Witam
Mam pewien problem z tytoniem Peterson Luxury Blend. Właściwie po samym odpaleniu tytoń robi się gorzki i bardzo rzadko wyczuwam jego słodycz. Dodam że dym nie jest gorący. Z góry dziękuje za porady.
Pozdrawiam
Wszystko, co u nas napisano, może być niebezpieczne w użyciu przez osoby postronne, ewentualnie można tego próbować używać wyłącznie pod opieką lekarza lub farmaceuty…
Aktualności:
Duże zmiany na horyzoncie.
Witam
Mam pewien problem z tytoniem Peterson Luxury Blend. Właściwie po samym odpaleniu tytoń robi się gorzki i bardzo rzadko wyczuwam jego słodycz. Dodam że dym nie jest gorący. Z góry dziękuje za porady.
Pozdrawiam
Tags: forum
Raven: a co oznacza „gorzki”?
Bo strasznie ciężko cokolwiek doradzić, jak nie wiemy, jakie masz porównanie. Może smakuje tak, jak ma smakować, tylko TY się czego innego spodziewałeś. Masz jakieś porównanie z innym tytoniem, ogólnie z tytoniem? Co paliłeś, co ci smakowało, czego się spodziewasz, jak chciałbyś, żeby ci fajka smakowała? Dasz jakieś bliższe informacje, żeby można było te spekulacje na czymś oprzeć?
Witam
Paliłem Peterson Luxury Blend, i przez kilka pyknięć czułem przyjemną słodycz, później tytoń stracił smak, smakował po prostu dymem, był gorzki. Mimo to tytoń nie gryzł w język a dym nie był za gorący.
Hmmm, ja kojarze okreslenie „gorzki” z moca tytoniu – a dokladnie z nikotyna, ktora osiada nam buzi :)
Witam! Mam problem z jedną fajką. Początkowo była to fajka lakierowana i prekarbonizowana firmy Angelo. Paliłem w niej latakię. Któregoś razu przeczyściłem dokladnie komin spirytusem w wyniku czego zszedl cały nagar wraz z prekarbonizatem. Zostawiłem ją na kilka dni. Potem przez kilka następnych paleń smakowała ddobrze aż do momentu gdy zacząłem wyczuwać dziwny gorzkawy, „drzewny” posmak. Postanowiłem uzdatnić ją metodą profesorską, jednak nic to nie dało. Zdarłem wtedy cały lakier, odkryłem że drewno ma szare przrbarwienia i dużo szpachli. Oczyściłem komin dremelem, nie było nadpaleń a jedynie szare drewno gdzieniegdzie. Dno komina też bardzo mocno szare, jakby zasmarowane jakimś cementem. Zostawiłem ją na kilka dni do wywietrzenia ale niestety problem powrócił – niezależnie jaki tytoń palę, mniej więcej w połowie palenia mój język zalewa gorycz oraz fala kondemsatu. Fajka też strasznie się nagrzewa. Nie mam tego problemu z innymi fajkami. Co jest z nią nie tak? Ubolewam dość mocno, bo to była jedna ze smaczniejszych moich fajek :(
Czy spirytus którego używałeś to był zwykły spożywczy? Ja miałem problemy z gorzkim smakiem po uzdatnieniu ustnika rozpuszczalnikiem do szelaku. Jeśli zszedł prekarbonizat to fajka wymaga ponownego opalenia. Jako, że nie jest to nowa fajka tylko wcześniej używana, proces opalania może być trudniejszy i gorszy w smaku niż normalnie. Myślę, że każda kolejna interwencja spirytusowa może powodować powrót do punktu wyjścia. Staraj się nabijać mniej i opalaj stopniowo, paląc maksymalnie wolno. Jak uda się wytworzyć choćby 0,5mm „cake” to powinno wszystko wrócić do normy.
Dziękuję za rady. Fajka faktycznie wymagała ponownego opalenia i z czasem wszystko wróciło do normy. Dodam że nie opalałem systemem 1/3, 2/3, cała, tylko od razu pełną, a opaliła się najlepiej z moich wszystkich fajek.
Co oprócz złego nabicia, złej techniki, złej fajki i złego tytoniu może zakłócać jego smak? Zauważyłem, że są dni, gdy moje ulubione tytonie maja całkiem odmienny charakter, po czym wszystko wraca do normy…
W moim przypadku duże znaczenie ma humor w danym dniu, pogoda, spożyty wcześniej posiłek. W mniejszym to co aktualnie piję, ale to dlatego, że dobieram trunki/napoje do palonego tytoniu a nie na odwrót. Dla przykładu, nie jestem fanem ziela z Kentucky, ale np. wczoraj gościł w kominie mej fajki, gdyż potrzebowałem czegoś wytrawnego i było to super palenie. Dzisiaj pewnie bym marudził, gdyby ktoś mnie nim poczęstował ;)