Witam. Niedawno zacząłem swoją przygodę z fajką i proszę o poradę.
Pierwsze kroki postawiłem na tym portalusięgając do artykułów przed kupnem samej fajki, by się dokształcić, więc teraz chciałbym prosić o pomoc i radę. Moja fajka jest z pracowni Mr Bróg jest to model Poker Briar, ale nie o tym. Problem znajduję w samym paleniu. Palę tytoń Amphora Full Aroma, a przynajmniej staram się, jednak nie mam pojęcia co robię nie tak.
Nabijam go według poradnika, sprawdzając i upewniając się, że wszystko robię należycie, według pięciu przykazań z portalu. Palę metodą punktową, którą również znalazłem na tym portalu, upewniam się co do punkciku i podczas pykania z komina wydobywa się lekko widoczny dymek, a tytoń smakuje dobrze. Jednak, po 20 minutach palenia, tytoń zaczyna gorzknieć, a na końcu ustnika można wyczuć smak goryczki, domyślam się, że była to niewielka ilość kondensatu, choć palę z filtrem oraz fajkę mam skierowaną lekko w dół.
Fajkę udaje mi się rozpalić i utrzymać przy życiu, jednak pod koniec smak pozostawia wiele do życzenia, co sprawia, że nie mogę cieszyć się wypaleniem do końca. Główka się nie nagrzewa, bez problemu mogę ją utrzymać i jest najzwyczajniej ciepła. Jest to moje 4 palenie i pierwszy raz mi się to przydarzyło, nie mam pojęcia dlaczego. Wcześniej fajkę nabijałem do połowy i udawało mi się dotrzeć do końca z pełnym smakiem i uśmiechem na ustach, a trwało to 20 minut. Teraz nabiłem fajkę całą, jednak po 20 minutach smak zbrzydł i postanowiłem zakończyć palenie. Odsypywałem popiół podczas palenia, a na koniec została jedna trzecia komina niespalona. Tytoń, który wypaliłem, był połowicznie czarny i szary. Filtry zmieniam po każdym paleniu, wyciorów nie oszczędzam, choć czasem gimnastykuje się, ponieważ podczas czyszczenia wyciorami pozostają nitki w ustniku, które wydmuchuję.
Drugą rade chciałbym uzyskać w sprawie ustnika. Po wyjęciu filtra spojrzałem w ustnik, znajdowało się tam „błotko”, które niezwłocznie wyczyściłem, jednak trochę jakby zaschło i nie mogę tego usunąć, nawet skrobiąc. Koledzy z doświadczeniem, proszę o radę.
Z góry dziękuję i życzę miłego dnia.
Witaj,
Druga rada to spirytus, na ale nie tyle co do uspokojenia nerwów co do czyszczenia fajki. Warto regularnie przejechać ją tak namoczonym wyciorkiem. Ustnik śmiało, delikatniej cybuchi już prwie suchym komin, z zewnątrz też nie zaszkodzi.
Co do palenia to coś idzie nie tak. Może za szybko, może tytoń za mokry, a może jeszcze coś…
Grunt to się nie demotywować! Choć lepiej dla Ciebie jakbyś się zraził i nie wpadł w ten piękny nałóg. 4x palona fajka i z opisu wnioskuję że idzie Ci wyśmienicie. Fajnie że edukujesz się teorytycnie, ale tutaj tez potrzebna jest praktyka. Ja paliłem rok zanim nauczyłem się palić na tyle pewnie żeby wyjść między ludzi. Najlepiej uczyć się od kogoś, kto na bieżąco będzie udzielał rad i wytykał błędy. Ja niestety takiego szczęścia nie miałem.
Powodzenia w szlifowaniu tajników tej sztuki!
P.S. Nie zaniedbuj swojej kochanki, tutaj to nie pedantyzm.
Cześć, z Twojego opisu wygląda na to, że palisz fajkę trochę za szybko. Dużo zależy od rodzaju tytoniu ale również od szybkości palenia. Im wolniej tym lepiej. Na początku może lepiej kilka razy ponownie zapalać fajkę i nabierać doświadczenia niż starać się palić… aby fajka nie zgasła.
Druga rada, to spróbuj trochę bardziej przesuszyć tytoń. To znaczy przed napełnieniem fajki, rozsypać miarkę na kartce papieru i odczekać nawet kilkanaście minut. Znowu, z czasem nabierzesz doświadczenia i będziesz czuł w palcach jaka jest wilgotność.
Trzecia rada, to nabijaj fajkę mniejszą ilością tytoniu, nieco luźniej. Wspomniałeś, że jak była to połowa to miałeś sukces. Użyj mniej tytoniu i luźniej go umieść. Trochę częściej będziesz go wtedy dociskał kołeczkiem w trakcie palenia (jeżeli będzie taka potrzeba).
Jeszcze parę słów o Twojej fajce. Pokery mają to do siebie, że cybuch dochodzi do główki pod katem 90 stopni do spodu główki (oczywiście różne są warianty ale Twój tak ma). Czyli jeżeli w główce pojawi się kondensat, to ma prostą drogę aby przepłynąć przez cybuch do ustnika. Oczywiście na drodze czasem pojawi się filtr (jeżeli jest) ale ryzyko że dotrze do ustnika i ust jest duże. Rozwiązaniem będzie trzymanie fajki pod takim kątem aby nie pozwolić aby kondensat spłyną do cybucha i … dalej.
Tak czy inaczej super Ci idzie. Powodzenia.
Krzysiek
Jeśli możesz chciałbym dostać kilka rad jak palić wolniej.
@Abriar o wolnym paleniu można pewno mówić i pisać godzinami. Przypuszczam jednak, że oczekujesz konkretów. Chętnie podzielę się moim doświadczeniem i to co sprawdziło się w moim przypadku. Zabrzmi to trywialnie ale po (1) rób to samo co teraz tylko wolniej, daj sobie czas, zrelaksuj się, odpoczywaj. Po (2) „Breathe Method”, czyli palenie związane z rytmem oddychania (nie mylić zaciąganiem do płuc:)); w moim przypadku sprawdziło się najlepiej. Tu jest super filmik z wytłumaczeniam jak to wykonać (konkret od 7 minuty) https://youtu.be/XggmvJUwmlc
Miłego palenia
Krzysiek
A moze powod lezy w tym, ze masz tylko jedna fajke? Jak czesto palisz? Czy fajka ma czas ochlonac i wyschnac miedzy paleniami?
Palę raz dziennie o tej samej godzinie.Fajka odpoczywa około 24 godzin
Żaden ze mnie znawca, bo też początkujący, jednak… Palisz Amphorę a to tytoń z tzw. aromatów. Nie wiem jak nabijasz tytoń. Jeśli masz „błotko” w ustniku to może tutaj błąd. Jeśli sposobem na trzy to może spróbuj inaczej tzn na raz i nie ubijając. Aromaty bardziej się rozprężają. Na forum znajdź artykuł o paleniu aromatów.