Witam wszystkich ponownie po niedługiej przerwie. Tak coś czułem, że na jednej wrzoścówce się nie skończy i oto kolejna, a w drodze kolejny klocek z fajkowa.
Fajeczka z naprawdę ładnego kawałka wrzośca. Tym razem spokojniej podszedłem do tematu, a temat to mój ulubiony, czyli improwizacja. Dzięki temu zachowałem więcej z kawałka zakupionego w fajkowie klocka, więc fajeczka ma swoją wagę. Długość całkowita 14 cm, wysokość komina tudzież paszczy gębowej razem z ząbkiem tego stworka to 5,5 cm, szerokość 3 cm. Ustnik ebonitowy również, jak w poprzedniej fajce z ebonitowego półproduktu, zamontowałem również wymienny 3 milimetrowy filtr aluminiowy. Polerowana i woskowana carnaubą. Tym razem pociągnąłem lekko bejcą.
Muszę przyznać że robienie fajek zaczyna mnie bardziej pociągać niż ich palenie.
Do zobaczenia wkrótce.
Fajka na anmbitno. Główka wyszła ślicznie (przynajmniej tego się dopatrzyłem na zdjęciach)Bo żeby wiedzieć coś o wyrobieniu krawędzi musiałbym fajkę widzieć naocznie. Najwięcej wątpliwości budzi ustnik. Dlaczego te krawędzie są takie tępe? Dlaczego ma takie wielkie ząbki ( o to pyta zazwyczaj Kapturek)i czy na drugim od dołu zdjęciu to tak ma być ,żeby fajka się nie obalała , czy tak jest i już ?
P.s ze zdjęć nie widzę ale czy górna cześć szyjki na równy przekrój walca czy jest coś walcowato-garbatego?
Czy ja wiem czy na „ambitno”, nie mogłem coś ostatnio żadnej aukcji wygrać, te fajki co mi się podobały prawie zawsze przekraczały moje zakłady, czasem nawet byłem zdumiony jakie ludzie dają pieniądze za coś co mi się wydawało co najmniej „ogryzkiem”, więc wziąłem sprawy w swoje ręce. Co do ustnika to sam mam wątpliwości, chyba troszkę sobie tam odpuściłem, przyznaje bez bicia. Ząbek, ot jak to ząbek wyrósł, bez specjalnej przyczyny, myślałem wcześniej coś papuzim dziobie i żeby na takim drążku posadzić głową na dół, ale jakoś takie zostało „dziobadełko”. Górna część szyjki to rzeczywiście taki spłaszczony walec.
Gratuluję! Mega przyjazna fajeczka…i bardzo sympatyczne „usłojenie”. Jeśli tak samo smakuje, jak wygląda (a czemu miałoby być inaczej?) to jeszcze raz gratuluję! Pod jaki tytoń pójdzie? Bo tak virginiowo mi się kojarzy….
Dziękuję. Na razie jeszcze nie smakowałem. Prawdę mówiąc nie mam pomysłu, a i w szafce tylko Balkan Mixture od GH, i na dodatek coś przestał mi smakować. Może po prostu będzie leżeć i czekać na swój czas:)
Czołem! Fajeczka urocza (gratuluję!) choć nie w moim typie (zagorzałym zwolennikiem fajek prostych). A GH Balkan Mixture także moje fajki w połowie drugiej puszki opuścił… Za to Balkan Flake od SG zachwyca mnie nieustannie. polecam.
Przyznam że zaczynałem swoją przygodę z latakią od SG, rzeczywiście świetny tytoń, trochę mnie zniechęcił swojego czasu trudnością palenia, potem chyba najlepsza mieszanka jaką paliłem to od Stanislawa: Balkan Latakia, choć czasem dawała jakiś taki chemiczno-mydlany posmak. A z latakią to była miłość od pierwszego spojrzenia.
Odkryłem niedawno w próbce Oriental od Stanislawa, świetna przyprawa, teraz znacznie lepszy ten GH Balkan Mix.
A weź wymieszaj tego orienta 2:1 z jakąś Va. Mniam!
Ja tak coś czuję że to może być świetne, bo paliłem go samego i byłem przyjemnie zaskoczony, bo ostatnio już mi fajka zbrzydła jak co raz trafiał się smak ciepłego powietrza.
to był mój łabędzi śpiew (wybaczcie miałem już nie pisać)- OGS ze szczyptą orienta od torbensklojda (mniemam ,że to samo co stanisław ale wiadomo mogę się mylić i nagle stanisław objawi się Izmirem od SG) Co ciekewe sam orient był bladawcem. A z Va dostawał rumieńców i było go czuć całkiem wyraźnie. Tyle,ze proporcje były zgoła inne 4:1 dla OGS-a
Wszystko co jest drewniane w tej fajce, może się podobać. Natomiast nad ustnikiem trzeba jeszcze popracować. Ale tak generalnie w kwestii koncepcyjnej również. Bo na razie wydaje się jakby był tu z przypadku.
A do takiej główki nie wypada, żeby ustnik był z przypadku.
Pozdrowienia.
y,
Ps. Dopuszczam możliwość, że w rzeczywistości kwestie ustnikowe wyglądają lepiej. A fajka działa bez zarzutu.
Się i ja odezwę. Ładna fajka, na miniaturce nawet bardzo ładna. Masz chłopaku talent, teraz tylko trochę nauki czyli dlaczego jedne fajki wyglądają bosko a drugie nie czyli te kruca bomba szczególiki.
1. Do główki się nie czepiam bo ładna.
2. Do rimu bym się przyczepił bo mi „coś” nie pasuje, ale uznajmy, że w zgodzie z zasadą „to pokaż jak Ty byś zrobił lepiej” się nie czepiam bo nie wiem jak bym zrobił.
3. Szyjka! Szyjka (fajki) mnie boli bo skoro to bent to i szyjka powinna być już wygięta a nie tylko sam ustnik.
4. No i ustnik, który jest wygięty tylko w jednym miejscu a nie ładnie na całej długości (niby pasuje to do niewygiętej szyjki fajki ale ogólnie psuje całokształt). No i jego niespasowanie.
Czekamy na następną bo początki masz dużo lepsze niż np ja :-D
A i jeszcze jedno: Co do improwizacji to jest ona jak najbardziej fajna ale namawiam tak co jakiś czas zrobić klasyka dla ćwiczenia i sprawdzenia swoich umiejętności. Ja na przykład co jakiś czas próbuję zrobić bulldoga albo rhodesiana i patrzę ile tak na prawdę umiem.
Też myślę że zanim zacznie się improwizować dobrze jest mieć warsztat perfekcyjny. Niemniej taką mam naturę że nawet jak sobie założę jakiś kierunek to idę gdzie indziej. Pewnie kiedyś spróbuję się z bulldogiem bo takiej akurat fajki poszukuję. Jakoś pomimo swojej tradycyjności wydaje mi się dość dziwaczną formą.
Billiarda lepiej zrób. Albo liverpoola.
Fajka pikna, ale… już wiesz.
Rób dalej!
zazdraszczam.
Idealny klocek jak dla mnie :)
Gratulacje!