Co sądzicie o takim zestawie na początek

5 lutego 2015
By

Witam co sądzicie o takim zestawie dla osoby która dopiero zaczyna swoją przygodę z fajką

Fajka B&B 15 lub 16 bez filtra z tego co widzę w ich opisach podoba mi się ich jakiś urok mój dziadek palił kiedyś fajkę jak byłem mały pamiętam zapach śliwki unoszącej się w powietrzy coś z dzieciństwa skłania mnie w stronę drewnianej fajki nie wiem czy to nie błąd ale życie i doświadczenie jak tak owego nabiorę to skoryguje na pewno

oczywiście jakiś ubijak http://www.trafikanord.pl/ubijak-fajkowy-niezbednik-kazdego-fajczarza-p1105.html coś tego pokroju pamiętam że dziadek również taki miał no i oczywiście wycior jakieś 15 cm no i tytoń może Mac Baren Cherry Ambrosia chciałem na początek zacząć jakimś może śliwkowym ale co prawda mało szukałem jeszcze ale znalazłem tylko Biały Dom śliwka a za pochlebnie o nim się nie wypowiadają ludzie tu więc pomyślałem o tej wisience.

 

Tags:

20 Responses to Co sądzicie o takim zestawie na początek

  1. yopas
    5 lutego 2015 at 14:12

    Nie uważam, żeby to był dobry wybór na początek, choć znam takich, którzy się z mną nie zgodzą. Opinię swoją uzasadniałem pod bliźniaczym wpisem tu: KLIK i ją podtrzymuję.
    Swoją drogą proponuję jednak zwiedzić portal, bo takich problemów przerobiliśmy już wiele, a w międzyczasie niewiele się zmieniło i stare odpowiedzi na nowe, stare problemy pozostają cały czas aktualne.
    Pozdrowienia
    y,
    Ps. Zamiast niezbędnika, polecam raczej to: KLIK. Jak czymś takim działać? Należy znaleźć sobie artykuł @jalensa na lewej belce (artykuł jest w sekcji „Fajka w praktyce”).

    • Daniel_45
      5 lutego 2015 at 23:30

      Yopas dobrze prawi. Pod moim pytaniem masz też kilka propozycji co do fajek. Życzę powodzenia ;)

  2. Piotr27
    5 lutego 2015 at 14:30

    Dodam może jeszcze informację że paliłem już cygara, papierosy czasem fajka wodna tak dla zabawy w towarzystwie. Od papierosów od jakiegoś czasu mam nie smak w ustach więc do nich odchodzę a za cygara moja kobieta goni mnie jak nie wiem co jak kupię jakieś cygaro za 50 zł(nie wspomnę już o jakiś z wyższej półki bo to czasem trzeba było ukryć ;)) i widzi że na 1 posiedzeniu w fotelu je kończę. Wiem za to że i jej dziadek też palił fajkę i jak i mnie z nią zobaczy to chyba nie powinna mieć nic przeciwko i może da mi chociaż na jakiś czas da mi spokój.

  3. Kien2
    5 lutego 2015 at 17:20

    Taaa… Ubijak jest najważniejszy… Zaraz po składni i interpunkcyjnych znakach…

    • KrzysT
      KrzysT
      5 lutego 2015 at 17:38

      Myślisz, że ubijakiem utrze jakoś tę składnię i interpunkcję?
      Frapujący pomysł.
      Aż się od razu chce zrobić jakąś hurtową ilość i rozesłać po użytkownikach (niektórym po kilka sztuk od razu bym rozesłał).

      • montoya
        montoya
        5 lutego 2015 at 18:10

        Krzysiu, to naprawdę działa. Dostałam od Ciebie dwa ubijaki (i to jakie, od Milczącego Andrzeja!) i już po kwartale zaproszono mnie do pracy w redakcji.

        • KrzysT
          KrzysT
          5 lutego 2015 at 18:17

          A u nas to nie chcesz. Wyrodna bestia.

          PS. Ale że kołeczek od Andrzeja poprawia, to ja chętnie wierzę. Aż dziw, że nie jemu samemu…

          • Andrzej K.
            5 lutego 2015 at 20:23

            bo ja interpunkcję i ortografię ZNAM! Ale nie stosuję, bo błędy są sexy ;)

            • KrzysT
              KrzysT
              5 lutego 2015 at 21:51

              Miej złudzenia, są potrzebne.

        • Andrzej K.
          5 lutego 2015 at 20:26

          Lejesz miód w serce moje :)
          Przykro mi tylko, że sam nie wywiązałem się z danej obietnicy i kołka dla Ciebie jeszcze nie wykonałem ;/
          Nadrobię!

      • Kien2
        6 lutego 2015 at 01:35

        :)

  4. Wuja
    5 lutego 2015 at 17:27

    Też jestem sceptyczny. Po pierwsze, odradzałbym kupna fajek „na dzień dobry” bez filtru 9mm, bo można sobie zrobić „kuku” na języku. Tym bardziej że wiele Mac Barenów lubi się przegrzewać. Po drugie, mam nienajlepsze wspomnienia po tytoniu o smaku cherry – na początku smakował przyjemnie, ale szybko się znudził. Osobiście polecałbym Mac Barena: Navy Flake lub Scotisch Mixture (ten drugi jest łagodniejszy w smaku, ale łatwiej „łapie” temperaturę); Samuela Gawitha: Full Virginia Flake (klasyk, ale mocny i trudny do rozpalenia – trzeba suszyć) lub Golden Glow (podobny, ale słabszy, prostszy produkt). Co do fajek oraz osprzętu – mistrzostwo świata to może nie jest, ale początkującemu i tak może przynieść wiele radości. Tu obiekcji nie mam.

    • KrzysT
      KrzysT
      5 lutego 2015 at 17:45

      Akurat filtr jest bronią obosieczną, która – pozornie ułatwiając – utrudnia wyćwiczenie sensownej techniki palenia.
      Za to słabe fajki i kiepskiej klasy tytonie skutecznie przeszkadzają w początku zabawy.
      FVF jest trudny nawet dla ludzi umiejących palić.

  5. Wuja
    5 lutego 2015 at 17:54

    Aby się czegoś nauczyć można albo rzucić się na głęboką wodę (ale wtedy może boleć), albo można się asekurować (kosztem kompromisów). Sądzę, że opcja pierwsza jest dobra jedynie dla zdeterminowanych.

  6. cezare
    cezare
    6 lutego 2015 at 14:37

    na początku ma boleć .. mnie tam uczył Wuj śp. na Kentucky Bird.. i ani to było mocne, piekło szczypało i pachniało .. i co się widzieliśmy, kazał ze sobą siadać – fajkę dawał i palić uczył .. ponieważ rodzina się zwiedziała, pytali co palę – i tak oto w krótkim czasie byłem ptaszkiem z kentucky zawalony po dach – do dziś mam jeszcze z 20 letni w słoiczku – ale się kończy .. podróże przez każdy tytoń są jak rollercoster z dobrą książką… w połączeniu – to magia …

    ode mnie :
    1) kupo od kogoś tutaj higienizowaną przyzwoitą wrzoścówkę z ebonitowym a nie akrylowym cybuchem.
    2) tytonie na początek, musi tu ktoś doradzić.. coś co się łatwo spala w miarę chłodno ..
    i to co kiedyś Janek napisał „żeby się nauczyć palić fajkę, to trzeba nabijać i palić i nabijać i palić.. i tak do skutku” .. po tygodniu się podniebienie wygarbuje i dobrze będzie.. i też jestem za bez filtrową.. …

    powodzenia ;)

  7. Lutobor
    9 lutego 2015 at 18:47

    Ode mnie:
    1 – długość fajki minimum 14cm, krótszy przewód dymowy nie pozwoli popróbować chłodnego palenia
    2 – średnica konina minimum 20mm w węższych kominach trudniej uniknąć dużych ilości kondensatu i niedotlenienia procesu spalania
    3 – koniecznie na filtr 9mm – warto dokupić od razu reduktor do palenia bez filtrowego aby próbować palenia z jak i bez filtra (w drugą stronę reduktora nie dostaniesz)
    4 – jeżeli już grusza (osobiście nie polecam) to z bardzo, wręcz przesadnie grubymi ściankami komina – lepsza absorpcja nieodparowanego kondensatu, lepsza wymiana ciepła – chłodniejsze i suchsze palenie
    4 – nie mniej ważne od tytoniu jest samo jego ubicie w fajce – lektura o nabijaniu i paleniu aromatów obowiązkowa (i dostępna na tej stronie)
    5 – odżałuj pieniążków na pierwsze tytonie, nie oszczędzaj na nich, niech będą z jak najwyższej półki – ogólnie znana prawda, często powtarzana… i słusznie

    • Mikael Candlekeep
      Mikael Candlekeep
      10 lutego 2015 at 08:22

      Zgadzam się z każdym z powyższych punktów. Od siebie dodałbym jeszcze punkt
      6 – po każdym paleniu starannie wyczyść fajkę. To bardzo ważne w kontekście każdej kolejnej sesji, bo to, co zostawisz w fajce, wróci do Ciebie w smaku i zapachu. A jedno gorsze od drugiego.
      Tutaj artykuł na ten temat: http://www.fajka.net.pl/poradniki/fajka-w-praktyce/czyszczenie-fajki-po-paleniu/

      • MariuszG
        13 lutego 2015 at 20:56

        Na wstępie chciałbym podziękować za Wasz wkład ten portal, gdyż jest to olbrzymia kopalnia wiedzy. Niestety czasem natłok wiedzy przytłacza.
        Zacznę od początku. Od ośmiu lat palę cygara są okresy (lato) gdy palę codziennie, a w chłodniejsze dni 2-3 tygodniowo. Od jakiegoś czasu zacząłem przebąkiwać że zbieram informacje na temat palenia fajki.
        I stało się, dostałem od współpracowników fajkę(może cygaro za bardzo śmierdzi). Na temat fajki nie wiem zbyt wiele, Adsorba model 217 (taki numer jest napisany na fajce). Zacząłem opalanie fajki tytoniem MB Va1 zgodnie z zaleceniami 1/3 x 10, 2/3 x 10. W miedzy czasie dostałem drugą fajkę od swojej lepszej połowy (patrz żona). Bruyere Szabo zdecydowanie wygląda lepiej bo od żony ;). Oczywiście zacząłem od wtoku opalanie fajki metodą jak powyżej ale większe przerwy między opaleniami (2-3 dni)
        Teraz trochę na temat tytoniów. Z pierwszą fajką dostałem tytoń MB 7 Seas Regular Blend. Jak zacząłem opalanie drugiej fajki MB Va1 do pierwszej załadowałem dobrze przesuszony MB 7S i muszę powiedzieć że mi posmakował :). Dało mi to do myślenia i postanowiłem poszukać innych tytoni aromatyzowanych które są bardziej bezobsługowe (godzina suszenia) wybór padł na Larse Simply Uniqe i Peterson Nutty Cut.
        I tak dobrnąłem do swojego pytania.
        1.Czy wypalenie kilku fajek Petersona będę mógł palić Larsena w tej samej fajce bez szkody dla smaku tytoniu?

        • Obzon
          Obzon
          13 lutego 2015 at 22:17

          Witaj na portalu. Bardzo dobrze, że rozpocząłeś przygodę z fajką od fajek wrzoścowych, a nie gruszek. Poleciłbym jednak dokupienie jeszcze co najmniej dwóch fajeczek (lub więcej), bo z tego co napisałeś wynika, że palisz dosyć często. Tu nie będę oryginalny i polecam tanie fajki Brebbia (niedawno były jeszcze na fajkowie fajne Savinelli Grezza – naturalne, niebejcowane w różnych kształtach). Fajka jak pewnie wiesz, musi odpoczywać po paleniu około 24 godzin.
          Co do Twojego pytania to mogę zaproponować rozwiązanie, którego sam używam. Mam fajki przeznaczone do palenia aromatów, zazwyczaj są to gorsze fajki, więc szczególnie nie dbam o to by były przeznaczone pod jeden tytoń (również z tego powodu, że często po wypaleniu całej saszetki jakiegoś tytoniu nigdy więcej już go nie kupuje – tak np było z wspomnianym przez Ciebie 7Seas). Dla własnej wygody stosuję jednak pewien klucz doboru aromatów do fajek:
          Pierwsza grupa to aromaty vanilliowe, orzechowe czekoladowe, budyniowe, karmelowe itd (simply unique, captain black)
          Druga to aromaty owocowe, wiśniowe, porzeczkowe itd (stanislaw blackberry, sg black cherry)
          Dodatkowo dzielę sobie aromaty na te z dużą zawartością czarnego cavendisha (np savinelli black cavendish, ultimum itd) i te jaśniejsze oparte głównie na virginii (mb scotish mixture, mb vanilla cream). Tytonie o spełniające podobne kryteria ładuje do tych samych fajek.
          W związku z powyższym ja bym palił Simply Unique w tej samej fajce co Nutty Cut. Oczywiście w odpowiednim odstępie czasu, myślę, że co najmniej tygodniowym. Ten przydługi wpis traktuj jedynie jako moje osobiste nie oficialne stanowisko, w pewnym sensie ułatwiające życie. Natomiast najlepiej jest mieć po prostu dużo fajek.

          • Zyrg
            Zyrg
            14 lutego 2015 at 09:14

            Też tak mam :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*