Tak jak temacie, czy znajdzie się jakiś doświadczony fajczarz, który znalazłby kilka wolnych godz. aby pokrótce wprowadzić nowicjusza w taką trudną sztukę pykania fajki? Wiem, że mnóstwo jest artykułów na ten temat, ale chcąc przeczytać wszystko za jednym razem staje się to co najmniej trudne, wiedzy z artykułów nie idzie spamiętać, a co za tym idzie najważniejsza wiedza umyka. Dlatego byłbym bardzo wdzięczny gdyby znalazł by się ktoś, kto mógłby pomóc przy wyborze pierwszej fajeczki/fajek, tytoniu, podpowiedzieć gdzie najlepiej się zaopatrzyć, jak opalić nową fajkę, jak nabić fajkę itd. itd. itd. Domyślam się, że nie wystarczy na to wszystko 15-30 min, a kilka godz.
Z góry dzięki za zainteresowanie i ew. późniejsze zaangażowanie.
Pozdrawiam mlodyellow
Komentuję dla widoczności na głównej stronie.
Czy jest na sali wiosłowy?
Ja się nie piszę – jezdem hetero :>
A tak serio: jeśli przeczytanie paru artykułów sprawia ci problem, to nie bierz się za fajkę. Nie starczy ci cierpliwości.
Żeby nie było, żem zgred: oczywiście, kontakt z żywym fajczarzem, zwłaszcza na początku drogi (ale i potem też…) jest bezcenny. I prośba jest sensowna i nawet ładnie wyrażona.
Ale argumentacja już taka sobie ;)
Zagadaj na FMS, tam jest dział łódzkich fajczarzy. Nie mam pojęcia jak u nich z aktywnością ale może ktoś miły i z duża ilością czasu się znajdzie. Ja tam na pedagoga się nie nadaję, ostatnio koledze tłumaczyłem trochę co i jak ale język i tak miał poparzony, a poza tym nie lubię jak komuś coś tłumacze a on i tak robi swoje :).
Ja na Twoim miejscu jednak zacząłbym od czytania, poczytasz i za jakiś czas… pół roku, może rok wszystko będzie jasne jak słońce. A i dużo cierpliwości życzę. Pozdrawiam :).
Sprowadziłeś kolegę na własciwe tory)))
Zawsze można się po prostu umówić na piwo, jedno, drugie, i parę godzin zejdzie. Sam żałuję, że fajczarskie spotkania aż w Warszawie bo daleko a mnie już tam od jakiegoś czasu nie ma. Do Łodzi mam bliżej.