Od jakiegoś czasu staram się mocno ograniczyć spożycie papierosów, zarówno paczkowanych, jak i własnoręcznie skręcanych. Ostatecznie, chciałbym przejść wyłącznie na pykanie fajeczki, jednak tu się pojawia problem. Potrzebuje lekkiej i małej fajki, takiej co spokojnie mieści się w kieszeni. Pozostaje jeszcze największa bolączka funkcjonalności.
Potrzebuje takiego lulka, co mógł bym ćmić kilka razy dziennie i tu pierwsze, co przyszło mi do głowy, to farmerska pianka. Nadaje się do parokrotnych inhalacji i teraz rodzą się moje pytania.
- Ile to jest to kilka pyknięć dziennie?
- Czy ilość ta zależy od palonego tytoniu (chodzi mi o tendencje niektórych tytoni do moknięcia podczas palenia oraz zbierania się kondensatu przy zbyt szybkim paleniu)?
- Czy po paleniu kukurydzianki wrzucenie do komina kryształków Denicoolu lub kruszonego sepiolitu zwiększą liczbę dziennych paleń?
I na koniec czy ma to jakiś sens, czy pozostać jednak przy tych kilku skrętach dziennie, a może bardziej doświadczeni koledzy mają inne rozwiązania. Zaznajomiłem się już z tekstem kolegi MM pod tytułem „Od papierosa do fajki – praktyka”, jednak nie zasmakowało mi e-palenie.
1. Ile to jest pyknięć dziennie? Bo ja wiem: 3-4? Natomiast przy cenie jaka jest za corncoba spraw sobie kilka. Będziesz miał komfort. No i bądź co bądź mniej obciążone zwiększą żywotność: tym samym finalnie wyjdzie taniej.
2. Owszem zależy: choć corncob pije jak nałogowy alkoholik i moim zdaniem trzeba się natrudzić by coś w nim zabulgotało. Rozwiązanie: kupić więcej fajek :)
3. Ja bym sobie darował: patrz punkt 2.
Rady ogólne, acz subiektywne: corncoba raczej made in USA. Chińskie to loteria: potrafią być bardzo trwałe, ale dwa razy wypadło (dosłownie) mi dno przy 3 bodajże paleniu.
Teraz testuje corncoba made by Faust. Koszt produkcji jednostkowej: ok 4 zł. Czas pracy: 15 minut. Czas produkcji wraz ze schnięciem: 3 tygodnie. Materiały użyte: kaczan, nożyk, bambus, szkło wodne, mąka kukurydziana.
Można liczyć na jakąś fotorelację z produkcji?
Przy kolejnej owszem. Ale to za jakiś czas. Ponadto: to jest testowa produkcja ;) nie miałem jeszcze szans ocenić wytrzymałości takiej fajki. Z tego co pamiętam w USA do produkcji corncobów używają obecnie specjalnej odmiany kukurydzy, ja niestety użyłem tego co jest dostępne ;)
Gdzieś tu jest jakiś artykuł, w którym już ktoś produkował z kaczana. Ale nie wiem czy jest dość instruktażowy.
http://www.fajka.net.pl/poradniki/wlasnorecznie/wlasna-kukurydzianka/
tenże?
uhm.