Konkretnie w Pipes And Cigars.
Ja niestety nie zamówię, ale może ktoś zdąży ;)
Wszystko, co u nas napisano, może być niebezpieczne w użyciu przez osoby postronne, ewentualnie można tego próbować używać wyłącznie pod opieką lekarza lub farmaceuty…
Aktualności:
Duże zmiany na horyzoncie.
Bęc!
Jako ongiś przysięgły amator „starego” Balkan Sobranie” z wielką radością odkryłem Yenidje Highlander z serii Grand Orientals McClellanda. Wiele wpisów na Tobaccoreviews i nie tylko tam wskazuje, iż nie jestem w tym odosobniony.
Panie Jacku, to ogłoszenie nie dotyczy ekwiwalentu, tylko nowej edycji Balkan Sobranie Original Mixture, wyprodukowanej przez firmę J.F. Germain&Son.
Swoją drogą – coś się stało z linkiem niestety. Jak go wklejalem, to kierował bezpośrednio do strony, na której można było kliknąć w zamówienie. Ale znaleźć nie jest trudno.
Ależ to dla mnie oczywiste, przepraszam, Panie Krzysztofie, jeśli forma mej wypowiedzi była niejasna. Znamy chyba od września 2011 informacje na temat tej nowej edycji Balkan Sobranie by Germain’s, np. na pipesmokersforum oraz teksty w pipesmagazine.
Niestety nie paliłem jeszcze tej nowej edycji Balkan Sobranie, natomiast po „czynnym” zapoznaniu się z Yenidje Highlander, będąc pod silnym jego wrażeniem sięgnąłem w najtajniejszy kąt mojej spiżarni i dobyłem słoiczek ze starą (z połowy lat ’70) resztką Balkan Sobranie. W ciągu kilku dni wypaliłem kilka fajek nabitych Yenidje, a potem jedną czy dwie fajki nabite tym starym Balkan Sobranie. W sumie w moim subiektywnym odbiorze moja próbka starego Balkan Sobranie nie straciła nic na swej smakowej i zapachowej jakości, a w sumie wolę Yenidje gdyż, co powtarzam – w moim subiektywnym odbiorze lepiej oddaje ono to, co mi odpowiada w starym Balkan Sobranie, jakby lepiej, czy pełniej ten Yenidje Highlander „realizuje algorytm” starego BS.
Muszę powiedzieć, że chodzę dokoła informacji o odrodzonym Sobranie jak pies wokół jeża. Boję sie trochę konfrontacji – nie za wspomnieniem, bo mam dość mgliste (wypaliłem tylko jedną paczkę i to w schyłkowych latach 90.). Nie, chodzi mi o konfrontację tego zmartwychwstańca z nowymi blendami. Sięgnąłem nawet do puszki z Sasieni, leżącej od pewnego czasu w kącie szuflady. Do licha, bardzo dobry tytoń, konsystencja, proporcje… Czy naprawdę chcę wiedzieć, który jest lepszy?
No ale czego tu się w zasadzie bać? Tego, że będzie to zły tytoń? No to będzie, choć nie sądzę. Że będzie gorszy od tego, co w tej chwili produkuje się jako ekwiwalenty? Ekwiwalentów wiem, że próbowałeś i chyba nawet z zadowoleniem ;)
Swoją drogą GPL napisał kiedyś, że Balkan Sasieni jest od BSOM lepszy. Cóż, lubię Balkan Sasieni, ale jakimś topem topów to on dla mnie nie jest, choć ta goździkowa nutka jest sympatyczna.
Informując z radością o o istnieniu stron „The Vintages Project – Classic Pipes & Vintage Tobaccos Research Project”
http://passionforpipes.squarespace.com/vintages-project/
sygnalizuję, iż od razu pojawia się tam temat Balkan Sobranie.
Osoby zainteresowane tytoniem Balkan Sobranie znajdą bowiem wyczerpujące zagadnienie opracowanie p. Jonathana Gussa zatytułowane: „A History of Sobranie and It’s Pipe Tobacco Blends”. Trzydziestosiedmio stronnicowy, ilustrowany PDF jest do ściągnięcia ze stron Vintage Project.
Na zakończenie: przepraszam Fajkanet, gdyż tą samą – moim zdaniem kapitalną informację o „The Vintages Project – Classic Pipes & Vintage Tobaccos Research Project” zamieszczam równocześnie na FMS.