Poprzednio wyjechaliśmy podobnie jak wielu emigrujących na Wyspy Brytyjskie, dzisiaj wracamy do Polski i Polaków, z których możemy być dumni. Osobiście lubię czytać o naszych rodakach, którym udało się osiągnąć sukces większy od przeciętnego Kowalskiego nie tylko i niekoniecznie pod względem zarobkowym ale także pod względem realizacji własnych pasji.
26 sierpnia 2012 roku czyli prawie dwa lata temu zadebiutował na fajka.necie tym oto wpisem *
Potem mogliśmy tutaj śledzić jego rozwój, wspomagać swoimi radami i cieszyć się z każdej następnej zrobionej przez Andrzeja fajki.
Dzisiaj swoje fajki sprzedaje na cały świat. My możemy je oglądać w naszym ulubionym sklepie fajkowo.pl*2 a także na stronie Andrzeja: www.mimotopipes.com. Oczywiście w innych miejscach w internecie oraz na żywo również do czego gorąco zachęcam.
Na swojej stronie pisze o sobie i swoim „poprzednim życiu” o fascynacji drewnem, robieniu instrumentów muzycznych, obróbce szkła i wykonywaniu mebli na zamówienie. To czego sam zazdroszczę Andrzejowi to wypracowany dzięki tym wszystkim wcześniejszym pracom warsztat i umiejętności.
Skąd się wziął? Dlaczego robi fajki? Mimo co robi fajki? Jaki wpływ miał i ma na niego portal fajka.net? Zapytajcie sami!
Pytania zbieramy do dnia: 5 września 2014r.
*gwiazdka ponieważ na początku wpisu jest „Zachęcony poprzednim wpisem chciałem…” Poprzedniego wpisu jednak nie znaleziono dlatego uznaję ten za pierwszy.
*2To nie wazelina, to profesjonalny rzeczowy, prasowy odnośnik do sklepu ;-)
Każdego Kowalskiego, który czuje się urażony przepraszam – to na pewno nie jego miałem na myśli.
1. Skąd nazwa Mimoto? (we Wro mi Andrzej opowiadał, nie pamiętam szczegółów, a brzmiało inspirująco AFAIR, warto się podzielić)
2. Dlaczego pacyfka jako logo?
A ta „pacyfka” nie jest niezamierzonym efektem ubocznym połączenia liter „M” i „T” ? A może zamierzonym? :>
Ciii, dajmy się wypowiedzieć autorowi. :>
Ja Ci dam pacyfkę! A tak serio: pacyfka to litery N (od nuclear) i D (od disarment) zakodowane alfabetem chorągiewkowym używanym w marynarce. Tu mamy nie tylko M i T ale całe MIMOTO (patrzcie, a ujrzycie). W dodatku normalnym alfabetem. Miało się wpisywać w kółko, ot i wsio.
PS Pozdrawiam Wszystkich z leśnych ostępów szpitala w Tuszynie. Mam chwilowo kreskę zasięgu to się pomądruję :)
No i spsuł wszystko. A cała akcja była zorganizowana po to tylko, żeby rozreklamować Twoje usługi logotwórcze.
Skasuj!
Cały misterny plan… :<
1. Skąd czerpiesz inspiracje? Wolisz klasykę, freehandy, czy mix? Może któraś ze „szkół” – włoska, duńska…?
2. Dlaczego Twoje fajki są takie duuuże? (tu przymrużenie oka – bo było tłumaczone we Wrocku, ale może nie wszyscy słyszeli)
3. Jak doskonaliłeś (i doskonalisz) swój warsztat? Bo rozumiem, że na praktyce u mistrzów przemyskich nie byłeś, więc jak – metodą prób i błędów?
4. W jakich fajkach i jakie tytonie sam najchętniej palisz?
Jak wygląda „wbijanie się” na fajkowy rynek? Czy dobry produkt broni się sam i fama o nim niesie się na krańce internetu samą siłą zadowolenia klientów, czy też bez marketingowego wsparcia ani rusz? I czy w ogóle da się z tego wyżyć, czy to tylko hobby?
1) Jaki winien byc priorytet fajkarza według Ciebie? Czy jest to doskonalenie warsztatu i materiału w ramach powielania już zastanych form, słowem działalność rzemieślnicza? Czy też fajkorstwo ma służyć wyrażaniu swoich artystycznych wizji?
2) Co oznacza pojęcie „stylu” danego fajkarza? Czy próbowałeś definiować to pojęcie na uzytek swojej działalności?,
3) Czy jest coś co Ci się nie podoba we współczesnym fajkarstwie?
1) Biorąc pod uwagę Twoje bogate doświadczenia w innych dziedzinach rzemieślniczych (jeśli nazywam coś niezupełnie zgodnie z prawdą, to przepraszam, wnioskuję jedynie po rafałowym wstępniaku), skąd obijawił Ci się akurat taki-fajkarski kierunek samorealizacji?
2) Czy faktycznie, jak napisał Rafał, czujesz się człowiekiem sukcesu? Co, według Ciebie, jest oznaką fajkarskiego spełnienia?
3) W jakie najdalsze miejsce globu (oczywiście bazując na tym, co wiesz) powędrowała Twoja fajka?
4) Czy interesuje Cię, co inni mają do powiedzenia o Twoich fajkach? Czy te opinie w jakikolwiek sposób wpływają na kształt tego, co tworzysz, czy raczej mało Cię to interesuje i podążasz własną, wykreowaną przez siebie ścieżką?
5) Jak u Ciebie wygląda proces tworzenia? Papier, ołówek, potem drewno i obróbka? Czy też zupełnie inaczej?
6) Bywasz na spotkaniach fajczarskich, jak postrzegasz to środowisko? Czy jesteś członkiem jakiegoś pipeclubu?
7) Jakimi walorami, według Ciebie powinna się cechować udana fajka?
8) Jak widzisz przyszłość polskiego fajkarstwa?
9) Czy fajkarzom potrzebny jest do czegoś fajkanet?
10) Jak myślisz, czy za lat 10, dalej będziesz fajkarzem?
Tyle ciekawych wywiadów, celnych pytań już za nami. Rozumiem, że każdy z naszych rozmówców to wielka indywidualność, ale i tak chodzi mi po głowie pewien zamysł. Może warto by skonstruować jednolity, w miarę kwestionariusz pytań o charakterze uniwersalnym, poruszających problemy z którymi każdy fajkarz się boryka. I właśnie takimi celnymi, wybranymi pytaniami potraktować każdego kolejnego z naszych rozmówców??! Oczywiście – uwzględniając np. specyfikę kraju pochodzenia, tradycji, materiału etc. w każdym kwestionariuszu warto by uwzględnić jeden segment pytań specyficznych, adresowanych li tylko i wyłącznie do tego konkretnego respondenta. Walory takiego rozwiązania wydają mi się oczywiste i nie o standaryzację wywiadów mi chodzi, raczej o możliwości jakie daje komparatystyka.
Konkretyzując: zachęcam autorów wywiadu do kwerendy poprzednich wywiadów i wyboru z ich treści tych pytań, które wówczas padły i które uważają za ważne i mające walory uniwersalne. Pytań wartych tego by zadawać je każdemu kolejnemu Twórcy.
Myślałem trochę nad tym co napisałeś i mimo całej sensowności takiej formy i dobrego pomysłu muszę powiedzieć stanowcze nie.
Po pierwsze: Niech się użytkownicy trochę wykażą, w końcu to dla nich ta zabawa.
Po drugie: Taki zbiór pytań mógłby (i z pewnością by tą szansę wykorzystał) się szybko znudzić.
Po trzecie: Robiąc wywiady jako kontynuację serii pozwolę sobie zacytować autora pierwszych wywiadów i ich pomysłodawcę @jalensa: „…To nie sztuka, żeby jakiś redaktorek pytał i notował odpowiedzi według jakiegoś widzimisię…” A trochę by mi taka forma na to zakrawała.
Nie ma sprawy… Sadziłem wszelako, że wiele jest takich pytań, które powinny paść, a których nie zadajemy tylko z tego powodu, iż kiedyś już one padły w którejś z poprzednich rozmów. Jakoś nie lubimy się powtarzać… A różnicę czynią (sorry, za ten publicystycznie wyświechtany już dziś zwrot) nie tyle pytania, co odpowiedzi nań.
Czy istnieje taka możliwość by Mistrz „nabił” logo na dwie fajki, które już posiadam, a powstały były jeszcze przed wprowadzeniem tegoż?
Jak będzie okazja to nie widzę przeszkód:)
Ej odpowiadasz za wcześnie. ;-) Przyznaj się, podczytujesz i szykujesz już odpowiedzi na pytania?
Ja również bym był chętny :) Bo mam fajeczkę bez logo i puncy
Czy planujesz inkrustowanie ustnika metalowym logo (z mosiądzu, alpaki, srebra)?
Chyba dałem za długi termin i pytania się skończyły? Zero nowych pomysłów?
To ja walnę z grubej rury. Ile fajek tworzysz miesięcznie i ile z nich znajduje nabywców :)
Dlaczego nastąpił taki nagły wzrost cen Twoich fajek? czy było to spowodowane uprzednio ustaloną strategią, czy też dostosowaniem cen do rynku niemieckiego, na którym rozpocząłeś jakiś czas temu sprzedaż, a może zastosowaniem lepszych materiałów?
Czy nie uważasz, że Twoje fajki są nieco za drogie jak na, bądź co bądź, początkującego fajkarza (jak sam o sobie piszesz na swojej stronie internetowej?
Pytań nie mam :)
Chce tylko pogratulować. Piękne fajki, życze sukcesów i stałej, wysokiej pozycji na światowym, fajkowym Olimpie! Nasz chłopak… :) (mam nadzieje, że sie nie obrazisz)