Spleśniały tytoń?

14 października 2015
By

Witam wszystkich.

Kilka dni temu znalazłem puszkę starego tytoniu (szuflada dziadka). No i tak, po otwarciu tytoń niezbyt ładnie pachnie, ale wygląda całkiem przyzwoicie (żadnej wcześniej widzianej przeze mnie pleśni tam nie ma). A teraz pytanie do was przyjaciele: jak rozpoznać spleśniały tytoń? Co innego może powodować nieprzyjemny zapach? Jak się tego pozbyć? Czy będzie się nadawał do palenia?

Za odpowiedzi z góry szczerze dziękuje i pozdrawiam ;)

23 Responses to Spleśniały tytoń?

  1. Grimar
    Grimar
    14 października 2015 at 12:05

    To chyba zależy jak śmierdzi. To, że po prostu śmierdzi nie musi oznaczać, że jest spleśniały. Zapach może być spowodowany tym, że większości tanim aromatyzowanym tytoniom nie służy leżakowanie (naturalnym tytoniom wręcz przeciwnie), co też pozytywna informacją nie jest. Pleśń powinna być widoczna na wstążkach w postaci białych plamek. najczęściej biały nalot jest nalotem cukru (jeśli jest to tytoń w miarę naturalny), zawsze można wrzucić kilka podejrzanych wstążek do gorącej wody, jeśli nalot się rozpuści, to cukier (dobrze!), a jak nie to pleśń (źle!).
    Napisz jak nazywa się ten tytoń.

    • ZjadaczFajek
      ZjadaczFajek
      14 października 2015 at 12:20

      Tyton to dunhill early morning pipe

      • yopas
        14 października 2015 at 12:27

        Wąchałeś kiedyś tytonie z latakią/orientem?

      • carlos cruz
        carlos cruz
        14 października 2015 at 12:28

        Ten nieprzyjemny zapach to Latakia, smakuje zwykle swietnie, chociaż nie każdemu

      • Grimar
        Grimar
        14 października 2015 at 12:36

        Kiedyś dałem koledze do powąchania ten tytoń, powiedział, że śmierdzi dosłownie jak gówno. A dla mnie bardzo przyjemnie pachnie, choć nie jestem koprofilem. Jeżeli nie widać pleśniowego nalotu, to pal i się nie przejmuj.

        • ZjadaczFajek
          ZjadaczFajek
          14 października 2015 at 12:45

          jest właśnie taki biały nalot :< włożyłem kawałeczek tytoniu do gorącej wody jak radziłeś, wymieszałem troszeczkę, wylałem wodę i czekam aż sie tytoń i pojemnik wysuszy :)

          • KrzysT
            KrzysT
            14 października 2015 at 13:07

            Jeśli nie wiesz, jak pachnie normalnie tytoń z La – to nie będziesz wiedział, czy to pleń tak, czy inaczej.
            Na Dunhillach bywają białe naloty, które nie przypominają typowego dla Virginii cukru (białawy, krystalizujący nalot), które pleśnią NIE SĄ.
            Są również tytonie, których zapach „z definicji” bywa określany jako stęchły.
            Niestety, czasem jedyną radą jest zapalenie, albo – jeśli ktoś się boi – wyrzucenie tytoniu.

        • Zyrg
          Zyrg
          14 października 2015 at 13:56

          Krzysiek, Ty wąchałeś tego pluga-nie pluga co miał Pigpen w sobotę? Zapach kupy o poranku to czysta przyjemność :)

          • Grimar
            Grimar
            14 października 2015 at 15:41

            Mówisz o C&D Kajun Kake? Nie tylko miałem przyjemność wąchać, ale i palić. Torfowisko w gębie. Można nim użyźniać kwiatki.

          • KrzysT
            KrzysT
            14 października 2015 at 15:42

            Wąchałem chyba wszystkie Janka słoiczki – ale chyba jednak nie, bo te, które wąchałem pachniały standardową Ameryką…

          • Oktogenek
            14 października 2015 at 19:46

            Jak Ja twierdziłem że C&D briar fox Mi kupą zalatuje to nikt nie chciał wierzyć :P

            • pigpen
              pigpen
              14 października 2015 at 22:13

              Wywołany do tablicy chciałbym uściślić. Nie kupą a siuśkami.
              Oktogenek, Briar Fox to przy tym perfum ;)

              • Zyrg
                Zyrg
                14 października 2015 at 22:41

                Jako rzekłem na spotkaniu: zapuszczoną pachwiną :)

  2. ZjadaczFajek
    ZjadaczFajek
    14 października 2015 at 14:45

    OK zamówię nowy i zobaczymy porównamy :)

    • ZjadaczFajek
      ZjadaczFajek
      16 października 2015 at 13:53

      Ok. Porównał oba tytonie i zapach mają bardzo zbliżony do siebie. Czyli ten nieprzyjemny zapach to nie pleśń a właśnie latakia.
      Dziękuję za pomoc :)

  3. niedzwiecki
    30 października 2018 at 17:31

    Kupiłem wczoraj Samuela Gawith’a Balkan Flake 250 gram i jest totalnie spleśniały.
    Przesłałem zdjęcie do trafiki i obiecali mi wymienić. Jeśli możlwe jest dodanie zdjęcia to mogę wysłać adminów na e-mail.
    Moja sugestia dla koleżanek i kolegów, to przy zakupie tytoniu SG, OTWIERAć go niezwłocznie przy sprzedawcy.

    • parck
      parck
      31 października 2018 at 14:35

      Ja po wiosennych (pleśniowych) przygodach z Sam`s flake, nie kupuje już SG. Jeszcze przeczytałem ostatnio o śmiesznych tłumaczeniach Mostex`u, że niby to przez ostatnie upalne lato (gdzie wiosna a gdzie lato?) /:

      • Grimar
        Grimar
        31 października 2018 at 14:47

        Wychodzi na to, że tak jak dawniej mucha rodziła się z kału, tak pleśń tworzy się z upału. O zarodnikach pleśni w Mostexie nie słyszano.

        • szydlo
          31 października 2018 at 17:05

          Teoria, że „mucha nie siada”. A serio to szkoda by było tracić tytonie SG z rynku ale takich doniesień pełno w tym roku

      • Kamerling
        31 października 2018 at 21:41

        Ktoś miał pleśniowe przygody w drobniej siekanych formach Samuel Gawitha niż flake?

  4. niedzwiecki
    31 października 2018 at 22:13

    Tytoń o którym ja pisałem nie był pakowany w Mostexie tylko u producenta.

    • parck
      parck
      1 listopada 2018 at 06:03

      Oj, to bardziej niepokojące.

  5. maciej stryjecki
    1 listopada 2018 at 19:46

    Tylko dwa trzy mi sie to zdarzyło, co przy ilości kupionych puszek/kopert stanowi ułamek procenta. Dwa razy w oryginalnej puszce (nie pamietam, co to było, na pewno jakaś virginia), raz w słoiku (Stanislaw Pure Latakia, ale jak przekładałem, miałem pewne podejrzenia). Pierwszą oznaką plesnienia tytoniu jest… utrata oryginalnego zapachu (wszystko jedno, czy to latakia, czy virginia, czy aromat). Nie pachnie niczym, a potem coraz bardziej – stęchlizną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*