
Do Krainy Wygasłych Wulkanów powoli zawitała jesień. Początkowo smagała świat zimnym wiatrem oraz drobnym, lecz zarazem bardzo uciążliwym i przykrym deszczem. Kolejne dni były wilgotne, mgliste, szare i ponure. Z tej beznadziejnej pogody cieszyły się co najwyżej czarownice, które przez nikogo nie niepokojone mogły całymi nocami latać na swych miotłach wśród lasów i wzgórz. Miłym…
Najnowsze komentarze