Szacowne Grono witam serdecznie!
Długo mierzyłem się z zamiarem publikacji swoich fajczarskich wynurzeń. Sprawa nabrzmiała i czuję, że to ten moment.
Na początek wypada się przywitać, co niniejszym czynię.
W świecie fajki nowy, a jednak nie do końca. Przygodę swą rozpocząłem jakieś piętnaście lat temu, dość szybko ją zresztą kończąc. :/
Pamiętam jak przez mgłę… Poszukiwanie informacji, wertowanie zbiorów biblioteki w końcu pierwsze spotkania w CKBrowarze przy Bagateli. Wielkie odkrycia, pierwsze sukcesy, małe rozczarowania. ;)
Fajczarz ze mnie był żaden, choć chłonny wiedzy, uczeń pilny. Tytoń miętosiłem, fajkę nabijałem, kołeczkiem obracając czasy wykręcałem.
To tak pokrótce, przygoda się skończyła choć sentyment pozostał, żal głęboki w sercu, tęsknota…
Od tego czasu tytoń w postaci prymitywnej, ostatnie lata bardziej szlachetnie, skrętów nawyk pozostał.
Szykując się do pierwszych (po latach) zakupów, mętlik w głowie jedynie mam, choć pytań wiele.
Do rzeczy! Uwaga pytania tendencyjne :/
Jaka fajka?
Jaki Tytoń?
Rozdrabniać czy też nie?
1. Jaka fajka?
Najlepiej dwie!
Trudno powiedzieć czego człowiek oczekuje mając nieuświadomione potrzeby.
Palić będę raczej na łonie natury oraz we wszelakich przybytkach w których jeszcze można dopuścić się tego niecnego procederu. W domu możliwości brak :(
Na podstawie znalezionych informacji założyłem, że istotnym parametrem będą szerokość komina, głębokość oraz szerokość główki- aby łatwiej się paliło.
Szukam zatem coś co spełni te kryteria.
Uroda nie jest najważniejszym kryterium! Gandalfem już raczej nie będę ;)
Moje typy.
Worobiec 42
Worobiec 84
Worobiec 96
Worobiec 121
Worobiec 124
Worobiec 130
Worobiec 134
Worobiec 144
Bróg 82
Filar 140
Filar 142
Dlaczego Worobiec, Bróg, Filar?
Cena (na początek) nie zwala z nóg, jakość ponoć przyzwoita. Patrzyłem na to co dostępne w sieci. Innych firm niestety nie znam.
Może ktoś doradzi? Może nie warto się przejmować i kupić w ciemno?
2. Tytoń
Tutaj łatwo się pogubić. Trochę informacji przeczytałem, recenzji obejrzałem.
Moje oczekiwania.
Fajki będą dwie. Jedna na potrzeby mieszanek Virginia, druga do Latakia.
Lubię mocniejsze, bardziej wyraziste smaki. Mając doświadczenie palenia skrętów, wolałem mocniejsze, niejednokrotnie wędzone mieszanki niż słabe sianowate bez wyrazu. Palić chcę dla siebie, nie dla otoczenia ;) Aromaty mnie nie interesują.
Najważniejsze na początek (czy aby na pewno?) to kultura spalania.
Typy moje- na bazie opinii, dostępności na Fajkowo oraz Krolestwotytoniu.
Peterson Sherlock Holmes
Samuel Gawith Full Virginia Flake
Stanislaw London Mixture
Gawith Hoggarth Louisiana Flake
Zatem czym fajkę opalić aby zasmakować zarazem?
3. Rozdrabniać czy też nie?
To jak w końcu z tym nabijaniem? Mądrzy Fajczarze powtarzali aby miętolić, ucierać w rękach prawie na proch. Następnie powolutku, warstwami itd… :) Następnie pykanie, kołeczek, kołeczek, pykanie i niebo w gębie. Nie zaprzeczę, smakowało. O nabijaniu, układaniu, dopieszczaniu mądrych głów, słów wiele. Z rozdrabnianiem na pył(prawie) się nie spotkałem.
O resztę oprzyrządowania nie pytam, bo rzecz oczywista. W razie wątpliwości zapewne odpowiedź szybko znajdę.
Wdzięczność swą wyrazić chciałbym, o wyrozumiałość zarazem prosząc.
Łączę wyrazy szacunku
Marcin vel Loco
nikotynista, fajczarski neofita
Stanwell ma przystępne ceny, kukurdzianki pomimo wyglądu też się sprawdzają
tytoń, wg tego co przedstawiłeś to ewentualnie jeszcze Capstan- niebieski
O, to daje się w Pl bez problemu kupić Capstana? Nie proponuj czegoś, po co trzeba jechać za granicę.
Autorze drogi – poczytaj po prostu portal. Odpowiedzi na większość pytań znajdziesz.
Fajki – w tej klasie większych różnic nie będzie, aby miała te 19mm średnicy komina (może być więcej) i – oby! – prawidłową inżynierię.
FVF wywal z listy, bo to jest trudny w paleniu tytoń.
Rozdrabniać na proszek nie musisz.
z wymienionych fajek to mogę polecić Worobca o nr 96 – bardzo udany shape i dobrze się w nim pali. Z tych tytoni, jak pisał KrzyśT, usunąłbym FVF bo mi sprawił dużo trudności jak zaczynałem palić fajke, z drugiej strony pchnął mnie w ramiona latakiowych mieszanek angielskich wiec nie żałuję. rozdrabnianie na pył przydaje się w paleniu turniejowym, w codziennym paleniu trzeba znależć swój sposób. Ready rubbed ewentualnie podsuszam i pakuje w komin, flake rozdrabniam ale bez zbytniego pietyzmu, a czasem pale i w snopku jak chce wyciągnąć inne smaki ze znanego mi już blendu.
Bardzo dziękuję za wszelkie porady.
Po ciężkich rozterkach wybór padł na:
Worobiec 84
Worobiec 96
Obecnie już po kilku paleniach.
Pierwsze palenie, połowa fajki, Peterson Sherlock Holmes. Jak długo się to pali! 1h 20’/ oczywiście kilka razy przygasła. Zacnie :) Nawet nie wypaliłem do końca, czas mnie gonił a na dnie jeszcze trochę zostało. Przyjemnie paliło się w obydwu fajkach, ze wskazaniem jednak na Worobiec 96.
Drugie palenie. Tym razem Va no1. Po otwarciu koperty zaskoczenie. Jak grubo cięte! Jak się te krzaki będą palić!?! Kolejnym zaskoczeniem fakt, że paliło się lepiej niż PetersonSherlochHolmes. Tytoń delikatniejszy, może zbyt mało wyrazisty jednak bardzo przyjemny.
Latakia bardzo mnie ciągnie i jedynie zastanawiam się, którą fajkę poświęcić na ten tytoń :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
FajkaNet to zaiste kopalnia fajczarskiej wiedzy!
Z dwóch wybranych do La wziąłbym 96. 84 jest płytsza przy porównywalnej średnicy; nadaje się również do palenia flake i mocniejszych Va; mieszanki zawierajace La są zwykle słabsze (choć bywają intensywne w smaku).
Bardzo dziękuję.
Wezmę pod rozwagę.
Capstan’a – można dostać bez wyjazdu, w Stolycy jest taka opcja ;)
Opcje to ja podejrzewam znam wszystkie, ale mówmy o legalnym obrocie, a nie kombinacjach.
Jeśli można spytać… który sklep w Warszawie jest godny polecenia? Zwłaszcza jeśli chodzi o różnorakie tytonie.
Realnie – tylko Sherlock (podziemia Dworca Centralnego od strony Mariotta; uwaga płatność tylko gotówką i przerwa obiadowa ok. 13-14). „Kultową” „Fajką” na Kruczej byłem za każdym razem rozczarowany, zarówno od strony wyboru, jak i kompetencji sprzedawców.
Dzięki! W Sherlocku byłem, ogólnie zadowalająco. Na Kruczą czas się wybrać i poszperać. Dzięki!
Do do wątku wyjazdowych zakupów dołączę pytanie.
Mam znajomych, którzy będą wracać z Dublina. Za jakimi mieszankami warto się rozejrzeć w Irlandii? Może ktoś mógłby polecić tamtejszy sklep internetowy?
Obawiam się, że pytania o bieżący asortyment w Irlandii lepiej kierować na grupy FB, chyba, że ktoś z kolegów wyjątkowo zajrzy i zechce odpowiedzieć. W ramach GB dobry wybór miał mysmokingshop.co.uk – Brexit nie Brexit, ale do Irlandii chyba wysyłają (?).
Ja zdecydowanie głosuję za Worobcem 96. Moja pierwsza prawdziwa fajka, ulubiona do dziś (10 lat?). W międzyczasie pękł ustnik, który został wymieniony przez Mistrza (a fajka też pięknie odnowiona przy okazji). Jak jeszcze nie wiesz czy prosta czy krzywa, czy z filtrem czy bez to ideał. No i dość duża, brak problemów z tytoniem. Codo nabijania wg moich doświadczeń (niedużych w końcu) jeśli nie flake, po prostu napychasz do komina kilkoma warstwami i odpalasz. Jak dobry tytoń (nie aromat) to jest zawsze OK.Tak jak tu voila: https://www.youtube.com/watch?v=ugid_uZO5TQ