No i stało się. Kolejny rok niemal za nami. Włos posiwiał, brzuch urósł, garb się uwypuklił, skóra pomarszczyła a zęby zżółkły. Kłęby dymu zaciągnięte i w kubkach smakowych rozpuszczone. Życie codzienne daje w kość (czasami).
Szanowne Panie i Szanowni Panowie, koleżanki i koledzy. Zapomnijcie o troskach, oderwijcie się od codzienności i przyjeżdżajcie do Kramarzówki. Już po raz 4 serdecznie ZAPRASZAM na spotkanie plenerowe na Podkarpaciu.
W tym roku spotkanie odbędzie się w dniach :
10, 11, 12 czerwca
Ponownie, jak rak temu i dwa lata wstecz spotkanie będzie 3-dniowe. Zaczynamy w piątek, kończymy w niedzielę. Zamówiłem dobrą pogodę i jak zawsze postaram się ugościć wszystkich chętnych w miarę możliwości jadłem swojskim i twardym posłaniem. Po raz kolejny zrobimy ognisko, postrzelamy do brzozy i co najważniejsze POSIEDZIMY NA TARASIE. Czy potrzeba do szczęścia czegoś więcej?
Kto był, wyjaśniać nie trzeba. Dla tych którzy nie byli, nie wiedzą co to, nadal się wahają proszę zapoznać się z relacjami z poprzednich plenerów 3 , 2 , 1 .
Poniżej wklejam regulamin, niezmienny od 3 lat. REGULAMIN PROSZĘ PRZECZYTAĆ. Co najważniejsze – proszę pamiętać o śpiworach!!!
To co mogę zaoferować to domek całoroczny, w którym może komfortowo przenocować 10-15 osób (a „na ścisk” i 20). Jest bieżąca woda, prąd, kanalizacja, gaz, kuchnia kaflowa i kominek. Można wziąć prysznic oraz skorzystać z normalnego WC lub tradycyjnego wychodka.
Dodatkowo – działka 1,5 Ha wokół domku do dyspozycji. Namiotów można rozbić kilkanaście bez problemu. Miejsca do zaparkowania samochodów też jest dużo.
Domek posiada spory taras, na którym w przypadku deszczu można się schronić.
1. Początek spotkania w piątek 10 czerwca. Imprezę kończymy w niedzielę tj. 12 czerwca o godzinie 15. Przy czym od razu proszę o informację, czy dana osoba przyjeżdża w piątek czy w sobotę.
2. Domek posiada do dyspozycji 6 łóżek podwójnych oraz 8 łóżek pojedynczych. Osoby towarzyszące są także mile widziane. O rezerwacji łóżka decyduje kolejność zgłoszenia;) Jeśli zajdzie taka potrzeba jest możliwość zorganizowania dodatkowego spania na podłodze, ale niezbędna będzie karimata.
3. Oczywiście jeśli ktoś ma ochotę przyjechać z namiotem i w nim nocować to jak najbardziej do tego zachęcam.
4. Należy pamiętać aby zabrać ze sobą śpiwór!!!
5. „Rozweselacze” w płynie oraz tytonie załatwiamy we własnym zakresie. Aby nie podnosić kosztów imprezy zrezygnowano z urządzenia składki na tytonie. Jednocześnie mam nadzieję, że każdy przybyły przywiezie coś ciekawego, czym będzie skłonny podzielić się z pozostałymi gośćmi.
6. Składka. Aby zorganizować biesiadę dla gości , tj. powitanie chlebem, spirytusem i solą, grill + ognisko oraz zapewnienie środków czystości (worki na śmiecie, talerzyki papierowe), a także kawy czy herbaty proponuję składkę organizacyjną w wysokości 35 zł od osoby (w opłacie jest także kwota za udostępnienie posiadłości dla moich rodziców). Numer konta bankowego będę wysyłał na PW.
7. Do osób, które wyrażą chęć wzięcia udziału w spotkaniu prześlę osobnym mailem adres domu oraz mapę z dokładnym dojazdem w zależności z której części naszego kraju goście będą przyjeżdżać.
8. Istnieje możliwość dojazdu środkami transportu publicznego. Kluczowe jest tutaj miasto Jarosław, do którego można dotrzeć zarówno pociągiem jak i autobusem. Przy dworcu PKP znajduje się przystanek prywatnego busa DAMIL Trans kursującego regularnie do Kramarzówki Rozkład jazdy Busa
9. Jeśli będzie problem z dotarciem do Kramarzówki z Jarosławia (czy nawet Rzeszowa) jestem w stanie zorganizować transport prywatny. Wszystko jest do dogadania.
10. Zgłoszenia uczestnictwa przyjmuję do dnia 3 czerwca. Wpłaty na konto do dnia 6 czerwca. Po tym terminie zamykam listę uczestników. Muszę mieć po prostu przynajmniej tydzień czasu na zorganizowanie wszystkiego.
Impreza jest otwarta dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników portalu.
Serdecznie zapraszam.
Na dodatkowe pytania dotyczące wyjazdu będę odpowiadał w komentarzach, tak aby wszyscy je widzieli.
Chętni, proszę się zgłaszać w komentarzu. Do zobaczenia!
LISTA UCZESTNIKÓW:
1. radekb – składka opłacona
2. yopas – składka opłacona
3. Dr Ketis + osoba towarzysząca?
4. Piotr M. Głęboki
5. KrzyśT – składka opłacona
6. Andrzej K. – składka opłacona
7. tomasz_z – składka opłacona
8. Zyrg – składka opłacona
9. MM – składka opłacona
10. Wiatrak – składka opłacona
11. Janusz J. – składka opłacona
12. Antemos – składka opłacona
13. andrzejus – składka opłacona
14. Grimar – składka opłacona
15. K.S. – składka opłacona
16. Marek Juzwa – zdecydowany
17. Kusznik + Małżonka
18. Faust
19. PiotrekN – MISTRZ TYTUŁÓW PRZELEWOWYCH – składka opłacona
20. Maciej – składka opłacona
21. Tomek
Zgłaszam się.
Gratuluję pierwszego miejsca. Gwarantuję łóżko to co ostatnio
Drugi.
Ps. Muszę dodać jednak, że:
KLIK
Zgłaszam się, najpewniej z kimś jeszcze, ale to rozstrzygnie się dopiero w maju (tzn. to czy z kimś jeszcze czy sam).
Co do osoby towarzyszącej to jak napisane problemu nie ma. Proszę tylko o wcześniejszą informację. Materac podwójny się znajdzie (niestety osobnych pokoi nie ma). Coś sobie przypominam, że kolega z Beskidu Niskiego? Jeśli potrzeba mapy dojazdowej proszę dać znać.
Taaak, z urodzenia gorliczanin, ale od 30 lat zamieszkały w Słupsku.
Sądę, że jakoś dojechać sie uda, jakby co zawsze pozostaje konsultacja telefoniczna. Pozdrawiam.
Jeszcze tylko namówię Piotrka i Rafała i też się zwalimy. Co by nie było, trzecie (a mam nadzieję że i 4i5) miejsce zaklepane. Do zobaczenia ;)
Sorki, Dr. Ketis. Miejsca 4,5 i6 zaklepane (tylko muszę ich namówić). Piotr
Się czuję namówiony. Oby nic się nie ze…o jak w poprzednich latach. Od razu też zaznaczam, iż nie wiem jak z transportem, ale liczę, że ktoś kalekę zabierze na doczepkę :) W ostateczności mogę zajechać Polskim Busem do Rzeszowa i czekać na zmiłowanie :). Ze swojej strony oferuję się na kucharza do kociołka (choć wiem, że konkurencja będzie). Takiego nie jedliście :) Mogę nawet bulwy obrać.
Rezerwacja przyjęta. Dla kaleki będzie łoże specjalne. Możesz także spróbować swoje danie przygotować, którego nazwy nie pamiętam, a o którym kiedyś pisałeś :)
Cholera tez już nie pamiętam. Czulent chyba. Z pieca na noc…
oooo panie…… nie tak szybko do kotla; nie tak szybko
Oj żebyś nie pożałował, żebyś nie pożałował…
Jak Tomek ma gotować…a zwłaszcza przyprawiać, to ja w tym roku zabiorę własne, nieśmiertelne bułki z serem i jajcem na twardo ;) I będzie Wam ganek capił, jak autosan do Lichenia :)
Ostatnim razem jak jadłem danie Tomka, to było jak pamiętam ostro raz na wejściu i kilka razy na wyjściu ;)
Czytałem to na spotkaniu. Cholera – parsknąłem na głos. Patrzyli dziwnie na mnie.
Oplułem monitor… a idźże!
Nikt nie marudził. Zjedli do cna. Nawet pamiętam, że malizną zaleciało i Janek swoją porcją się dzielił.
Za słabo udeptałeś. Uleżało się i było mało. Także nie wiem, nie wiem jak to będzie…
Na głowę Waści padło. Mój smok ? smokowa bo to Dama jest już kłapie maską i warczy motorkiem, ciesząc się na Towarzysza podróży. Wasze jeno kondycję podnoś a o transport ja się frasunkować będę. Jeno Rafała motywować trzeba i w tym celu umyślnego do Waszmości pchnę jutro z rana, co by sprawę omówić dogłębnie. No chyba że Górala przytulimy po drodze i kompaniją całą rejony przemyskie najedziemy. Podnóżek niski Waszmość Pana Piotr M. Głęboki
Podziękował!
PS Smoka aktualnie Pani przejęła, a ja, jako aktualnie zatrudniony na drugim końcu osiedla, na dodatek z zaleceniem spacerów, zostałem spieszony :(
No i super. Mój smok jest gotowy
Jestem. Miejsce jak zawsze, przy schodach na półpiętrze. Saren nie przewiduję.
Rezerwacja przyjęta, choć jak Paweł łyknie księżycówki może być konieczna zmiana ;)
Wykoleguję najmłodszego admina z leża strategicznego przy tualecie ;)
Dobra Janek, przekonałeś mnie ;)
Miejsce jest nieistotne…rezerwuję ze 2 m2 podłogi, tam gdzie padnę ;)
Mogę wziąć samopompującą się matę – i mogę swe odwieczne ;) miejsce odpuścić, a palnę się gdzieś pomiędzy. Nie będę taki… ;)
Poproszę o rezerwację materaca – jak od dwóch lat; przyjazd – w piątek.
Yopas? Wiatrak? Miejsca wiecie gdzie – są :)
auto 4 osobowe więc jakbyco – to wiecie.
No i miejsce na sprzęt miotający musimy mieć ;)
Rezerwacja przyjęta. Brakuje jeszcze kolegi z sąsiedniego materaca :)
Kolega z sąsiedniego materaca także potwierdza swoją obecność :) coby Tomkowi umilić pobyt jak zwykle …
Noooo kochane ogdłosy inne…. bez tego źle sen znoszę ;)
Jako wyżej. Proszę o gościnę i, nie chcę się powowływać na handicap, ale z podłogi mogę nie wstać, więz jakby choć kawałek styropianu był się znalazł, to by było ekstra-fajn :)
Janek, i ja poproszę. Miejscówka jak zawsze?
Zbyszku zapomniałem skomentować. Miejscówka dla Ciebie ta co rok temu. Obok będziesz miał Zyrga ;)
Melduję gotowość. Już rezweruję bilet.
Jeśli koło Wiatraka jest wolne, to się tam wbiję. Jak rok temu. Jak nie, to poproszę byle gdzie.
Będę jechał z Warszawy (mogę przez Łódź) lub Zakopanego (podam dokładnie wkrótce) w piątek, koło południa planuję wyjazd, chyba że, koledzy będą chcieli jechać w kilka aut (byle nie za późno i nie za wolno), to mogę poczekać.
Przyjeżdżam sam, więc miejsce w samochodzie będzie – zapraszam.
Do zobaczenia! Czekałem na to ogłoszenie cały rok. Już się nie mogę doczekać.
P.S.
Jaśku, Ardberga (jeśli tylko będzie na bezcłówce) masz gwarantowanego.
Piotrze, herbatkę dla Małżonki też przywiozę, tylko przypomnij, czy to była zielona czy czerwona.
Jeśli ktoś ma jakieś życzenia czy zamówienia zza Muru, dajcie znać mailowo.
Oj szykuje się ekipa….
te muszelki, hamaki, womity…. fantasmagoria.
Już się nie mogę doczekać.
Jaśku zdzwońmy się w sprawie wspólnej jazdy. Takiej bandy jeszcze nie było, jak ruszymy we czterech: Ty, Rafał, Zyrg i Ja. Mój numer masz, odezwij się jakoś – pogadamy. Pozdrawiam Piotr
Przez Opoczno będziemy jechać? Można by na świeżonkę wdepnąć :)
Jasne że tak. mniam mniam
Będę! Jeśli będzie wolne, to proszę o miejsce na dole, pod schodami. Było zimno, ale całkiem wygodnie. No i blisko do wszystkich strategicznych miejsc ;)
Gitara, rezerwacja przyjęta. Co do łóżka to się okaże. Istnieje zawsze ryzyko, że ktoś tam wcześniej przypadkowo zalegnie ;) wszak to pierwsze łóżko na szlaku :)
Niech to.. będzie piękny weekend. Rok temu mentalnie czułem się potrącony przez sarnę, na pocieszenie dostałem od Janka worek VaPerów, który do dzisiaj ledwo napocząłem (swoją drogą to daje do myślenia..).
Janku, od której przyjmujesz gości w piątek? :) Cały czerwiec mam poutykany imprezami rodzinnymi i w sobotę wieczorem muszę być z powrotem w Warszawie. Determinacja od zeszłego roku jednak nie zmalała, dlatego mógłbym się zjawić w piątek w porze obiadowej, pomóc zaścielić łóżka, pozamiatać, ostrugać kijki, a w sobotę po drugim śniadaniu rozpocząć próby powrotu. Co na to Gospodarz?
andrzejus, oczywiście. Napiszę Ci później maila i powiem co i jak.
Zainwestowałem 7 zł w bilety i wyjeżdżam o 5 rano w piątek, a po 12 w sobotę wsiadam w powrotny w Rzeszowie. W skrócie: od 10.00 w piątek będę spacerował po Rzeszowie czekając na odrobinę szczęścia w dowozie do celu. ;)
proszę o dopisanie mnie do listy.
Mnie i mój śpiwór, w którym spocznę gdziekolwiek, byle w domku.
O dopisanie poprosił mnie również Klaudiusz (K.S) – co niniejszym czynię
Na razie status – JESZCZE NIE WIEM. Zobaczę, a jak nie dam rady to paczkę jakiegoś tytoniu przekażę Wam na zdrowie.
Zgłaszam sie z Małżonką (dwa lata temu musieliśmy wyjechać wcześniej i była niepocieszona). Bunc+oscypki już zamawiam. Spanie moze być podłogowe.
oooo!!! tak; oscypki tak!; bunc – bardzo TAK!!!
(Stoperan(R) – Oł TAK!)
;)
PS Musiałem, przepraszam…
„Jeśli chcesz rozbawić Pana Boga to opowiedz mu o swoich planach”!
Niestety powody „wyższe” zmuszają mnie do odwołania naszego przyjazdu. Są rzeczy których nie umiemy przewidzieć…niestety!
Chłodnych paleń i gorących głów dla Wszystkich!
Kuszniku no przykro mi, że się nie uda znowu. Rozumiem sprawy wyższe. Mam nadzieję, że następnym razem los okaże się bardziej łaskawy. Wypalę dobrego vapera i popije dobrą whiskey za Wasze zdrowie.
I ja się zgłaszam. Spanie podłogowe jak najbardziej :) Wybredny nie jestem.
Rozumiem, że ten bundz/bunc i oscypy, to z Zako sobie koledzy winszują?
Jeśli tak, to muszę tak ustalić plan działań, by się i w domu pojawić przed „zlotem”.
Chyba, że macie inne źródło?
Kolega Kusznik z Krynicy przywozi :)
Ale od przybytku głowa nie boli
Proszę o zmianę statusu na „zdecydowany”. Proszę o kawałek ogrodu. Mam namiot i… wystarczy :)
Status zmieniony. Ogrodu u nas Panie nie brakuje. Do wyboru do koloru. Byle nie na linie lotu śruta ;) Cieszę się na spotkanie.
Obok lotu śruta dodałbym jeszcze lot womita.
Życie obfituje w tyle niebezpieczeństw…..
Ja, w zeszłym roku padłem ofiarą niecnego spisku!
A w tym roku, planuję przestrzegać przepisów BHP!
Jako rzecze AS:
https://www.youtube.com/watch?v=aiPmA2cle40
O ile śrut zostawi ślad na ciele to lecący womit może zostawić ślad w psychice do końca życia. Musze postawić znak ostrzegawczy „UWAGA! Nisko latające womity”
Janku, albo wyznacz bezpieczną strefę puszczania (tzw strefa wolnego zrzutu).
„Wentyl bezpieczeństwa” (nomen omen) ;)
W wojsku byłem. Zastosuję się do warunków bezpieczeństwa obowiązujących na strzelnicy i …procę wezmę.
Czy ktoś z wybierających się ma może czysty perique?
Poproszę o zabranie.
Mówisz, masz :)
Mnie też obiecałeś czysty pq na przedostatnim spotkaniu :)
Przecież miałem. Nie wąchałeś? trza było brać. Będziesz miał okazje ponownie.
I znowu głęboko skrywany lęk nie pozwoli skosztować. Nakaże odsunąć od nozdrzy i… zapomnieć. By, po jakimś bliżej nie określonym czasie, ponownie przypomnieć sobie o niespełnionych obietnicach… i brutalności rzeczywistości.
Domek już wypucowany. Na długi weekend będzie ostatni szlif. Zakładając, że ktoś weźmie ze sobą materac/karimate (potrzeba 4) to wszyscy będą mieli leżanke jak ta lala.
No i życie. Mimo kombinacji w tą i w tamtą stronę nie dam rady się zjawić. Dość pechowo się poukładała praca żony z paroma innymi rzeczami i nie ogarnę rzeczywistości. Smutno i żal.
Przyjeżdżam sam, bez chińskiego łącznika.
Wysłałem dane do przelewu, współrzędne GPS, adres domku, nr tele do mnie.
Gdyby ktoś nie dostał to proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Plan mam taki, że dziewiątego będę w Krakowie i dziesiątego rano ruszam z Grodu. Kto się pisze jechać ze mną, zapraszam. Miejsc w aucie 3.
Janek, zgodnie z ustaleniami – jak tylko zawiniesz po mnie na wioskę, to ja chętnie się wproszę do rydwanu. Choćby w bagażniku, „na popiełuszkę” ;)
Będziemy się zdzwaniać bliżej deadline
Również się piszę. W obie strony.
Ja będę startował z Rzeszowa pewnie w okolicach południa. Mam w piątek wolne także jestem od rana dostępny. 3 miejsca w samochodzie.
To jak moim współpasażerom uda się w miarę wcześnie zebrać, to możemy się z Tobą w Rzeszowie ustawić i razem ruszyć do K.
Panowie Andrzeju i Krzyśku, co Wy na to?
Ja się dostosuję.
Potrzebuję tylko mieć rano czas by odstawić Córę do przedszkola. A tak, to jestem zupełnie ugodowy, zwłaszcza, że to nie ja, a mnie się robi przysługę… ;)
Janusz, ja nie mam nic przeciwko, ale po drodze muszę zrobić jeszcze 3 przystanki w specjalnych punktach sprzedaży. Nawet jak wyjadę około południa to na miejsce dotrę najwcześniej w dwie godziny. Napiszę mail :)
Ej. Śpiwór schowałem. Za bardzo…
Drodzy Panowie. Prośba organizacyjna. Proszę, jeśli ktoś może, zabrać ze sobą materac pojedynczy. Tomasz_z weźmie jeden, a przydałoby się jeszcze jeden, może 2. Nawet bez tego i tak każdy ma miejsce w domku. Wszystko dziś przygotowałem i Kramarzówka czeka na gości. Weźcie też jakieś fajki na sprzedaż jak macie. No i jako gospodarz mam prośbę, jak macie zabierzcie GH Curly Cut, SG Sam’s flake I nowość SG Cannabis ;) mixture.
Podepnę się tu pod Janka z informacją dość oczywistą,
jeśli ktoś przy okazji spotkania zapragnął czegoś z Fajkowo.pl, to oczywiście dowiozę, kontakt bezpośredni p.niewinski@fajkowo.pl
To ja się też podepnę do Janka – jakby kto dysponował na smaka Royal Yachtem i GH Bright CR Flake to ja bym poprosił na spróbowanie. Postaram się odwdzięczyć na miejscu swoimi wynalazkami.
Zyrgu – bright mam (jakiś 4-5 letnie ;) a i mam 8 letni)
wezme
właśnie o Bright CR też chciałem zapytać!
Janek – masz u mnie Sam’s.
Kolega Dr Ketis proszony jest o kontakt.
Ogłoszenie duszpasterskie:
Jeśli ktoś posiada GH Rum Flake oraz American Whisky, proszony jest uprzejmie o zabranie.
Dobra chłopaki! Jadę jako pasażer, zatem starania w zakresie ograniczania gabarytu bagażu są wskazane…
Mam:
Larry’s blend, balkan sasieni, Sutlif Berkshire, Frog on the town, Stokkebye luxury twist flake/bullseye flake/navy flake, Synjeco – wenti blend, nightcap, GLP meridan/blackpoint/caravan/quiet nights, firedance, synjeco black XX i parę innych (ogólnie znanych).
Co, komu?
Wszak siatki słoików nie będę targał. Jak coś kogoś interesuje, pisać.
Pozdrawiam
Andrzej ty mi tu nie pitu pitu. Janusz właśnie powiedział, że jedziecie kombi także miejsca jest sporo.
kombi srombi… a rence od dźwigania bolą :)
Pięknie dziękuję niezawodnemu Gospodarzowi za wspaniałą imprezę, na którą – nie będę ukrywał – wyczekiwałem cały rok, a także dziękuję wszystkim za doborowe towarzystwo. Język piecze od tytoniu, a twarz od śmiechu.