- Panie, gdzie Pan jedzie?
- Na jakieś zadupie na Podkarpaciu. Tam, pod lasem palą fajki.
- Co robią? jakie fajki?
- No fajki się pali i się siedzi na tarasie.
- Panie, coś pan zgłupiał? A czy wy tam nie „jakieś ten teges, tego tamtego”?
- Panie coś Pan. Widać, że zero kultury z domu wyniosłeś. Fajka to przedmiot klasyczny, służy do szlachetnego wypalania naturalnego tytoniu. To nie to co papierosy co pod ścianą możesz pan spalić w 2 minuty i wyrzucić peta. Tu trzeba spokoju, czasu, praktyki. Nic na szybko. Tu się trzeba delektować, kwaski smakować. Siedzisz Pan z ludźmi, kolegami. Pogadać, pośmiać się. Wiązki łapać. Uchylać się przed vomitami. Ziemniaki obrać, ognisko zapalić. Zjeść „mój chlebek” z salcesonem, przepić księżycówką. Kociołek postawić na ogień. Wiesz Pan co to kociołek? – zatrzymał się w swoim wywodzie aby zaczerpnąć powietrza. Był wyraźnie wzburzony. – Życie jest piękne. Powiem Panu jeszcze…
No i wtedy bohater się obudził. Ech, „#$%&@” przeklną siarczyście w myślach. Spojrzał na zegarek. 5:30, trzeba się zbierać do pracy. Już miał wstać z łóżka kiedy nagle w telefonie zabrzmiał sygnał poczty przychodzącej. Wziął tele w rękę i czyta: „Cześć kolego. Dokładnie dzisiaj 20 lat temu spotkaliśmy się u Ciebie na wsi. Siedzieliśmy na tarasie i paliliśmy fajki. To były piękne dni. Pozdrawiam serdecznie”.
„@#$%&” przeklną znowu. To już tyle czasu minęło? Człowiek był młody. Miał siłę konia. Nie to co teraz. Dobrze, że wspomnienia pozostały. Szkoda, że już tytoniu nie ma. Ale bym zapalił. Nawet Red Amphora. To był tytoń! Ile człowiek by dał żeby te czasy wróciły…
Także szanowni Szanowni zapraszam po raz kolejny. Bez zbędnych dodatkowych słów spotkanie odbędzie się w Kramarzówce w dniach:
22 – 24 czerwca
Gwarantuję nudę i grobowy nastrój. Impreza jest otwarta dla zarejestrowanych użytkowników portalu. Albo zamknięta. Jak kto woli. Jak ktoś chce poczytać jak było drzewiej to wystarczy poszukać na portalu.
Regulamin:
- Początek spotkania w piątek 22 czerwca o godzinie 15:00. Imprezę kończymy w niedzielę 24 czerwca o godzinie 15:00.
UWAGA – jeśli @JanuszJ przyjedzie, impreza na jego życzenie zostanie przez organizatora wydłużona na czas nieokreślony;) (no przynajmniej do poniedziałku).
- Łóżka są
- Namiot można zabrać, ale po co dźwigać?
- Weź Śpiwór!!!
- „Rozweselacze” w płynie oraz tytonie załatwiamy we własnym zakresie. Mam nadzieję, że każdy przybyły przywiezie coś ciekawego tytoniowo, czym będzie skłonny podzielić się z pozostałymi gośćmi.
- Składka. Aby zorganizować biesiadę dla gości , tj. powitanie chlebem, spirytusem i solą, grill + ognisko oraz zapewnienie środków czystości, a także kawy czy herbaty proponuję składkę organizacyjną w wysokości 50 zł od osoby. Numer konta bankowego będę wysyłał na PW.
- Do osób, które wyrażą chęć wzięcia udziału w spotkaniu prześlę osobnym mailem adres domu oraz mapę z dokładnym dojazdem w zależności z której części naszego kraju goście będą przyjeżdżać.
- Istnieje możliwość dojazdu środkami transportu publicznego. Kluczowe jest tutaj miasto Jarosław, do którego można dotrzeć zarówno pociągiem jak i autobusem. Przy dworcu PKP znajduje się przystanek prywatnego busa „DAMIL Trans” kursującego regularnie do Kramarzówki
- Jeśli będzie problem z dotarciem do Kramarzówki z Jarosławia (czy nawet Rzeszowa) jestem w stanie zorganizować transport. Wszystko jest do dogadania. Pisać w tej sprawie w komentarzach lub mail.
- Zgłoszenia uczestnictwa przyjmuję do dnia 8 czerwca . Wpłaty na konto do dnia 11 czerwca. Po tym terminie zamykam listę uczestników.
- Liczba miejsc jest ograniczona, a Organizator ma prawo zadecydować o limicie i ograniczeniach i innych kwestiach, których tutaj nie wymieniono.
Na dodatkowe pytania dotyczące wyjazdu będę odpowiadał w komentarzach, tak aby wszyscy je widzieli.
Chętni, proszę się zgłaszać w komentarzu.
1. radekb – opłacił
2. Grimar – opłacił
3. Janusz J – opłacił
4. andzejus
5. AndrzejK
6. tomasz_z – opłacił
7. PiotrekN
8. KrzyśT
9. Wiatrak – opłacił
10. MM – opłacił
11. szydlo – opłacił
12. K.S. – opłacił
13. Antemos
Proszę mnie dopisać do listy.
Radku, na Ciebie zawsze można liczyć.
Puffalo Billu poprawiłem datę wpłat. Dziękuję za czujność.
Proszę i mnie wpisać. Pozdrawiam.
Jaśku Szanowny,
wielcem rad na kolejną możliwość spotkania!
Ląduję w sobotę rano, zostawiam rodzinę, bagaże i pędzę do Cię!
Będę jechał z Woli w Warszawie, więc jeśli kogoś mogę zabrać po drodze, to zapraszam.
Jeśli nie masz nic przeciwko i nie pracujesz w poniedziałek… to ja chętnie poukładam drewno w drewutni, skoszę trawnik czy po prostu zapalę fajkę.
Dzięki wielkie. Już bym leciał…
Z Poznania jechałbym tam chyba cały dzień… Musiałbym jeszccze znaleźć tę miejscowoś na mapie, a ja aż tak szcegółowej mapy nie posiadam… Jakby to było np. w okolicach Międzychodu, nad Obrą, to bym się skusił… Albo w krainie 100 jezior – w okolicach Sierakowa – na pojezierzu Poznańskim, to tak… A tak… Gdzie Wy tam wszyscy na tym wschdzie, czy innym południu mieszkacie…? To tak, jak w tym filmie „Mała Brytania w USA” odc. 2.
Mieszkamy na zadupiu. Przecież napisałem na początku. Nie ma tu jezior, nie ma Obry i nie ma Międzychodu. Nie ma domów, nie ma mapy. Nie ma nic.
Pozdrawiam
Pomyłka, miałem na myśli Międzyrzecz, w Lubuskim, nad Obrą, a nie Międzychód, który nb. leży niedaleko Międzyrzecza, tyle że nad Wartą. Czy jest ktoś tutaj z Wielkopolski? Z okolic lub z samego Poznania itd.? Albo z Lubuskiego?
Podobno jeden dżin jest z lubuskiego.
To fakt, i z lubuskiego, a nie z Lubuskiego. Ale gaffa…
Ha! :) Proszę mnie oczywiście dopisać, planuję jak zwykle zawitać w piątek.
Janku, proszę o dopisanie mnie do listy. Achoy!
UWAGA! z powodów rodzinnych jestem zmuszony zmienić termin spotkania. Spotkanie odbędzie się tydzień później tj. 22-24 czerwca.
Przepraszam tych, którzy zarezerwowali już czas i nie mogą przyjechać tydzień później. Sam jestem niezadowolony ze zmiany, ale siła wyższa.
W tekście o spotkaniu dokonałem stosownej edycji.
Co by formalnie się wszystko zgadzało, Janku – prośba o wykreślenie mnie z listy. Niestety, konflikt terminów.
Mam z tyłu głowy szalony pomysł przyjazdu na jeden wieczór, co już kiedyś uczyniłem i pewnie bym tak zrobił, ale byłbym w trasie 3 dni pod rząd. Jeśli jednak to szaleństwo dojrzeje w mojej głowie to dam znać. :)
Super sprawa, pozdrawiam.
Janku tym razem i mnie nie zabraknie , zamelduje się w piątek wczesnym wieczorem mam nadzieję że z Wojtkiem na pokładzie .
Planujecie przejeżdżać przez Kraków? Bo w związku z niepewną sytuacją Andrzeja zastanawiam się nad alternatywami.
Jak będzie trzeba, to damy radę. Kolegów w potrzebie się nie zostawia.
No to elegancko.
Ja poczekam na inną okazję, żeby się przyłączyć. Czy będzie jeszcze spotkanie w Warszawie albo gdzieś od niej niedaleko? Lublin nie byłby zły, ale teraz mam tyle pracy, że nie mam szans się wyrwać. Tak czy inaczej, wrzućcie przynajmniej zdjęcia, może i mnie się udzieli trochę atmosfery.
TA konkretna impreza (tfu… spotkanie) jest tylko tam; nie przenosi sie jej (na szczescie) nigdzie indziej.
Weźmie ktoś SG Balkan Flake i GH Ennerdale?
Balkana mam w plugu, chociaż flake tez poszukam. i wezmę ze sobą.
Super, dzięki
Uaktualniłem listę obecności. Spotkanie zapowiada się dość kameralnie, także wygodnych łóżek pod dostatkiem.
Jakby ktoś chciał jeszcze dołączyć do spotkania to zapraszam. Pisać do mnie na PW, albo w komentarzu.
Pewnie właśnie pierwsze fajki poszły w ruch, a Janek kroi chleb z kminkiem. ;) Niech Wam czas wolno płynie i mam nadzieję do zobaczenia jeszcze w tym roku.
CHLEBUŚ.
I wędliny kroi.
Zły człowieku. Teraz nie dość, że mnie ssie, to jeszcze mam ślinotok.
Kiedy pierwszym razem nie dotarłem (..liśmy) to Janek na pocieszenie wysłał mi wór próbek tytoniowych. Myślę, że tym razem po prostu powinien nadać kurierem bochenek. :D
ja będę tylko nie wiem czy dziś dam radę dotrzeć. Jeśli dziś to tak koło północy dojadę. Może jeszcze będzie z kim pogadać ;)
Ech, to już dziś.
Zazdroszczę mocno – bawcie się świetnie, czy też może – bawcie się jak zwykle.
(a ja jak skończę sprzątać po remoncie, to zapalę fajkę w Waszej intencji).
Melduje sie z domu. Serdecznie dziękuje za zaproszenie i stworzenie „fatalnej” atmosfery dla nowoprzybylego