Witam
jestem nowicjuszem w fajkarstwie, ale i tak postanowiłem poeksperymentować. Postanowiłem trochę zmodyfikować swoje tytonie. Przykładowo dodałem do Timm No Name skruszoną czarną czekoladę (tuż przed paleniem wtarłem jej malutkie wióry w tytoń) i smakuje teraz przepysznie, wyczuwalny jest aromat palonej czekolady. Również schnący tytoń Bellini Torino nakrapiałem czerwonym winem, też nie było źle.
Napiszcie jakieś swoje doświadczenie w tej materii, jakie składniki dodawaliście/dodajecie do tytoniu? (nie chodzi o mieszanie różnych rodzajów tytoniu). Chętnie wykorzystam wasze wskazówki i pomysły.
Hm, do Bricc Coco-Ananas (fuj) dolałem nalewki na kawie z kakao i miodem. Paliłem po wyschnięciu. Nie róbcie tak nigdy, przenigdy. Nigdy też nikomu nie powtarzajcie, że tak zrobiłem (ale komentarz zostawiam dla przestrogi).
Hm… jak kiedyś zamieniłem wszystkie poszle, nołnejmy, davincie, poulsony i tego typu germańskie wynalazki i zacząłem palić naturalne mieszanki, to tak mi się spodobał ten eksperyment, że do dziś nie mogę przerwać.
Wiesz jak olałem aromaty i zapaliłem F&T Vintage, Grousemoora, lub mieszanki z Latakią to w końcu poczułem SMAK.