Dzisiaj znowu mały misz-masz, czyli felietony historyczne, wydarzeniowe, i ciekawostki. Jak to w gazecie, której czytanie zaczyna się od tzw. michałków. A takim tygodnikiem był kiedyś „Przekrój”, niemal każdy czytelnik miał swoje ukochane kawałki, od których nieodmiennie zaczynał lekturę.
I tradycyjne podziękowania dla Marka Milczka za setki skanów oraz dla redakcji „Przekroju” za zezwolenie na ich publikację w naszym niszowym portaliku.
Najnowsze komentarze