Stary tytoń

13 maja 2011
By

Dzień dobry :)
Zaczynam przygodę z fajką. Wygrzebałem gdzieś starą faje ojca, nie palona dobre ćwierć wieku. Odnawiam ją właśnie ale nie o to chcę zapytać. Znalazłem tez tytoń, z datą produkcji 1993 rok i holenderską banderolą. To Amphora Full Aroma, otwarta ale prawie pełna. Czy taki stary tytoń nadaje się jeszcze do czegoś?

Tags:

8 Responses to Stary tytoń

  1. lgatto
    lgatto
    13 maja 2011 at 14:55

    Nadaje się do wszystkiego dopóki nie jest spalony albo spleśniały.

    W tym przypadku proponuję szczelny pojemnik (słoik, byleby dobrze umyty) + nawilżacz. Kiedyś do tego stosowało się np. obraną skórkę z jabłka/jabłko pocięte na ćwiartki. Oprócz nawilżenia uzyskiwało się ciekawy posmaczek. Obecnie są do kupienia nawilżacze do tytoniu, zalewa się toto wodą i wkłada do pojemnika z tytoniem. Można też zrobić taki nawilżacz własnym sposobem, a jak będziesz chciał jak najprościej i najszybciej mieć gotowy tytoń, to wrzuć tytoń do słoika i w takim gniazdu umieść np. kieliszek z wodą, po godzince/kilku godzinach masz pięknie nawilżony tytoń. Oczywiście słoik szczelnie zamknięty.

  2. ciapaty
    13 maja 2011 at 15:25

    Zaryzykuję z pomarańczą :) Obecnie tytoń kruszy się na proszek, a zapach jest bardzo ulotny. Długo taki słoik trzeba kisić? Świerzy tytoń już do mnie jedzie pocztą więc z tym nie ma pośpiechu.

    • Alan
      13 maja 2011 at 16:19

      Amphora specjalnie dobrym tytoniem nie jest, chociaż może masz wersję z czasów, kiedy była lepsza? Nie wiem czy jest sens reanimować ten tytoń – wszak to aromat, a po tych 18 latach raczej już wszystko się z niego ulotniło i podczas palenia będzie niezbyt smacznie.

      Ale próbuj, a nuż…

  3. Julian
    Julian
    14 maja 2011 at 22:35

    Może być zaskakująco przyjemny, część aromatu wywietrzeje, ale może tytoń zostanie. Metoda ze słoikiem chyba najlepsza: kupujesz za powiedzmy 5 zł mały słoik z wieczkiem na sprężynę, wsyp tytoń i pokrop go lekko z wierzchu wodą. Następnego dnia zamieszaj i sprawdź, czy nie trzeba skropić ponownie. Stara Amphora powinna być lepsza niż współczesna robiona w Polsce.

  4. Julian
    Julian
    14 maja 2011 at 22:36

    A, owoce odradzam. Tytoń złapie natychmiast każdy obcy aromat.

  5. JsG prosto z fabryki
    15 maja 2011 at 14:34

    Zeby to byl balkan ale amphora? Wyrzuc to do kosza.
    Owoce to czesto plesn, aromat jest nieznaczacy.
    Woda w kieliszku… W dzien nie zadzial raczej, moze na sloncu.
    Nawilzacze od zawsze robi sie z wypalonej porowatej gliny- kawalek czerwonej doniczki, ba nawet cegly po kilkudniowym moczeniu- takie nawilzacze mozna bylo kupic jeszcze niedawno w trafikach. Na tyton mozna polozyc kawalek folii aluminiowej, na nia wacik nasaczony czysta woda, wacik co kilka dni sie wymienia. Slojki ze sprezynka ladnie wygladaja, ale do tytoniu leprze sa twisty, o czym bylo gdzie indziej.

  6. tower
    tower
    18 maja 2011 at 12:43

    Ciekawe efekty mozna uzyskac zakrapiajac stary tyton jakims brandy/rumem. Jesli przedobrzysz, po prostu odkrec wieczko i sie ususzy. Sposób z nawilzaczem jest doskonaly (kupuje nawilzacze za smieszne pieniadze na fajkowie).

    Jesli chodzi o przygotowanie malej porcji na jednorazowy uzytek to wez 2 naczynka w mire plaskie (na przyklad duzy talez i spodek pod filizanke). Na zuzy talez nalej czystej wody, na spodek nasyp porcje tytoniu, postaw spodek w wodzie i calosc przykryj folia. Postaw w cieplym/naslonecznionym miejscu i po kilku godzinach juz mozna palic.

    Sam znalazlem stara paczke amphory w szafce ojca, ale jakos nie mam serca jej mu podprowadzic:).

    PS. Przepraszam za brak ogonkow…

  7. tatar.tatar
    20 maja 2011 at 09:36

    A ja robię nawilżacz tak:
    kilka dziurek wiertarką lub gorącym drucikiem w opakowaniu po zabawce z kindr jaja (takie żółte coś :) ), do środka wacik + woda – działa wybornie i można „zagrzebać” w tytoniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*