Spotkanie jesienne

6 sierpnia 2013
By

spotkanie fajkanetoweZapraszamy na cojesienne spotkanie Fajkanetowe. Zmieniono jego miejsce i – nieco – formułę, tak więc proszę o staranne czytanie ogłoszenia. Na początek najważniejsze informacje:

Termin – sobota 5 października.

Miejsce – restauracja Gronowalski & Buddha Pub na łódzkim Księżym Młynie, tam, gdzie odbyło się spotkanie łódzkiej frakcji Fajkanetu, relację z którego można przeczytać tutaj.

Godzina – 14:30

Wpisowe – 30 pln. Uwaga: tym razem w cenie wpisowego nie przewidujemy żadnych tytoni składkowych. Przewidujemy natomiast obiad. Tych, którzy obawiają się, że nie będzie nic ciekawego do spróbowania zapewniam, że będzie. Zazwyczaj na spotkaniach pojawia się pełen przegląd tego, co jest dostępne w kraju plus całkiem sporo rzeczy z prywatnego importu. Zatem – bez obaw.

Impreza jest otwarta dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników Fajkanetu.

Chętnych prosimy o wpisanie się na listę (za pomocą komentarza) i kontakt ze mną na PW lub maila – będę rozdawał numer konta, bo ktoś musi ;) Zgłaszamy się do 15 września, potem lista zostaje zamknięta. Wpłaty przedłużamy do 20 września. Po otrzymaniu wpłaty będę uzupełniał listę w treści artykułu. W ten sposób będzie widać, ile osób już się zgłosiło.

Szczegóły lokalizacyjno-imprezowe:

Restauracja znajduje się na ul. ks. Biskupa Tymienieckiego nr.22. Wejście do restauracji znajduje się od ul. Tymienieckiego. Parking: strzeżony płatny obok, można parkować na chodnikach wokół. W sobotę nie ma opłat parkingowych. Dla unaocznienia, o czym mówimy – mapka:

Mapa lokalizacja(1)

…oraz zdjęcie, jak całość wygląda z zewnątrz:

WP_20130806_002

Agenda spotkania ;) jest taka, że spotykamy się na pierwszym piętrze restauracji (na dole jest Buddha Pub). Zbiórka trwa od 14:30; o 15:00 jemy obiad. W cenie składkowego przewidziano do wyboru dwie zupy i dwa dania mięsne (menu podam za jakiś czas). Jeśli okaże się, że są między nami wegetarianie, to problem rozwiążemy w ten sposób, że, jak tu ujął Piotr „ja zjem mięso, a nieszczęśnik resztę” ;) (oczywiście żartowałem, będziemy radzić nad jakąś zieleniną). Myślę, że posiłek regeneracyjny, zwłaszcza dla dojeżdżających jest fajną opcją, żeby nie musieli kombinować z jakimś posiłkiem po drodze. No i nie oszukujmy się, restauracja też musi mieć coś z tego, że udostępni nam palarnię.

Po obiedzie przechodzimy do palarni, spokojnie zasiadamy i palimy. Tu uwaga: właściciel restauracji prosi, żeby nie palić poza przeznaczoną do tego przestrzenią. Miejsca w palarni jest dość i jest ona wygodna, tak więc problemu być nie powinno. Imprezę ogólną planujemy do ok. 21-22, ale jeśli ktoś będzie chciał zostać dłużej, to nie ma ku temu przeszkód. Na miejscu można również zanocować ekskluzywnie w loftach. Dla chętnych istnieje możliwość zwiedzenia przed spotkaniem zabytków łódzkiego przemysłu (należy zgłosić się do Piotra po instrukcje).

Dziękujemy Piotrowi M. Głębokiemu za pomysł i organizację.

Lista zgłoszonych osób:

  1. PiotrekN, czyli Fajkowo
  2. radekb
  3. Piotr M. Głęboki (organizator)
  4. KrzysT
  5. yopas
  6. tomasz_z
  7. Alan
  8. Lolek
  9. pigpen
  10. bąk_złośnik
  11. carlos cruz
  12. wulf (z osobą towarzyszącą)
  13. Boro (z osobą towarzyszącą)
  14. juzwa
  15. Azmog
  16. adam-taciak
  17. zogaor
  18. Wiatrak99
  19. Ulrykus
  20. Obzon
  21. marcin szarywilk

LISTA ZAMKNIĘTA!

 

SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

Tags: ,

45 Responses to Spotkanie jesienne

  1. 6 sierpnia 2013 at 13:37

    sie nie zdążyłem w komencie wpisać a już na liście obecnych jestem :) fajnie

    dla zasady więc: potwierdzam – bynde

  2. KrzysT
    KrzysT
    6 sierpnia 2013 at 13:39

    No wiesz, ktoś nas musi zawieźć :>
    Poza tym zauważyłem, że u wielu ludzi działa lepiej, jak ich postawić przed faktem dokonanym ;)

    • 6 sierpnia 2013 at 14:36

      No się nie dziwie – a że zawieźć łatwo, a zjeść i popić można… to się rozglądam po cenniku tych loftów ;) się można wspólnie niedrogo kimnąć może. Bo o Piotrku i Radku nie wspominam – Piotrek uwielbia całymi nocami z Radkiem podróżować na granicy wykończenia i bezsensownego ryzyka (mimo Piotrusiu małej prędkości… a jakże, ryzyka!).

      • radekb
        radekb
        6 sierpnia 2013 at 14:47

        Nie przesadzaj. Zmieniamy się za kierownicą. Czasem.

        • JSG
          6 sierpnia 2013 at 17:09

          Może i ja bym się z Wami zabrał, jak by miejsce było, ale zadeklaruje się we wrześniu…

  3. R.Woźniak
    zogaor
    6 sierpnia 2013 at 14:30

    Dosłownie obok jest Muzeum Książki Artystycznej,(otwarte po wcześniejszym skontaktowaniu się z kustoszem) o którym kiedyś wspominał Jan. Jak kto chce oczywście.

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      6 sierpnia 2013 at 19:36

      Dosłownie obok jest tyle pięknych miejsc historii mojego ukochanego miasta, których nie można zobaczyć nigdzie indziej w Europie. Warto przyjechać choć godzinkę wcześniej i jeśli pogoda dopisze przejść się po Księżym Młynie. Dla miłośników starej architektury fabrykanckiej gratka niebywała, dla kochających piękno starych budynków także coś się znajdzie. Jeśli ktoś ma ochotę proszę o kontakt na PW; doradzę co można i trzeba zobaczyć w najbliższej okolicy. Piotr M. Głęboki

      • R.Woźniak
        zogaor
        6 sierpnia 2013 at 20:05

        A może zbierze się grupa i porobisz za przewodnika? Ja się prawdopodobnie na spotkanie piszę ale też wiedział będę we wrześniu.

        • Piotr M. Głęboki
          Piotr M. Głęboki
          8 sierpnia 2013 at 19:41

          Nie sądzę, abym znalazł czas. Jestem gospodarzem spotkania i to nakłada na mnie pewne obowiązki w ten konkretny dzień. Mogę natomiast przygotować dla Was wyciągi z przewodników po K. Młynie i to wystarczy. K. Młyn nie jest duży w godzinę dacie radę. pozdrawiam

  4. pigpen
    pigpen
    6 sierpnia 2013 at 18:08

    Ja się zapisuje. Piotr z Łodzi na plener dotarł więc i ja powinienem poradzić sobie z odległością. Proszę o dopisanie do listy.

  5. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    6 sierpnia 2013 at 19:31

    Wkrótce podam Krzysiowi dwie opcje dla tych, którzy zamierzali by spędzić noc „tańcując” z duchami łódzkich fabrykantów – Karola Scheiblera, Traugotta Grohmana, Edwarda Herbsta, czyli mówiąc po ludzku zamówić nocleg w loftach pofabrycznych Księżego Młyna…są przepięknie odrestaurowane, oraz w wariancie tańszym w Hotelu 500, który znajdując się o płaski rzut beretem od miejsca naszego spotkania; jako nowo otwarty spełnia wszelkie normy przyzwoitości – myślę oczywiście o spaniu. Muszę to dogadać z oboma hotelami.

  6. MM
    bak_zlosnik
    7 sierpnia 2013 at 11:00

    uprzejmie proszę o dopisanie do listy

  7. wulf
    wulf
    8 sierpnia 2013 at 22:06

    I ja też poproszę o dopisanie – mnie i mojej lepszej połówki. Mam nadzieję, że jej pojawienie się, pomimo że nie jest tu zarejestrowana (przynajmniej na razie) nie będzie problemem :)

    • KrzysT
      KrzysT
      8 sierpnia 2013 at 22:15

      Osoby towarzyszące nie muszą być oczywiście zarejestrowane. Tym niemniej, z racji tego, że tym razem składka jest nie tytoniowa, a obiadowa obejmuje również osoby towarzyszące.

  8. KrzysT
    KrzysT
    9 sierpnia 2013 at 10:56

    UWAGA! Istotne!

    Bardzo proszę wszystkich niejedzących mięsa (wegetarian, wegan, jaroszy, frutarian i co to tam jeszcze w przyrodzie występuje) o jednoznaczną deklarację odnośnie tego, że będą chcieli zjeść zgodnie ze swoimi preferencjami. W przeciwnym wypadku restauracja zaserwuje im za składkowe kotleta. Deklaracje tego typu przyjmuję do końca sierpnia, potem zaklepujemy menu na martwo.

    Dziękuję za uwagę.

  9. Marek Juzwa
    juzwa
    16 sierpnia 2013 at 14:02

    Się wybiorę się :), więc proszę o dopisanie do listy. Od razu zaznaczam, że jestem mięsożerny – niewybredny. Tytoniem też się podzielę jak ktoś będzie miał ochotę http://www.pipesandcigars.com/blackfrigate.html#.Ug4SkMj3Qzk

  10. Azmog
    20 sierpnia 2013 at 13:38

    Czy osoby zaczynające przygodę z fajką również są mile widziane?

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      24 sierpnia 2013 at 20:53

      Wszystkie osoby palące fajkę są super mile widziane a te które przybędą na spotkanie jeszcze bardziej. Nie jest ważnym czy mają 1-ną fajkę czy wielokrotność tej liczby; ważne że fajczą i chcą być z nami. Serdecznie zapraszam

  11. KrzysT
    KrzysT
    20 sierpnia 2013 at 13:41

    Oczywiście. Nie dyskryminujemy również z uwagi na wiek i płeć.
    Czasem podyskryminujemy z uwagi na braki inteligencji albo urody (patrz: student).

    Oczywiście żartowałem. Jest tak, jak w ogłoszeniu – impreza jest otwarta dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników. I oczywiście serdecznie zapraszamy!

  12. Azmog
    20 sierpnia 2013 at 13:53

    W takim wypadku proszę o dopisanie do listy :)
    Rozumiem, ze tytoń we własnym zakresie. A jest jakaś sugerowana liczba fajek? Nie chciałbym wyglądać głupio przychodząc z jedną fajeczką :P

    • KrzysT
      KrzysT
      20 sierpnia 2013 at 14:14

      Tytoń we własnym zakresie. Co oczywiście nie oznacza, że należy palić tylko i wyłącznie swoje – normą jest, że na spotkaniach jest do spróbowania kilkanaście-kilkadziesiąt (zazwyczaj bliżej kilkudziesięciu ;)) tytoni. Oraz że uczestnicy częstują się nawzajem.
      Tam więc można spokojnie liczyć na to, że spróbuje się czegoś nowego.
      Rzutuje to na liczbę fajek, jakie warto zabrać na spotkanie – czytaj: tyle, ile zdołasz wypalić ;)
      Nie ukrywam, że w dobrym tonie jest przyniesienie czegoś do poczęstowania innych – może się komuś wydawać, że piszę oczywistości, ale obserwując spotkania fajkowe pozafajkanetowe :> zorientowałem się, że to jednak nie jest norma.

      Doświadczenie uczy, że na miejscu będzie można również nabyć fajki i że uczestnicy zabiorą fragmenty swoich kolekcji, które będzie można popodziwiać. Natomiast absolutnie nie ma się czego wstydzić przychodząc z jedną fajką i jedną kopertą tytoniu, jeśli akurat tyle się posiada. Tylko trzeba mieć świadomość, że żeby nie wiem, jak się starać, po spotkaniu ta ilość się dynamicznie zwiększy.

      Gdyby ktoś czuł, że ma zdecydowanie za mało fajek, proponuję uderzyć do Piotrka z prośbą o przywiezienie mu kilku glinianek. Możemy je na miejscu przystosować do palenia, rurka termokurczliwa i papier ścierny się znajdą ;)

      A! Szynszyli proszę nie zabierać. Szkoda zwierzęcia ;)

    • Piotr M. Głęboki
      Piotr M. Głęboki
      24 sierpnia 2013 at 21:02

      Ta choroba (fajkoholizm)polega na tym że każdy z nas zaczął swoją przygodę od pierwszej jednej!!! fajki a teraz gdy liczy ma ich kilka, naście, kilkaset (wg uznania). Ten ostatni przypadek to najcięższe stadium choroby; absolutnie nieuleczalne. Nie przejmuj się – jesteś na dobrej drodze. Po jakimś czasie tak jak napisał Krzyś też przejdziesz do kolejnych stadiów choroby – to jest nieuleczalne. Przybądź proszę; może być tak że już teraz przejdziesz dalej – pamiętaj że 3 fajki to już kolekcja ( za słowami św. pamięci Jacka Jalensa). O możliwość spróbowania różnistych tytoni nie należ się martwić – większość z Nas przywozi skrzynkę (patrz komentarz Krzysia do letniego spotkania u Pigpena). Pozdrawiam Piotr

  13. adam-taciak
    22 sierpnia 2013 at 16:08

    cześć, w zasadzie zaczynam swoją przygodę z fajczarstwem, ale chętnie wybiorę się na spotkanie, dlatego też proszę o dopisanie mnie do listy :)

  14. R.Woźniak
    zogaor
    25 sierpnia 2013 at 17:19

    Proszę o dopisanie do listy. Na 90 procent sztuk jeden. Zadeklarowany mięsożerca.

  15. Wiatrak
    Wiatrak99
    26 sierpnia 2013 at 23:33

    Proszę dopisać i mnie. Kotlet :)

  16. Obzon
    Obzon
    14 września 2013 at 18:53

    Tak się super składa, że pomiędzy 3 a 6 października będę w łodzi. Więc i na spotkanie zajrze. Proszę o dopisanie do listy jednego mięsożerce więcej.

  17. KrzysT
    KrzysT
    14 września 2013 at 22:50

    Przypominam, że jutro mija termin zapisów na spotkanie. Prosiłbym o zgłaszanie się tych, którzy się wahają, bo wyjątków robić nie będę.

  18. KrzysT
    KrzysT
    16 września 2013 at 21:15

    Przypominam o wpłatach za spotkanie. Kto jeszcze nie uiścił, to niechaj to zrobi, bo inaczej będę (z żalem, acz stanowczo) skreślał.

  19. wulf
    wulf
    20 września 2013 at 08:14

    KrzysT podrzuć na pw dane konta etc, bo chciałbym zapłacić, a nie wiem gdzie i komu ;) szczególnie, że dziś 20ty.

  20. KrzysT
    KrzysT
    20 września 2013 at 09:19

    Do cywilizacji z internetem wracam w niedzielę wieczorem; najwcześniej wtedy będę odpowiadał na maile i PW.

    • wulf
      wulf
      20 września 2013 at 11:40

      No spoko, udanego wypoczywania z dala od cywilizacji i w ogóle.

      Bylebyś nie skreślał za „spóźnione” wpłaty, skoro pewnie dane dostanę dopiero w niedzielę, a przelew przyjdzie do Ciebie w poniedziałek ;-)

  21. KrzysT
    KrzysT
    22 września 2013 at 11:21

    Uwaga, komunikat organizacyjny:

    Z przyczyn tzw. życiowych nie będę w stanie uczestniczyć w spotkaniu w Łodzi. Przyczyny są niestety dość konkretne i jest szansa, że mój udział w Fajkanecie również zostanie przez dłuższy czas poważnie ograniczony. Na dzień dzisiejszy nie potrafię również powiedzieć, czy będę w stanie służyć organizatorowi spotkania wsparciem logistycznym na odległość.

    Kwestię składek przekazałem w ręce Piotrka z Fajkowa (fajkanetowy nick to PiotrekN); do niego trafiły pieniądze za dotychczas wpłacone składki i do niego trzeba się dalej zgłaszać z wpłatami. Oczywiście lista tych, z którymi umówiłem się na przekazanie składek na miejscu równiez trafiła w ręce Piotra i umowa pozostaje w mocy.

    Bardzo przepraszam wszystkich za zamieszanie. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić na spotkaniu.

  22. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    28 września 2013 at 10:14

    Obiecałem że ujawnię w „stosownym” momencie i ten moment właśnie nadszedł… tak myślę. Zanim napełnimy organy „gębowo kłapiące” i wszystkie zakończenia nerwów wonnymi dymami, coś dla podniebienia i brzuszka, szczególnie że niektórzy z Was mają kawałek drogi do przejechania. Nie przedłużając zatem podaję menu obiadu:
    Zaczynamy tradycyjnie od zup: żurek polski a dla tych co nie lubią zupa pomidorowa.
    Chwilę później: karczek w sosie cygańskim z ziemniaczkami pieczonymi oraz surówka szwedzka a dla nielubiących czerwonego mięska, ryba miruna, pieczona z ziemniakami z wody, oraz surówka szwedzka.
    Nie nie, to nie jest koniec radości podniebienia (i napełnionego brzuszka). Na deser podadzą nam lody z musem z owoców sezonowych. I tu moja mała prośba – bądźmy punktualni, inaczej wszystko nam wystygnie a ja jak i zapewne każdy z Was nie cierpię zimnego obiadu!
    A później… palić, gadać, dyskutować i ponownie palić, gadać, dyskutować, choćby do północy. Alkohole i trunki ucieszne zamawiamy we własnym zakresie a wybór jest znaczny jak to dobrej knajpie przystało. Zatem do zobaczenia; mniam mniam (a może powinienem napisać pyk pyk ?). Sami wybierzcie. Piotr

  23. carlos cruz
    carlos cruz
    30 września 2013 at 19:33

    To już ta sobota ;-[ niestety praca sie o mnie upomniała, podzielcie sie moim obiadem i dobrej zabawy ;-]

    • Alan
      30 września 2013 at 23:52

      Tak sobie myślę, że skoro zapisy mają swój termin, to i może na wypisy takowy wprowadzić (razem z odpowiednimi sankcjami oczywiście) ;)

      • KrzysT
        KrzysT
        1 października 2013 at 11:02

        Student, przecież Karol już ODDAŁ CI OBIAD. Jeszcze mało? Co za roszczeniowe pokolenie :>

        • Alan
          1 października 2013 at 13:49

          No i jeszcze organizator sam się przyznaje, że kasy składkowej nie oddaje. Ech… :)

  24. R.Woźniak
    1 października 2013 at 08:12

    Mam pytanie/uwagę. Czy któryś z szanownych łodziaków (może organizator) jest w stanie poinformować czy na trasach od głównych wjazdów do Łodzi do miejsca docelowego są jakieś poważniejsze remonty i będzie się dłużej jechać? Wiadomo ciepły obiadek czeka.

    • Zyrg
      zrg
      1 października 2013 at 08:57

      Z większych zaparć, o których mi wiadomo to:
      Na trasie z Katowic, w Tuszynie, budowa węzła S8 – potrafi się dobrze przytkać, zwłaszcza w weekend jak ludzie walą na zakupy do CH Ptak

      W samej Łodzi na Pabianickiej przy al.Włókniarzy (JP II) – gigantyczne wykopki – budowa estakady, jest albo wahadło albo 1 pas idzie z 3 tam też w soboty około południa jest ciekawie

      Od 4go X zaczyna się przebudowa alei Piłsudskiego/Mickiewicza nie wiadomo czego się spodziewać :)

      W śródmieściu pozamykane dużo ulic i objazdów, zmiana organizacji ruchu (Sienkiewicza, Tuwima, Kilińskiego – tam się coś dzieje)

      Dojazd z zachodu (od strony Konstantynowa Łódzkiego) w porządku – polecam bardziej niż pchanie się Pabianicką – kilka km więcej a nie będzie nerwów w korku). Z północy (Zgierz) raczej też nic się nie dzieje), od Wa-wy mogą być wykopy na Piłsudskiego tak jak napisałem.

      Na pocieszenie to jakby ktoś się potrzebował zaopatrzyć to w Smoku w Galerii Łódzkiej była dostawa i sypnęło towarami z fajkowa (m.in. sporo McConnell’a, Dunhilli i GH – stan na niedzielę :) )

      Pozdrowieniem kierowców: szerokości!

  25. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    3 października 2013 at 19:47

    Generalnie: nie próbować jechać przez centrum miasta. Z każdej strony można zaplanować trasę tak aby ominąć korki w centrum. Najłatwiej ze wschodu, najtrudniej z południa. To co napisał zrg to niestety prawda, ale w sobotę ruch jest zdecydowanie mniejszy no i pora też nie stresuje.

  26. Piotr M. Głęboki
    Piotr M. Głęboki
    4 października 2013 at 18:10

    Dla ułatwienia jadących z daleka i nie znających Łodzi. Podaję ulice które w większości przypadków w sobotę są przejezdne:
    Oś Pn-Pd: Kopcińskiego, Rydza Śmigłego Oś Ws-Zch: Piłsudskiego, Mickiewicza, Rokicińska. Przejezdna w całości jest ul. Kilińskiego. Prace drogowe na wlocie południowym w okolicy miejscowości Tuszynek (15 lm przed łodzią) można odbić w bok na Rzgów, Wiśniową Górę, Andrespol i kierunek na Łódź (dodatkowe 10km ale bez korków. Jadący z kierunku Wrocławia, przez Sieradz i Pabianice: aby uniknąć korków na wlocie do Łodzi też mogą skorzystać z tego objazdu. Jadący ze wschodu: zero problemów. Jadący z północy – trzymać się trasy Kopcińskiego, Rydza Śmigłego i zjazd na zachód w kierunku Tymienieckiego. Szerokiej drogi. W razie strasznych kłopotów kontakt do mnie 601 231 070.

  27. Alan
    4 października 2013 at 21:48

    A dla lądujących pociągiem lub Polskim Busem: wejść na Mickiewicza, iść prosto aż do Galerii Łódzkiej, kawałek za nią skręcić prostopadle w Kilińskiego, prosto i jest Tymienieckiego.

  28. Marek Juzwa
    juzwa
    6 października 2013 at 07:45

    Dzięki Wszystkim za miłe spotkanie i …do zobaczenia na następnym :)

  29. Alan
    6 października 2013 at 16:46

    No dobra, jako że dopiero wstałem i zaraz idę na spotkanie z Boro, to zdjęcia ze spotkania będą dziś w nocy. Be warned.

  30. wulf
    wulf
    6 października 2013 at 22:50

    Dziękuję wszystkim za fajne popołudnie i wieczór, w szczególności organizatorowi za wysiłek organizacyjny, ale też i uczestnikom za dużą dozę dobrej zabawy i dymu :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*