Lub „Dlaczego tak?”No to mam kilka pytań okołofajkowych:
1. Jak robi się nawiert w ebonitowym ustniku, który ma być zakrzywiony?
2. W jaki sposób nadaje się fajce fakturę ryflowaną? takie pojedyncze żłobienia?
3. Czym zabarwić fajkę na czarno (tak wiem nie barwić, ale to nie wrzosiec i w ogóle)? Wyciągiem z drzewa kampeszowego?
4. Zbyt luźny czop w fajce. Klej cyjanoakrylowy? Problem leży w tym, że czop jest z jednej strony bardziej „zeszlifowany” niż z drugiej co mnie trochę dziwi bo to fajka Vauena w całkiem niezłym stanie (No może poza ilością nagaru w kominie) i dziwnych kropek jakby z farby na fajce. (Jak towarzystwo chce to mogę później powrzucać zdjęcia).
No to na dzisiaj tyle. Z góry za pomoc dziękuję.
I komentarz, żeby było widać.
1. Ustnik zakrzywia się już po zrobieniu ustnika. Nie wiem w czym się macza ale czytałem, że gorąca woda tez daje radę.
2. Pewnie jakiś dłutem. Ogólnie nie lubię fajek ryflowanych, bo według mnie o wiele lepiej wyglądają fajki piaskowane.
3. Nie wiem.
4. Pokaż zdjęcie. Ktoś przy niej majstrował i widocznie mało umiejętnie. Możliwe, że kiedyś ustnik był za ciasny i ktoś sobie poprawił go w taki sposób, że fajkę zepsuł. Nie ma problemów ze szczelnością fajki?
Ustnik wypada jeśli się go włoży prawidłowo. Jeżeli jest włożony bokiem to się trzyma. Czy szczelna nie wiem, nie palona jeszcze. Piaskować gruszkę lub jatobę? może i można, ale chcę poćwiczyć ryflowanie.
Też tak mam z niektórymi ustnikami. Jest jedna rada: zapalić tę fajkę. Jak zaczniesz palić to drewno zacznie pęcznieć i ustnik może będzie trzymał. Inny sposób jest bardziej ryzykowny, ale czasami skuteczny: podgrzać czop nad płomieniem zapalniczki i z wyczuciem uderzyć o twardą powierzchnię. To ryzykowna metoda, bo czop może pęknąć. Ja próbowałem w kilku fajkach i nic złego się nie stało. Nie wiem jak zachowa się tworzyło z którego zrobiono ustnik do tej gruszki.
To Ty chcesz sam ryflować fajkę? Na taki pomysł nie wpadłem ale efekty mogą nie być zadowalające. Z drugiej strony jak to gruszka to nie będzie szkoda.
1. Padła odpowiedź. – gnie się po nawierceniu. Koniecznie „nie na pusto” i lekko ciągnąc, żeby nie zmniejszyć/zniekształcić kanału dymowego.
2. Myślę, że tak naprawdę wprawny fajkarz zrobi to tzw. czymkolwiek, co nadaje się do rezania w drewnie. JSG wklejał kiedyś filmik z YouTube, gdzie pan pokazywał, jak ryfluje. Musisz poszukać.
3. Zajrzeć tu: http://groups.google.com/group/alt.pl.fajka/msg/8cc7dc73bdc3b763
4. Metod jest wiele. Poczynając od mniej inwazyjnych:
– palić (niepalona nie pracuje – bywa, że po kilku paleniach wraca „do rozumu”); po paleniu – odłączać ustnik, niech odpoczywa bez; to jest zresztą generalnie dobra praktyka zapobiegająca poluzowywaniu się tego połączenia,
– zwilżać wodą przed paleniem (po kilkunastu razach podobno pomaga),
– wygrzać (uwaga na montaż po wygrzewaniu),
– wosk pszczeli (działa, choć się trochę mazia),
– owinięcie monterską taśmą teflonową (działa, dla smaku neutralne, co pewien czas trzeba zmienić taśmę),
– obsmarować delikatnie warstwą cyjanoakrylu/lakieru do paznokci – nie testowałem, ale podaję dla porządku
– nowy czop, albo i nowy ustnik ;)
cyjanoakryl testowałem – działa
Ja zdaje się smarowałem lakierem do paznokci. Też działa :).
Na ebonit też? bo z pipedi kojarzę że to do akrylu? A z ustnikiem mam okropny problem, sam wylatuje.
Co do wosku, pewnie trzeba każdorazowo czyścić i nakładać nowy?
Pogrubiałem amerykański ustnik „solid rubber”.
UkłonY,
Jeszcze jest wersja pogrubiania czopa taka: rozgrzewasz go i uderzasz prostopadle w stół. Metoda oczywiście mocno ryzykowna ale mogę szczerze powiedzieć, że zadziałała.
Grzałem we wrzątku, nie zadziałało. Widać za niska temperatura ale że nic chciałem ryzykować to już pojechałem lakierem.