Hej,
Nie jestem z wami od bardzo dawna, stąd mam duże braki w fajczarskiej wiedzy, choć próbuję się edukować na bieżąco:
- Ostatnio dużo jest mówione o pleśni w tytoniach Samuela Gawitha. Ja choć nakupowałem go dużo, jeszcze na nią nie trafiłem, jednak zastanawia mnie co rozumiecie pod stwierdzeniem „w tym sezonie lepiej go odpuścić”. Co w tym kontekście oznacza sezon? Kiedy SG, czy ogólnie producenci tytoniu, rzucają nową partię? Jest do dość do przewidzenia (np. co roku w konkretnym miesiącu), czy jest to pojęcie rozmyte? Jak być pewnym, że dostaje się kolejną już partię?
-
Czy ktoś może powiedzieć mi coś o fajkach sygnowanych „fajkowo.pl„, ktoś ma? Jak one wypadają na tle np. taniej Brebii czy Worobca? Fajki chodzą po 170-200zł i wydają się bardzo ładnie wykonane, brak prekarbonizatu, woskowane, wg opisu, z bardzo dobrego wrzośca. Ktoś ma i może podzielić się krótką recenzją na tle reszty fajek z kolekcji? Jak z jakością wykonania? Jak z wysezonowaniem wrzośca?
- Jakich innych producentów w kategorii do 200zł możecie polecić, poza wymienionymi wyżej, jeśli mówimy o nowych sztukach? Do czego najbardziej opłaca się za to dopłacić? Tak do 250zł (Peterson? Stanwell?)
- Jakiego Churchwardena moglibyście polecić na początek? Najlepiej w budżecie j/w, lub podajcie jaki byłby pierwszy sensowny pułap cenowy dla tego typu fajeczki przy jak najlepszym stosunku cena / jakość?
Odpowiem tylko na pkt 1.
Tak, jest to twierdzenie rozmyte, nie wiadomo kiedy skończy się partia z ryzykiem pleśni. Aż ją całkiem wykupią konsumenci. Nie ma tez pewności, że kolejne partie będą czyste. Trzeba próbować, niestety.
Co do pierwszego – Ponoć partia nie ma z tym nic wspólnego. Winnym jest przepakowywanie tytoniu i warunki transportu do Stanislawa (który rzekomo zajmuje się przepakowywaniem i dostarczaniem tytoni SG i GH do Polski) a przeskakując do czwartego pytania to znów zwrócę się do czechów z https://www.facebook.com/EclesiaPipemaker którzy wykonują całkiem dobre churchwardeny w racjonalnej cenie (ok.50 euro plus przesyłka)