
Poznaliśmy się na fajkanecie. Od wpisu do wpisu, od komentarza do komentarza – okazało się, że jesteśmy niemal sąsiadami. Więc umówiliśmy się u Niego na fajeczkę, i tak miałem rzadką okazję zobaczyć Jacka „Jalensa” Jóźwiaka przy tudzież po pracy, za to z nieodłączną fajką. Mówi się, że dziennikarska wiedza jest jak kałuża – rozległa, lecz…
Najnowsze komentarze