Kolejna porcja felietonów z „Przekroju”, zaczynamy cykl z fajczarskimi anegdotami – jak zawsze taką formę fajnie się czyta. Trochę z historii, trochę aktualnych wydarzeń i pierwszy kontakt z wyższym wtajemniczeniem.
I tradycyjne podziękowania dla Marka Milczka za setki skanów oraz dla redakcji „Przekroju” za zezwolenie na ich publikację w naszym niszowym portaliku.
Wspominany często Janusz Molski to żywa legenda polskiego fajczarstwa. Trochę o nim tutaj:
http://rpkf.org/smokers_corner/50-lat-z-fajka-janusz-molski/
Warto by coś więcej o nim napisać. Może jakiś wywiad…?
Nie chcę palcem pokazywać, ale jest tu Ktoś od „wielkich z fajką w zębach” :) :)
Zwróciłem uwagę na przeraźliwy patent palenia tytonoiu wyprutego z popularnych, moczonego w czarnej kawie i wodzie kolońskiej… Słusznie pan Turek sie wzdrygnął.