Dzisiaj kontynuacja stopni fajkowego wtajemniczenia oraz kilka rozmów z ekspertem, czyli Januszem Molskim, animatorem, założycielem i moderatorem pierwszych klubów fajowych w Polsce..
I tradycyjne podziękowania dla Marka Milczka za setki skanów oraz dla redakcji „Przekroju” za zezwolenie na ich publikację w naszym niszowym portaliku.
Jacku, proszę już mija próżność została zaspokojona…
Ok, pozostane przy dziekowaniu Przekrojowi.
:)
Rozumiem „modestię, która męstwu równa”, ale widzę też inny aspekt każdorazowego podawania pełenej informacji na temat źródła i wykonawcy. Mianowicie chcemy czy nie, ale wszystko a więc i upublicznione dokumenty tej wagi nie zawsze jest/są czytane „zbiorczo”. Znamy dość niestety powszechną praktykę czytania wybiórczego, tym prawdopodobniejszą w naszym przypadku, iż teksty p. Turka publikowane są jako odzielne dokumenty. Bywały książki/publikacje publikowane w odcinkach w ramach tej formuły także w osobnych zeszytach (chyba pierwsze wydania Trylogii Sienkiewicza) i każdy zeszyt zawierał pełną informację wskazującą autora, wydawcę, drukarnię, ilustratora etc.
Wychodzę z założenia iż każdy dokument winien zawierać pełną informację, i tak jestem zdania iż każdy winien być opatrzony informacją wskazującą Wykonawcę skanów. Jeśli tenże czuje się już „wypodziękowany” wystarczająco, to dla dobra publikacji na pewno można zanaleźć mniej „dziękującą” formułę, jakieś „za pozwoleniem „Przekroju” skany by Marek Milczek”.
Co prawda, to prawda.
Ogólnie ile jest skanów?)))
ok 700
Rok wrzucania))
Zgadza się. A i tak pewnie kilkadziesiąt artykułów przeoczyłem. Przy tej ilości to normalka…
Nie tylko rok, ale dzień. miesiąc i rok są widoczne przy każdym wpisie z cyklu publikującego skany tekstów p. Turka.