Na zachodzie symbolicznie mówią o tym broken pipe. My, w Polsce wolimy powiedzieć raczej, iż fajka zgasła. Kyoichiro Tsuge, założyciel firmy Tsuge Pipe, zmarł przedwczoraj rano. Znany był na całym świecie jako ten, który rozsławił japońskie fajki.
Kyoichiro Tsuge urodził się w 1910 roku w rodzinie o tytoniowych tradycjach. Jego ojciec (zmarł, gdy Kyoichiro miał trzynaście lat) był menadżerem tytoniowej plantacji w Seulu, zaś po jego śmierci, młody Tsuge szkolił się u wuja będącego wytwórcą cygarniczek. Szybko nauczył się tego fachu, jego specjalnością było tworzenie cygarniczek z kości.
Dobrze prosperujący interes przerwała przegrana wojna. Japonia została dotknięta wieloma dotkliwymi ranami – dla Tsuge najważniejszy jednak był fakt, iż papierosy stały się w Kraju Kwitnącej Wiśni towarem bardzo luksusowym. Koniecznością więc była zmiana profesji. Koyoichiro postanowił zostać fajkarzem. Był bardzo zdolnym rzeźbiarzem, formowanie pożądanych kształtów z przeróżnych materiałów nie było dla niego problemem. Naturalną drogą było więc fajkarstwo.
Niestety był to czas, gdy wrzośca – najpopularniejszego surowca do produkcji fajek – po prostu nie było. Nie bez kozery jednak Japonia to kraj słynący z doskonałych drzew wiśniowych…
Od tamtych czasów minęło sporo dziesięcioleci i firma Tsuge Pipe znacznie się rozrosła. Obecnie są to dwie fabryki, w których fajki produkowane są maszynowo, a także warsztat, gdzie powstaje ekskluzywna linia fajek ręcznie wykonywanych „Ikebana”. Ceny poszczególnych egzemplarzy tej ostatniej oscylują w granicach 200. do ponad 8000. dolarów.
Fajki Tsuge wzorowane są na fajkach tradycji duńskiej, jednak różnią je wstawki z bambusa oraz pewna orientalność w zdobieniach i kształtach. Jest tak dlatego, iż duża część produkcji fabryk Tsuge jest eksportowana do krajów Europy oraz Ameryki. Marka ta jest rozpoznawana praktycznie wszędzie.
Nie tylko jednak na modłę duńską wytwarzane są tam fajki. Również tradycyjne japońskie kiseru, których najsławniejsza linia pochodzi z lat 90. zeszłego wieku.
Dziś interesem założonym przez Mistrza Kyoichiro Tsuge zarządza trzech jego synów. Tokijska familia zamierza dalej kontynuować szczytną tradycję. Spuścizna po Tsuge jest na tyle duża, że każdy japoński fajkarz w jakiś sposób nawiązywał do starego Mistrza. Widać to szczególnie u Smio Satou, który był uczniem Tsuge.
Zapalmy więc swoje fajki, ku pamięci dalekowschodniego fajkarza.
Informacje zebrane ze stron pipesmagazine.com oraz pipedia.org
Lubię, jak znajdujesz jakieś konkrety :) Choć o Tsuge-san można byłoby się doktoryzować…
[‚]
A może ktoś byłby zainteresowany tytoniem Tsuge. Jak przeglądałem szafki, to zauważyłem że zalegają puszeczki 50 gram. Mogę się wymienić.
A jaki/jakie Tsuge Pan ma?
– Gunjin,
– Raijin,
– Fujin,
– Ryujin.