Witam wszystkich serdecznie. Od pewnego czasu zaobserwowałem dziwną „rudość” na ustniku, która się powiększa. Na żadnej fajce tego nie mam i to się nie robi. Fajka to żadna rewelacja Adventure 374, ale to moja fajka :) Czy można na to coś zaradzić , próbowałem nakładać pastę do polerowania ustników tarłem i tarłem , ale niestety po wyschnięciu znowu się pojawiło. Na zdjęciach widać co nieco jak to wygląda. Będę wdzięczny za pomoc i wskazówkę czy tylko wymiana ustnika pomoże czy jest jakiś sprytny myk , którego jako młody fajczarz nie znam.
Dzięki
Redelek
Utlenia się, jak to ebonit. Postępować tak jak przy odnawianiu ustnika, o czym na fajkanecie dużo :)
A może by tak zakupić nakładkę na ustnik? [http://www.tobaccoblends.com.au/1-258-thickbox/stem-protector.jpg] Tylko że nawet nie wiem gdzie kupić? Wiece moze gdzie mozna nabyc coś takiego w Polsce?
Można na eBayu – zazwyczaj występuje w zestawach. Niestety, trzeba się liczyć z tym, że – w przeciwieństwie do ebonitu – będzie miało „gumowaty” posmak.
Szukać pod „rubber bit” albo „soft pipe bit”.
Utlenienie. Jest i będzie się pojawiać. Wypolerować cierpliwie.
Niestety, okolice zgryzu to – z uwagi na „warunki pracy” – dym, ślinę, kondensat są najbardziej narażone na tego typu niszczenie.
Można je ograniczyć (zabezpieczać regularnie carnaubą, myć i starannie wycierać końcówkę po paleniu), ale całkiem wyeliminować się nie da (chyba, że zmienić ustnik na akrylowy ;)).
dzięki za info
a to w ogóle ebonit? Akryle też matowieją w ten sposób, tylko bardziej mechanicznie niż chemicznie.