Cześć, krótkie pytanie dotyczące jakości fajek Peterson- czy warto ? Kurzę od kilku lat ale nie mam w swojej kolekcji jeszcze Petersona…jakoś tak wyszło :-) Różne opinie o tych fajkach słyszałem, bzdurne i całkiem rozsądne dlatego też postanowiłem zapytać Was, co o nich sądzicie i czy warto po nie sięgać mając możliwość kupna innej np włoskiej.
Z góry dzięki za informacje.
Peterson dziś też jest robiony we Włoszech.
I nie, nie warto. Bejcowanie zanurzeniowe, trafia się schrzaniona inżynieria. Bez sensu.
Mam dwa Petersony: Tankard z ustnikiem p-lip i 307 Standard. Oba rustic, tankard jest ok, no może powinien mieć ciut grubsze ścianki komina, natomiast 307 kompletna lipa – ustnik nie jest w osi, pierścień niezbyt dokładnie obrobiony po tłoczeniu, zostały ostre krawędzie. Tzw. osadnik wg posiadanej przeze mnie wiedzy powinien być nawiercony lekko poniżej kanału dymowego, w 307 jest na równo, a miejsca na nawiert było sporo – się nie chciało. Samo palenie w 307 też nie należy do przyjemnych, kondensat powinien zbierać się w „osadniku” natomiat przy dłuższym paleniu – wolnym zaznaczam – przenika do ust, trzeba wyciorować,co dziwne w tej fajce zawsze wydziela się kondensat, nawet jeśli palę w niej tytoń z którego wcześniej nie miało to miejsca. Mam wrażenie, że odwalili sztukę. Nie wiem czy każda nowa fajka tak wygląda ale nie mam ochoty na kupno następnej. Może starsze egzemplarze były staranniej wykonane.
Dzięki za info. Jako ciekawostkę dodam, że zdecydowałem się zamówić Petersona model Standard System 302. fajka miała jednak dość znaczącą wadę fabryczną a mianowicie ustnik nie był właściwie dopasowany i po zamontowaniu go do fajki posiadał irytujący luz. Fajkę zwróciłem i raczej już Petersonem się nie zainteresuję.
Poszukaj starszych Petersonów – wtedy trzymali jakość