3,4 cm
- filtr/skraplacz: brak
MM, a Ty jesteś pewien tego datowania Kaywoodie? Bo cztery cyfry i synchrostem to mi się zawsze kojarzyły z przedwojniem.
Ładne fajki szczególnie, że bulldog też jest mi bliski (także w kontekście latakii ;))
UkłonY,
Ps. Na „krzyśkowych stronach” jest napisane tak: KLIK
Nie, nie jestem. Właściwie to ja już tak mam, niczego pewien nie jestem…co do fajki: starałem się jak najdokładniej przeglądnąć wszystkie informacje na temat Kaywoodie, jakie udało mi się naleźć w sieci. Rzeczywiście, jak mantra powtarza się stwierdzenie, że 4 cyfry muszą oznaczać produkcję sprzed roku 1936, przynajmniej w przeważającej liczbie przypadków. Jednakże ta nieprzeważająca liczba okazała się całkiem spora. I tak np. kolega @pigpen jest posiadaczem lovata, oznaczonego 4 cyframi, który jednak produkowany był w okresie 1938-1970 (choć w tym przypadku patent na skraplaczu pozwala zawęzić datę produkcji). Jeśli chodzi o fajkę, która ja opisywałem, to najtrudniej było odnaleźć jakiekolwiek informacje na temat jej dość specyficznego kształtu. W końcu: datę określiłem posługując się informacjami dostępnymi a stronie http://kaywoodie.myfreeforum.org/viewtopic.php?t=218
Uwaga, Janek ma 5151S (jak mniemam o tego chodzi) i faktycznie 51S był produkowany długo, ale jednak oznaczenie 4 cyfrowe zachowywałbym dla okresu pre IIWW.
I podobnie jest z tym kaywoodie (ale to jest takie moje zdanie ;))
PozdrY,
ja, rzecz jasna, nie upieram się przy dacie 1948-1950, szczególnie, że Twoja wersja jest dla mnie i dla fajki korzystniejsza.
muszę też przyznać, że Twoje kojarzenie buldogów z Latakią jest mi bliskie. Choć ja idę trochę dalej: dla mnie każdy tytoń kojarzy się z Latakią, ba, uznaje te pojęcia prawie za synonimy. Słyszałem plotki, że są jakieś tytonie fajkowe nie zawierające La, ale sprawdzam te pogłoski na każdym spotkaniu fajkowym i na razie traktuje je jako bardzo nieprawdopodobne:)
Obydwie mi sie podobają, GBD jakby bardziej – bo Kaywoodie troche za gruby :)
Też bardzo lubię bulldogi, choć nie kojarzę ich jakoś jednoznacznie z konkretnym typem mieszanki – palę w nich i english mixtures (bardzo rzadko), i natural Va, i scenty. Oczywiście w różnych fajkach.