
Znowu ten trudno identyfikowalny firmowy zapach. To nie mydło z lakeland, ale miejscowy znak wodny; ktoś o lepszym nosie może to usystematyzuje – dla mnie intensywny skórzasty zapach. Paliłem parę rożnych mieszanek od Germain i każda, nawet latakiowe 1820 czy king charles, ma ten wspólny, zapachowy mianownik. Poza tym w nosie na pierwszy plan wychodzą orientale,…
Najnowsze komentarze