Doniesienia z frontu

17 listopada 2010
By

Dzisiejsze doniesienia z frontu tytoniowego…

Ile kosztuje palarnia w knajpie?
http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,8672713,Bez_papierosa_w_restauracji__zobacz_ile_to_kosztuje___.html

Straż magistracka może już karać mandatami za palenie, poza tym wytwarza się front antytytoniowych kapusiów…
Jeśli ktoś zdecyduje się na powiadomienie straży miejskiej, to prosilibyśmy taką osobę, żeby zaczekała na strażników i wskazała osobę, która złamała zakaz palenia. Osoba zgłaszająca wykroczenie może też być potrzebna do wystąpienia w roli świadka w sądzie, jeśli tam skierujemy sprawę – zastrzega Monika Niżniak.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8674333,Pala_pomimo_zakazu__Wykrec_986_i_czekaj_na_straznikow.html

Kolejne info o mandatach od Straży
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/straz-miejska-zyskala-nowe-prawo,1,3788320,wiadomosc.html

Dlaczego warto zgasić papierosa?
http://www.rp.pl/artykul/565042_Dlaczego-warto-zgasic-papierosa-.html

Wasz korespondent wojenny jalens

Tags:

38 Responses to Doniesienia z frontu

  1. jalens
    17 listopada 2010 at 22:53

    Meldunki z frontu tytoniowego

  2. montoya
    montoya
    17 listopada 2010 at 23:24

    a tutaj ło http://www.samosia.pl/pokaz/1200666/gdzie_mozna_palic_w_warszawie
    napisali, że u Arabów będzie można ponoć palić też coś normalnego… o ile wiedzą, co piszą

  3. montoya
    montoya
    17 listopada 2010 at 23:42

    no i jak nie lubię fejsbóga to chyba warto zajrzeć tu http://www.facebook.com/pages/Palenie-w-Warszawie/162314360471015?v=app_2373072738

    • jalens
      18 listopada 2010 at 00:06

      Tu nie zajrze, bo sie nie zarejestrowalem na fejsbuku, jak przeczytalem, ze wszystko, cokolwiek do niego wsadze, jest wlasnocia tegoz portalu.

      • montoya
        montoya
        18 listopada 2010 at 00:12

        zajrzyj, bo tam ludzie wrzucają adresy, w których knajpach można palić, a to się może przydać. ja tam też nie jestem zarejestrowana, ale z linka można ich podglądać ukradkiem i niczego nie trzeba oddawać ze swej własności intelektualnej

  4. jalens
    18 listopada 2010 at 00:17

    Zajrzalem googlem chromem, bo w Firefoxie mam zakaz dla javy dla wszystkich spolecznosciowek.
    To prawdziwa wojna jednak.

    • Alan
      Alan
      18 listopada 2010 at 00:25

      Cóż, palacze widać łatwo się nie dadzą. I dobrze, oby tak dalej.

    • masonick
      18 listopada 2010 at 01:15

      Jako że piszę po raz pierwszy, tytułem wstępu (nie wyłamię się z szeregu), podziękuję za wspaniały portal(ik), który od kilku dni namiętnie katuję.. znaczy się czytam i pochłaniam wszelakie artykuły. A że śmiechu przy tym bez liku… ale nie o tym chciałem.
      Aż żal czasem, że jakiegoś „upamiętniacza” ze sobą nie targam bo napotkani „papierośnicy” proszą się o utworzenie galerii pod jakimś wdzięcznym tytułem (może coś związanego z długą przecie tradycją konspiracyjną ;P ). Zatem widuję ich pokątnie przemykających ciemniejszymi zaułkami skrywających, gdzieś w zwiniętej dłoni konspiracyjnego papierosa, tudzież kryjących się gdzieś pomiędzy „zaparkingowanymi” samochodami z miną: przecież musi tu gdzieś być ten chorobny, niesfornie telefon! Jakże prawdziwe okazuje się znamienne polak potrafi( jak promuje się jedna pani w moim mieście). Ech znów nie o tym… o mieście chciałem wspomnieć. Bo, dnia już wczorajszego, zupełnie jakby papierośnicy wespół z bracią fajkową się zmówili i całą mieścinę mgłą niczym dymem „całodziennie” osnuli. Demonstracja siły li to czy może pierwsze działania zaczepne? ;P Szczęściem czasy się nieco zmieniły i mam nadzieję, że w Polsce nie grozi nam zjawisko towarzyszące francuskiej aferze „drejfusowej”.
      A swoją fajeczkę i tak będę traktował jako rzecz intymną i rytualną( jak już ktoś gdzieś tu wspomniał), zatem dymić będę sobie wygodnie usadowionym w foteliku.

      • jalens
        18 listopada 2010 at 08:09

        Witaj wśród skrzatów fajkowników, galeria nie jest problemem technicznym, a raczej, hmmm, pojemnościowym, bo miejsce na serwerze nie jest z gumy, a sama nasza baza danych (to jest zwykły plik tekstowy) ma 80 Mb po niespełna 11 miesiącach. Ale od dawna myślę o – chociażby – galerii naszych fajek.

        Viva la pipa! Pipa o muerte! No pasaran! Venceremos!

  5. JSG
    18 listopada 2010 at 14:01

    Mysle ze za jakis czas, kiedy juz sie pierwszy szum rozejdzie po plucach, mozemy stworzyc mape na wzor tej z trafikami.

  6. masonick
    18 listopada 2010 at 16:49

    Może i miłośników dymka przegoniono z miejsc publicznych ale zdaje się, że pomysł z klubami dla palaczy czy miłośników fajki świetnie wypełni powstałą lukę. Przytulniej będzie i nikt pewnikiem nie będzie sarkał, że dym przeszkadza. Oby więcej takich inicjatyw.

    • jalens
      18 listopada 2010 at 16:53

      W niektórych knajpkach arabskich będą dni zamknięte – dla otwieranych ad hoc klubów miłośników shishy. Fajczarze się przy nich będą załapywać – wiem to z pierwszej ręki. Organy, a nawet rząd, jeśli się będzie o to czepiać, zostanie pozwany z kodeksu karnego z zarzutem o RASIZM, ksenofobię a nawet faszyzm, jeśli będzie trzeba!

  7. Alan
    Alan
    18 listopada 2010 at 20:01

    => Kolejne wieści < =

    To może zmienić nazwy na „Klub palacza, wszelkich napitków oraz artykułów spożywczych”? :)

    • jalens
      18 listopada 2010 at 20:26

      Zastanawiam się czy w knajpkach sziszowych policjanci, sanepindy inne magistranty będą miały testy do wykrywania tytoniu? To już zaczyna być czysty Orwell. Kupa pure wariatów.

      • masonick
        18 listopada 2010 at 21:36

        Zdaje się, że pod tym linkiem możesz uzyskać przynajmniej fragment odpowiedzi. Ech znudzona naukowa brać…

    • masonick
      18 listopada 2010 at 21:30

      Tu już nawet nie chodzi o nomenklaturę lecz o swoiste ograniczenie wolności wyboru. Tworzenie lokali dla niepalących jest „cacy” a dla palących „be”?! Choroba, toż to jawna dyskryminacja. Tylko czekać ostatecznego zakazu palenia, jedzenia aż wreszcie oddychania (bo żywność niezdrowa a powietrze zanieczyszczone). Dokąd to niby ma prowadzić?

      Na uwagę zasługuje komentarz Matiego

      • jalens
        18 listopada 2010 at 23:18

        Coś Ci nie bardzo wychodzi linkowanie :) Wrzucaj adres jak leci, skrypt go sam przekształci, nawet jak będzie długi i załamany :)

  8. tatar.tatar
    19 listopada 2010 at 09:52

    A czy nie można popełnić rzeczy całkiem odwrotnej ? tzn „palarnię” zrobić z całego lokalu, a małą klitkę w kącie lub przedsionku (1m kw.) uszczelnić i wywiesić kartkę „dla niepalących”.

    • Alan
      Alan
      19 listopada 2010 at 10:08

      Nie dawniej jak wczoraj rozmawiałem o tym z kolegą. To musiałoby fajnie wyglądać – wchodzisz do lokalu od razu w pomieszczenie o powierzchni ok. 8m^2, a za dalszymi drzwiami masz salę 200m^2 dla palaczy :D

    • jalens
      19 listopada 2010 at 10:17

      Może być nawet taka salka w miejscu kibelka – wszak ona nie musi być wentylowana przesadnie.

    • tatar.tatar
      19 listopada 2010 at 11:56

      Rozwiązanie prawie bezkosztowe i zgodne z ustawą :)

  9. jalens
    20 listopada 2010 at 18:16
  10. jalens
    21 listopada 2010 at 09:22

    Meldunek od znajomego jednoizbowego restauratora – w pierwszym tygodniu nieco ponad 40 proc. dotychczasowego utargu.

    • jalens
      21 listopada 2010 at 09:26

      Aha, jego barman, palący cygaretki, szuka pracy na Ukrainie – znajdzie, bo jest laureatem wielu shakerskich nagród o statusie międzynarodowym.

  11. Michas
    21 listopada 2010 at 16:17

    Czy ławka w parku jest miejscem publicznym?

    • jalens
      21 listopada 2010 at 17:57

      Pewnie, że jest. Ale Ustawa traktuje o pomieszczeniach.

      • Michas
        21 listopada 2010 at 18:20

        a ;) chodzę trochę nieprzytomny ostatnio, zaczął się sezon kolokwialny na uczelni, stąd takie beznadziejne pytanie. A wystarczyło wygooglać…

        • jalens
          21 listopada 2010 at 18:43

          Nie przejmuj się, każdemu może się pomieszać od przepisów i relacji o przepisach – i bez kolokwiów. Twoje pytanie poza tym może być wieszcze – dziś wybierano samorządy, które – jak każdy już wybrany organ – zwrócą się przeciw wyborcom. Samorządy mają prawo rozszerzyć listę zakazów antynikotynowych na swoim terenie. Ławka w parku jest już miejscem, gdzie nie można napić – łakomy kąsek dla psychopatów z Rady.

  12. jalens
    21 listopada 2010 at 18:06

    Angielski design tytoniowy!
    Zbieracze opakowań się pochlastają.

    • KrzysT
      KrzysT
      21 listopada 2010 at 23:19

      Ale za to jakie wyzwanie dla adeptów wzornictwa przemysłowego! :)
      „Mój przyjaciel Serge kupił sobie obraz. Biały kwadrat na białym tle.” ;)

  13. marek milczek
    marek milczek
    21 listopada 2010 at 21:46

    ciekawy jestem, jaki jest odsetek zjadaczy parówek wśród niepalących. „skrytożercom parówkowych mówimy nie!!!!”

  14. 22 listopada 2010 at 10:07

    Problemem gazetopismaków jest to że dla nich istnieją jedynie papierosy. Nie potrafią napisać co będzie z fajkowym tytoniem, czy cygarami. Amatorszczyzna.
    Niebyt ciekawe jest to jak będzie wyglądała paczka papierosów- co za różnica. Ale..
    Ciekawe czemu młodzież sięga… nie sięga ze względu na kolorowe opakowania, sięga bo jest to coraz bardziej zakazane- a im bardziej zakazane tym bardziej pociągające. Owszem znam dziewczęta które palą te papierosy w ładniejszych opakowaniach, kupują ładniej pomalowane samochody itp… ale po dniu bez papierosa zapaliły by nawet spajki czy fajranty, a jak by miały wsiąść do metra to wolały by rozklekotaną zastawę.

  15. jalens
    24 listopada 2010 at 11:11

    Kurde, Janek ma chyba rację, nie ma co płakać – nasz zakaz palenia w knajpach jest niczym w porównaniu do szwedzkiego Orwellizmu.
    http://www.rp.pl/artykul/567927_Dzielnica-tylko-dla-ekologow-.html

    • Yeti
      24 listopada 2010 at 17:05

      Jest kilka Wielkich Religii, Chrześcijaństwo, Islam, Judaizm i….. Ekologia.
      Chociaż ta religia powinna mieć nazwę ochrona środowiska bo z terminem ekologia to tak trochę sobie…..
      Stwierdzam, iż największym jasnowidzem na ziemi był jednak Orwell

      • Rheged
        24 listopada 2010 at 23:34

        Dodałbym Huxleya do Orwella.

  16. Michas
    24 listopada 2010 at 12:16

    Czasami jak patrzę na wiadomości to mam wrażenie, że przestaję rozumieć ten świat. A Orwell faktycznie przewraca się w grobie. Znowu :|

  17. montoya
    montoya
    24 stycznia 2011 at 22:00

    Jeszcze jedna cenna inicjatywa społeczna: http://www.zapalniczek.pl/mapa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*