Jørn Micke – Dublin Zebra

14 lutego 2017
By

Jørn Micke.

Gdyby ktoś kiedyś pytał skąd się wzięły fajki o kształtach nieco swawolnych to powiem, że to ten Pan wymyślił. Ale nie z tego jest znany. Robił piękne fajki, na których wielu się jeszcze wzorowało i wzoruje nadal. Bardzo charakterystyczne ustniki (i tak zaraz powiedzą, że to Bo wymyślił) i jak dla mnie coś nowego w duńskich kształtach.

Dzisiaj fajka może nieco zbyt klasyczna jak na twórczość tego Pana, jednak trzymam się zasady, że wrzucam tu to, co mi wpadnie w oko. A możecie mi nawet zarzucić, że usilnie wybrałem jedyną fajkę, którą w ogóle można nazwać ładną. Cóż – nie musiałem się starać.

Fot: scandpipes.com, autor: Jørn Micke

Klasyczny dublin z srebrnym pierścieniem tworzącym razem z przejściem na ustniku jedną optyczną całość. Straight grain do pozazdroszczenia i i i… wena poszła w las, może wróci za jakiś czas. Tymczasem sami sobie dopiszcie co chcecie o tej fajce.

 

 

4 Responses to Jørn Micke – Dublin Zebra

  1. Brudny Harry
    14 lutego 2017 at 10:11

    Jak „piszcie co chcecie”, to proszę bardzo: moim zdaniem, jest to ciekawy przypadek, gdy zbyt ładny wrzosiec może być źródłem rozterek. Z jednej strony, usłojenie kapitalne na dublina, z drugiej spory klocek znakomitego materiału którego aż szkoda przycinać do rozmiarów, które nadadzą tej zawadiackiej fajce odpowiedniej lekkości i drapieżnego charakteru. Wyszła więc fajka piękna, ale nieco na moje oko przyciężka, a obłe kształty pierścienia i ustnika tylko pogłębiają ten niezbyt korzystny efekt. Wiem, że nie każdy pewnie podzieli moje zdanie, no ale cóż, dla mnie dublin powinien wyglądać mniej więcej tak: http://scandpipes.com/Graphics/Products/3740b.jpg

    • R.Woźniak
      14 lutego 2017 at 15:11

      Patrz a jak dla mnie podlinkowana wygląda otylej.

      • Brudny Harry
        14 lutego 2017 at 15:29

        Ależ skąd! Przecież, czarne wyszczupla…
        ;)

  2. szydlo
    15 lutego 2017 at 14:13

    Drewno piękne, ale wg mnie również toporny ten dublin. Wolę kształt tej z linku zamieszczonego przez kolegę Brudny Harry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*