Kolejna fajeczka, tym razem „staroangielski” Duncan. Jak zazwyczaj, wyłudzony od Krzysia. Niestety wykończenie „czarny rustic”. Bez sensu, bez powodu – ale nienawidzę. Czyli fajka nie do odnowienia, ale wręcz do „redesignu”. I to jest ładna fajka. Idzie pod intensywne latakie z mocnym dodatkiem turków. Np Dunhille Nightcup i London Mixture. Albo te moje prywatne „importy” z arabskich bazarów.
- Akcje i Konkursy
- Fajkowe ABC
- Kupiłem cudo!
- Mistrzowie
- Recenzje tytoniu
- A&C Petersen
- Astley
- BBB
- Captain Black
- Colts
- Cornell & Diehl
- Dan Tobacco
- Davidoff
- Dunhill
- Erinmore
- Fribourg&Treyer
- G.L. Pease
- Gawith, Hoggarth & Co.
- Hearth&Home
- Holger Danske
- Ilsted’s
- Imperial Tobacco
- Mac Baren
- McClelland
- Orlik
- Paladin
- Peter Stokkebye
- Peterson
- Planta
- Pozostałe
- Rattray´s
- Robert McConnell
- Samuel Gawith
- Savinelli
- Skandinavik
- Solani
- Stanwell
- Stanislaw
- Torben Dansk
- W.O. Larsen
- Users Voice
- Wokół fajki
- Zamiast Forum
Sam nie wiem – stara nówka, czy nowa starka?
Ojezusiemaryjocośtyjejzrobił :O
Niesamowite, całkiem inna fajka. I zupełnie nie rozumiem, po cholerę oni ją tak paćkali (chociaż mnie akurat te czarne nie przeszkadza a niektóre wręcz lubię i kiedyś w końcu upoluję sobie czarnego, panelowego Tohrneycrofta BBB, chociaż to „żadna” seria), bo nie widzę, żeby wrzosiec był jakimś kitowanym dramatem.
No i wypraszam sobie „wyłudzoną” :)
Toż to kurwa ze szczerego serdca dane :)
Piękny,nadzwyczaj elegancki kształt ustnika. Tapered-saddle?!
A na takie wykończenie (ostry rustic z carnym natryskiem) była onegdaj wielka moda. Ja niespecjalnie rozumiem ryflowanie – piaskowanie lub wytrawianie, owszem, bo podkreśla naturalne usłojenie… Wolę jednak gładkie fajki – nawet z ewidentnymi „wżerami”.
A macie zdjęcie przed operacją?
Zgrabny, klasyczny bilardzik z flegmą.
Nie mam przed operacją, nie zrobiłem, nie robię…
Paweł, plus minus tak to wyglądało:
http://ep.yimg.com/ca/I/careysmokeshop_2125_2131696
Nienawidzę!
Następnym razem odwiedzę Cię z moim liverpoloovym Thorneycroftem i będę go palił ostentacyjnie :>
Jak wreszcie zobaczę Cię palącego fajkę, to wybaczę Ci nawet lakierowanego na czarno Vauena z kryształkami Svarowskiego.
No taką ładną fajkę zbeszcześcić. A fe!
;+))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Cóż, ja pewnie nawet bym fajkę z grobowca Tutanchamona przerobił po swojemu… Wiem, to jest złe, bez sensu, naganne i godne potępienia… Tak jednak mam, nad czym, rzecz jasna, ubolewam i serdecznie żałuję. I proszę Ciebie, ojcze Yopasie od Oryginałów, o odpuszczenie…
:):):):):)
Puk!Puk!Puk!
[Puka się w głowę, bo w gruncie rzeczy ma podobnie]
EDIT:
bo jak dałem w „<" to wcięło.
Wykaz pokutny proszę mailem.
Prześliczna fajka , jak marzenie…
Czyżbyś chciał się jej pozbyć Jacku?
Pozdro
Krzysztof
Krzysiu, jak widzę, jestem całkiem zręczny redesigner, zgłaszasz chęć nabycia kolejnej fajki, którą dostałem od Krzysia. Ale nie – nie sprzedaję swoich fajek, ponieważ po przyłożeniu do nich papieru ściernego mam do nich stosunek totemiczny :)
Hm…no to może wymienimy się totemami?
Gentlemani wszakże o kasie nie mówią… :)
Pozdro
K.
A o czym mówią? O królach Polski na obrazkach z dobrego papieru! Ew. o prezydentach USA…
I o Eli Drugiej być może…
Ale ja myślałem o bardziej pierwotnej formie biznesu – wymiana towarowa…jak we wspólnocie pierwotnej,wszakże jakąś tam wspólnotę chyba fajczarze stanowią.
lECZ ROZUMIEM , JA DO SWYCH FAJ , ZWŁASZCZA OSOBIŚCIE DRAPANYCH TEŻ MAM STOSUNEK…
Pozdro
K.
Nie rozumiem, nie toleruję, nawet nie chce mi się gadać…
Ale o co się rozchodzi koledze?
O to, że sprofanowałeś zamysł wytwórcy :)
Tak się domyślam, ale trudno mi zakazać traktowania fajek jako półproduktu do własnych fantazji, skoro nie umiem zrobić jej w całości. Mam nadzieję, że Ty to tolerujesz…
Mi tam się rozchodzi o to, jak praktycznie przejawia się u Janka brak tolerancji do tego typu podłości… Nie będzie się już ze mną kolegował? Nie poda mi ręki? Nawymyśla?
Jacku, ja jestem staroświecki. Sprezentowałem Ci fajkę, to ona jest Twoja i robisz z nią co chcesz, niezależnie od tego, czy chcesz ją obedrzeć do gołego, spuścić w kiblu, czy palić w niej TNN. Ważne, żeby Ci to sprawiało radość i cieszę się Twoją radością :)
A czy mnie się podoba efekt finalny? I tak i nie. Sam bym tego nie zrobił. ALE… jestem zaskoczony tym, że nie wygląda to źle, a trochę zazdroszczę odwagi w darciu (bo to jest jeden z powodów, dla których bym nie zrobił). Tak samo jak na przykład nie podoba mi się w Twoich fajkach to, że nie dbasz o zachowanie sygnatur, ale to jest moja opinia i moje zboczenie. Musiałbym być nienormalny, żeby strzelać o to focha, bo ja szanuję cudze krasnoludy, nawet jak mi się widzą kiczowate, pokraczne i niewłaściwie ubrane.
No :)
Dawno dawno przeszła mi przez myśl zmiana kształtu jednej fajki. Nawet już miałem do tego usiąść ale szacunek dla autora mi nie pozwolił… a była to wstrętna kulpinka…
A ty z przyzwoicie wyglądającej fajki zrobiłeś jakieś pstrokate gówno… ech
I co będzie dalej ze mną?
Pójdziesz do piekła i zły Belzebub będzie Ci nabijał czarne ryflowane fajki resztkmi po produkcji TNN albo Tillburym Full Aroma.
K.. TFA, coś okropnego.
Szmata na oczy skret z tnn i pluton…
No ,to nie gadaj , tylko pisz , Janie…zdaje się ,że idzie o darcie faj szmerglem , co?
Pozdro
K.
Piękności. Chociaż ja bym to rustykowanie zostawił ;)
No, bo Ty nie nienawidzisz czarnego rustykowania. A ja nienawidzę!
Wiem, rozpędziłęm się. Ale pomaziane na czarno też są, choć (chyba?) nie wszystkie.
Dlatego nie robię zdjęć sprzed procesu, prezentując wykwity i pryszcze własnego geniuszu. Jak więc widać, sprezentowanie mi jakiejkolwiek fajki o kolekcjonerskiej wartości, nie ma najmniejszego sensu. Ale te nie Savinelli Corallo sprawiają mi tak niesamowitą radochę, że o nie upraszam, jeśli ktoś mi taką radość zechce zafundować :D