Witam!
Na wstępie dziękuję za możliwość wzięcia udziału w akcji.
Po otrzymaniu przesyłki i rozpakowaniu pudełka moim oczom ukazała się piękna bruyerka, której pochodzenie było dla mnie miłym zaskoczeniem. Sygnatura na fajce i ustniku nie pozostawiała cienia wątpliwości. Jak już tytuł zdradził, jest to dzieło Tadeusza Polińskiego. Od długiego czasu przymierzałem się do nabycia jakiejś fajki rodzimej produkcji, a tu dzięki akcji giveaway zostałem szczęśliwym posiadaczem fajeczki wybitnego Twórcy z Przemyśla – mistrza Polińskiego.
Przejdźmy do oględzin. Fajkę dostałem w stanie bardzo dobrym, co wprawiło mnie oprócz wielkiej radości w spore zakłopotanie. No bo co tu robić? Nie było jednak tak różowo do końca.
Co prawda główka nie wymagała praktycznie żadnej interwencji – brak nagaru w kominie, nieprzyjemnego zapachu, na zewnątrz czysto (brak lakieru, zadrapań, ubytków, pęknięć, itp.)…
…to jednak z ustnikiem wiązały się dwa problemy. Po pierwsze, co widać na zdjęciu, nie wchodził do końca w szyjkę, po drugie dość wyraźne utlenienie . (przepraszam za słabą jakość zdjęć)
Do zaplanowanych działań przygotowałem zestaw przyborów i specyfików:
Główkę postanowiłem tylko przemyć i wypłukać zalewając spirytusem, który powoli wsiąkał w szmatkę zatykającą szyjkę.
Do umycia ryflowanej powierzchni wykorzystałem szczoteczkę z plastikowym „włosiem”, spirytus oraz szmatki bawełniane. Później oczywiście wyciorowanie i wytarcie komina kołeczkiem własnej roboty z nawiniętą szmatką bawełnianą. Świadomie powierzchni fajki nie woskowałem, nie lubię wysokich połysków.
Tymczasem ustnik… trochę spirytusu, wycior w środku i na parę godzin na półkę.
Spirytus nabrał lekko słomkowego koloru, wyciory po przetarciu czyste.
Przeszedłem więc do pracy mechanicznej czyli papiery wodne o gradacji od 1500 do 2500. Efekt jak widać daleki od zadawalającego. Wciąż widoczne tu i ówdzie przebarwienie.
Zacząłem szorowanie mleczkiem do czyszczenia typu Cif.
Tu efekt zaczyna cieszyć…
…czerń staje się jeszcze bardziej czarna
Czas na polerkę. Stopioną carnaubę ze spirytusem w kąpieli wodnej (przepis na pastę z portalu fajka.net.pl) naniosłem na ustnik za pomocą szmatki bawełnianej.
Polerowanie końcówką filcową wkrętarki i miły dla oka widok
Jeszcze pokrycie czopa grafitem, który jak się okazało rozwiązał problem ciasnego mocowania ustnika w szyjce fajki. Sygnatura nie ucierpiała, a nawet stała się bardziej wyraźna.
… i parę zdjęć efektu końcowego
I to by było na tyle. Fajka odpoczywa, dam jej parę dni na przewietrzenie i już zastanawiam się, co będę w niej palił. Czy ktoś też tak ma, że wygląd fajki dyktuje trochę dobór palonego w niej tytoniu? Tytonie z Latakią palę w czarnych piaskowanych lub ryflowanych typu Biliard, Canadian i im podobnych, a Virginię w fajkach jasnych niebejcowanych. Jeszcze raz bardzo dziękuję za możliwość wzięcia udziału w całej akcji. Czekam na komentarze. Pozdrawiam!
Szybciej niż pendolino! O takie akcje walczymy!
A ja jeszcze raz, serdecznie dziękuję za artykuł.
Pozdrowienia
y,
Dzieki! Ubolewam tylko nad jakością zdjęć. Na przyszłość, jesli będzie mi dane coś publikować postaram sie o lepszy sprzęt i naświetlenie. Pozdrawiam
Gratulacje fajeczki i smacznego palenia.
No i fajnie. Teraz jeszcze nabądź sobie na drodze wymiany piniendzy na towar pastę Tempo lub Bril (dział moto każdego marketu) i przepoleruj ustnik. Będzie jak lustro. IMO carnauba do ebonitu się nadaje jak kadzidło do wskrzeszania umarłych :)
Ament! Dobrze Piotrek prawi.
Efektu głęboko czarnego ustnika ze szklistym połyskiem, nie da się uzyskać jedynie wykańczając carnaubą po polerce nawet papierem 2500. To tylko zagłaskanie i pomazianie ebonitu. Wosku w ogóle na ustnik nie ma sensu stosować.
Ja, polerując ustniki – kończę tarcie na 1200-2000, a ostateczny błysk wyciągam na polerce z tarczą bawełnianą i dwiema pastami. Najpierw średniościerną, następnie – lekkościerną. I wtedy się błyszczy jak powinien.
Tak czy siak – trudno oceniać po tych kiepskich fotkach poziom pracy nad fajeczką. Ważne, że Fajeczka została przygotowana i przysposobiona do pracy. Cieszy oko i serce. A Palił w niej będziesz z przyjemnością i dumą z własnej roboty! O to chodzi i tego Ci gratuluję :) Życzę samych smacznych paleń.
Pozdrawiam.
Gratulacje! Piękna fajeczka :)