Demit 666 – indonezyjskie kadzidełko

2 grudnia 2012
By
Demit 666 – indonezyjskie kadzidełko

Paczka ostemplowana przez Urząd Celny jako „dopuszczona do obrotu”. Mina listonosza: „ale to tu się chyba coś w środku rozlało”. Że to śmierdziało to mało powiedziane – zamknięta szczelnie paczka powodowała, że śmierdziało z bagażnika na odległość kilku metrów (są świadkowie). Zapach zestawu wonnych olejków ze sklepu z indyjskimi produktami, zlany do jednego nawilżacza ultradźwiękowego.…

Read more »

Ennerdale Flake

1 grudnia 2012
By
Ennerdale Flake

I co ja mam napisać? Ćlamię ustnik Kriswilla już trzeci kwadrans i dalej nie wiem. A to już końcówka któregośsetnego grama, do tego leżakującego od kwietnia - to już pokazuje, że z każdą szczyptą wcale nie jestem bliższy oświecenia.

Read more »

Był sobie Nording

30 listopada 2012
By
Był sobie Nording

Kilka lat temu (co najmniej 3), zamawiając w nieistniejącym już dziś sklepie internetowym www.rajek.de, kupiłem tytoń o nazwie Nording 1066. W zasadzie kupiłem go z dwóch powodów: bo aromat (dodatkowo całkiem ładnie opisany był) bo nazwa niedostępna w naszym kraju (tak dla zasady zamawiam czasem, by skosztować czegoś „egzotycznego”) Niestety, nie wiem kto wytworzył ów…

Read more »

Abdul na pchlim targu

29 listopada 2012
By
Abdul na pchlim targu

Żeby coś ciekawego dla siebie upolować, trzeba odpowiednio wcześnie wstać i dojechać do centrum miasta. Lubelskie targi staroci odbywają się raz w miesiącu - a dokładniej w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Jest to dodatkowe utrudnienie zwłaszcza dla kogoś, kto musi przyjechać z drugiego końca miasta za pomocą niedzielnej komunikacji miejskiej.

Read more »

W spotkanie rykoszetem

28 listopada 2012
By
W spotkanie rykoszetem

Polska późna jesień, nie jest porą dla optymistów. Mrok, ziąb, gnijące liście i błoto wylewające się na chodniki. Ludzie bardziej niż zwykle zapadnięci w siebie, przeziębieni, zakatarzeni, niechętni. Szarzy. Szczelnie okutani szalami, czapkami, rękawiczkami. Odizolowani od otoczenia. Człapiący bezcelowo poprzez zalane mrokiem ulice. Czas, w którym nawet ogień, kojarzy się z przemijaniem. Tymczasem My –…

Read more »

Liściopadowa relacja ze spotkania

27 listopada 2012
By
Liściopadowa relacja ze spotkania

Spotkania grup internetowych – obojętnie czy są poświęcone hodowli chomików, kolekcjonowaniu pornograficznych grafik sprzed roku 1950 czy zbieraniu zatyczek do zlewów – są nudne. Każda grupa dzięki nowicjuszom ma doskonale zinternalizowaną hierarchię wartości, wszystkie pytania po wielokroć zostały zadane i jeśli jakaś dusza wiedziona szczerą naiwnością zapyta o jakiś dawno zapomniany i niepowtarzany banał, zwykle…

Read more »