Tuning fajki dozwolony?

29 września 2014
By

Cześć! Mam w swojej kolekcji fajkę z za głębokim jak dla mnie kominem. Tytoń przy dnie jest niemal niemożliwym podpalić, a kiedy nabijam cały komin i jako tako żarzy się do końca to z przesytu nie za dobrze się czuję. Czy mógłbym skrócić komin fajki, obrzynając piłką, dla dogodnego dla siebie rozmiaru? Fajka jest nie najgorsza więc nie chciałbym jej popsuć, ale też nie mogę się w pełni z niej cieszyć z powodu jej rozmiaru.

Pozdrawiam!

8 Responses to Tuning fajki dozwolony?

  1. Zyrg
    Zyrg
    29 września 2014 at 12:23

    Że tak odwrócę zagadnienie: problemem istotnym w omawianej sytuacji jest dla Ciebie wysokość słupa mieszanki tytoniowej przysposobionej do palenia. Wysokość tę możemy zredukować dwojako: obrzynając fajkę brzeszczotem lub, pozostawiwszy fajkę w stanie pierwotnym, nabijając mniej tytoniu, co zredukuje jego wysokość. Oba sposoby są, jak mniemam, podobnie skuteczne. Pozostaje kwestią personalnych upodobań wybór odpowiedniej metody.

  2. Obzon
    Obzon
    29 września 2014 at 13:51

    Mam taki sam problem w jednej z moich wloskich ‚kobyłek’. Dawanie mniejszej ilosci nie pomaga poniewaz jest cos nie tak z inzynieria i tyton na dnie niechce sie palic rownomiernie. Pilowanie fajki jest dla mnie zabiegiem bezsensownym i barbarzynskim, chyba ze to naprawde jakas smieciowa fajka. Najlepszym wg mnie rozwiazaniem sa krysztalki denicool albo kamyczki Nordinga. Mozna wsypac kilka na dno, przez co automatycznie zmniejszy sie pojemnosc komina i zniknie problem niedopalonego tytoniu oraz zbyt duzej jego ilosci

  3. R.Woźniak
    29 września 2014 at 15:50

    Hej a może po prostu tą tzw siateczkę na dno położyć i ani tytoń wtedy nie spadnie ani się go za dużo nie naładuje. Albo nabijać sposobem „air pocket”.

    • DrogbaMK
      29 września 2014 at 20:47

      Jaką siateczkę? Nie do końca wiem o co chodzi

  4. Andrzej K.
    30 września 2014 at 09:06

    Witam.
    Jeśli mogę coś zasugerować – powstrzymaj się od bezpowrotnego kaleczenia fajki! Istnieją sensowne i działające rozwiązania Twojego problemu…
    Pierwszy – to zasugerowane przez Kolegę Obzona kryształki denicool wysypane na dno fajki. Jednak, jeśli faktycznie komin jest bardzo głęboki – to może to być rozwiązanie nie tyle kłopotliwe, co zwyczajnie drogie. Kryształków wsypuje się dosłownie kilka, dla ich właściwości sorbcyjnych… Tworzenie z nich „rusztowania” dla spłycenia komina, zwłaszcza gdy chcemy go radykalnie zmniejszyc – to choć wykonalne, może się okazać na dłuższą metę mało ekonomiczne. Taka ilość kryształków może też zakłócać cug fajki i powodować dyskomfort w paleniu.
    Zatem, zaproponuję Ci patent, z którym sam, po raz pierwszy spotkałem się przy jednej z moich fajek zakupionych za oceanem, a który w moim przekonaniu w pełni rozwiąże Twój dylemat i problemy, a jest kapitalnie skuteczny w swej prostocie:
    Jest to mianowicie spiralka z drutu mosiężnego/nierdzewnego/aluminium, którą można wstawić w dowolnym punkcie wysokości komina, a dzięki temu – regulować dowolnie jego głębokość „użytkową”. Dodatkowym bonusem jest to, że uzyskujemy efekt „quasi calabash” – czyli dodatkową komorę osadnikową dla kondensatu i produktów spalania tytoniu w kominie fajki, pod tym pseudo-dnem. Wrzucić tam dodatkowo kryształek lub dwa i mamy naprawdę suche i chłodne palenie, w kominie tak głębokim (czy też płytkim) jak tylko sobie zamyślimy.
    Systemik jest łatwo i bezproblemowo demontowalny do czyszczenia po paleniu (wystarczy opłukać/obmyć w wodzie z płynem do naczyń). W pełni ustawny i uniwersalny do każdej średnicy komina – wystarczy rozciągnąć odpowiednie „spiralkę” i trzyma się sama w kominie, nie uszkadza komina i nie wymaga żadnych ingerencji w drewno. I można go w domu zrobić samemu z kawałka drutu średnicy 1-1,5 mm, sugeruję drut nierdzewny/mosiądz. Aluminium może nie mieć wymaganej sprężystości.
    Co tu więcej pisać – fotki wyjaśnią wszystko :
    http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/2014/09/13.jpg
    http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/2014/09/23.jpg
    http://www.fajka.net.pl/wp-content/uploads/2014/09/33.jpg
    Pozdrawiam, Andrzej

    • Dr Ketis
      Dr Ketis
      30 września 2014 at 15:20

      Uff!! Madrej głowie dość po słowie. Patent wykorzystam i ja w jednej ze swoich fajek. Pozdrawiam Pana Panie Andrzeju.

    • DrogbaMK
      30 września 2014 at 15:44

      Bardzo dziękuję :) – proste i bezawaryjne rozwiązanie, a już miałem ciachać fajkę…

  5. Bartnik
    bartnik
    30 września 2014 at 16:12

    A ja jak Rafał polecam sitko, wystarczy tylko podgiąć u mnie się sprawdziło, dodatkowo przemawia za nim łatwa dostępność.
    A tak sitko wygląda
    http://allegro.pl/sitka-do-fajek-wodnych-2cm-i4622613935.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


*