Z Dąbrowy na Lipsk, za przejazdem kolejowym pierwsza w prawo, kiedy wydaje się że droga już dalej nie biegnie, trzeba przejechać jeszcze kawałek i po prawej stronie będzie nasz dom.
Tam też 12 lub 13 lipca będzie się działo. Ognisko, kiełbasa, dla trawiących inaczej cukinia z własnego ogródka, oraz szereg innych atrakcji. Co tu więcej dodać, zapraszamy serdecznie. Z Warszawy jest pociąg bezpośrednio do Dąbrowy, przez Białystok. Rusza o 7:22, można też z przesiadką w Białymstoku ruszyć o 11:07 lub o 17:06. Podróż trwa 4-4:40 zależnie od wybranej opcji. Na pewno też są autobusy, obyci z komunikacją publiczną nie będą mieli problemu znaleźć. Z Dąbrowy po 3 osoby mogę odebrać. Zmotoryzowanym, a jadącym trasą numer 8 polecam zjechanie w Jeżewie na Tykocin, gdzie koło synagogi jest jadłodajnia z genialnymi pierogami i cymesem. Stamtąd droga prosta, na trasę numer 8 wracamy w Korycinie, skąd już tylko jakieś 30 km. Zalety- widoki (Tykocin warto zwiedzić) ominięcie Białegostoku, skrócenie drogi o 40 km. Występuje ryzyko uszkodzenia zawieszenia, ale przy zachowaniu zdrowego rozsądku jest ono znikome i tylko na 15 kilometrowym odcinku z Knyszyna do Jesionówki.
Zapraszamy. Wpisowego nie planujemy spotkanie będzie nie tylko fajkowe, zapraszamy znajomych i krewnych i sąsiadów więc jakieś zakupy wypadało by ze sobą przytaszczyć, żeby nie było że na krzywy ryj. Co do noclegu- podłogi ci u nas dostatek, więc mile widziana karimata i śpiwór lub nawet namiot. Jakieś łóżka może się znajdą, ale tego obiecać nie możemy.
Jako że na kaca najlepsza ponoć jest praca, nie odrzucimy propozycji pomocy przy kolejnych etapach remontu, czy ogarniania obejścia, oczywiście dla chętnych, dla mniej chętnych, spacer nad Biebrzę, Sidrę w celu pozyskania kleszczy i komarów, lub na CPN w innych celach, powrót do Warszawy, lub gdzie kto potrzebuje, pociągiem o 16:30 z Dąbrowy.
Trochę kolidujemy ze spotkaniem białostockim, ale mam nadzieję, że jakoś pogodzimy terminy. Grupę białostocką niniejszym pragnę oficjalnie zaprosić na- wyjątkowo, plenerowe spotkanie (rozpocząłem negocjacje, ale jakiś niecierpliwy jestem… )
Przy okazji, podobnie jak w mojej wołomińskiej pracowni, tak i tu drzwi stoją zawsze otworem dla wszystkich którzy mają ochotę posiedzieć przy herbacie i pomarudzić jaki ten świat zły, a tym którzy myślą zgoła inaczej w kropiwniańskich okolicznościach przyrody przyjdzie to jeszcze łatwiej. Każdego komu droga wypadnie w okolice Augustowa czy Białegostoku zapraszam serdecznie, zawsze i o każdej porze (w granicach rozsądku i po wcześniejszym ustaleniu listy obecności)
na 100% to nie, ale na 80-90% całą rodzinną ekipą dołączymy :)
Jako że jest odzew niefajkowych ludków, najprędzej będzie to sobota 13, bo piątek niezbyt praktyczny dla etatowców. Oczywiście zapraszamy już 12- można się wyrwać z miasta po pracy. Myślę warszawskimi kategoriami, skąd jest 260km, jakieś 3 godziny więc od 15-16 zajeżdża się jeszcze za dnia.
Szlag. 12-14 mam konwent w Warszawie.
Animatsuri? Co będziesz się myślami w Japonię zagłębiał, jak można w naszej rodzimej kulturze…
Lubie roznego rodzaju spedy rogacizny, woodstocki, konwenty itd. A na Animatsuri jade spotkac sie ze znajomymi, oddac szisze i odbebnic swoja robote radiowca. ;)
Pozdrawiam sonsiada. Nie wiedziałem Janku, że jesteś z Kropiwna.
Grzegorz Niedźwiecki
Nie jestem, kupiliśmy tam dom na koloni, na początku tego roku.
To około 11 km od mojej działki.
Wiele razy udowodniono już że świat jest bardzo mały. Myślę że jakoś się kiedyś uda odwiedzic wzajemnie- w lipcu zapraszamy do nas.
Janie dziękuję za zaproszenie. Oczywiście przyjadę i będzie się działo. Do pomocy zabiorę Panią Żonę (choć ona nie fajczy) ale pomocna jest i gospodarna; a co cztery łapki to nie dwie. Myślę że faj(k)owo było stworzyć listę, co niniejszym zaraz uczynię. Proszę wszystkich o dopisywanie się w komentarzach a któregoś z Adminów o zapanowanie nad ewentualnym chaosem. Pozdrawiam Piotr
Lista (najbardziej oficjalna) zapisów na „napad nad Biebrzą” ;)
1. Piotr M. Głęboki z Małżonką
Zajazd, zajazd mociumpanie…
1) to było Ogrodnik z przyległościami, pocztem i czeladzią…
Ale on jest na 80% a ja na 100%, co postanowiła Imć Pani Małżonka, powagą słów swych dodając na zakończenie „Howgh” … albo jakoś tak podobnie – nie znam się na westernach. PS: Coby nie gadać już masz dwóch najeźdźców, przepraszam Zajeźdzców
Dla tych dla których podłoga wydaje się być mało atrakcyjnym miejscem noclegowym, znalazłem takie oto lokum, jednak myślę że rezerwacja we własnym zakresie, lub jeśli zbierze się więcej chętnych:
http://www.szuszalewo40.republika.pl/
Transport- cóż, myślę że jakas żona się zlituje, kilometrów nie jest za wiele, ale kilka na pewno.
nasze palny art agro wywczasu niestety w tym roku nie mają szans na realizację, więc musimy się posiłkować sąsiadami.
Witam, ja bym chętnie przyjechał, ale w lipcu jest to praktycznie niemożliwe. Żona w weekendy pracuje, a ja w tym czasie opiekuję się córką.
Jest za to realna szansa, że we wrześniu będę w okolicach Augustowa. Jeśli by tak było zaglądnę na kawę (po uprzednim powiadomieniu).
Pozdrawiam i życzę udanej zabawy.
Witam fajkowe towarzystwo;] jako gospodyni(o rany jak poważnie…;p) ja również dołączam się do zaproszenia Jaśkowego;] (gdyby ktoś się zastanawiał czy impreza jest autoryzowana przez obie strony;]])
Miejsce piękne, zapowiedziane towarzystwo ciekawe, więc atrakcji na pewno nie zabraknie;] z(a)jazd jest, o czym Jasiek chyba za głośno nie wspominał, przyjazny dzieciakom, więc jeśli zastanawiacie się co zrobić z pociechami to można śmiało zabrać je ze sobą;] nasza Lidka będzie w niebo wzięta;]
do zobaczenia;]
Ola
Było bardzo fajnie, choć zaskoczył nas deszcz, to udało się i pojeść i pośmiać przy ognisku- nawet spróbować nowych tytoni… Zaproszenie otwarte ponawiam. Dane kontaktowe- cóż jak ktoś chce znajdzie, choćby na stronie http://golowacz.pl