Pęknięta fajka

3 lipca 2010
By
Pęknięta fajka

Tak to już jest, że fajki pękają. Pękają z różnych powodów. Czasem drewno za bardzo napęczniało i wkładając czop ustnika trochę na siłę, sami takie pęknięcie powodujemy, czasem fajka złośliwie wyjdzie nam z kieszeni koszuli na spacer i z dużą dość energią spotka się z koleżanką podłogą, czasem fajka, która długo leży, po prostu się…

Read more »

Jak nie zjarać rimu?

2 lipca 2010
By
Jak nie zjarać rimu?

Nic mnie osobiście tak nie doprowadza do szewskiej pasji, jak popalony i brudny rim. Obsesyjnie tego nienawidzę i bardzo rzadko kupuję używane fajki ze sponiewieraną nadmiernie krawędzią komina. No, chyba, że jakaś fajka zauroczy mnie kształtem, proporcjami i tym czymś, o czym wszyscy wiemy, choć nie zawsze potrafimy to wyrazić… Nie kupuję jednak z reguły…

Read more »

Kupując pierwszą fajkę…

1 lipca 2010
By
Kupując pierwszą fajkę…

Papierosiarz, któremu nagle brzydną papierosy, a na dodatek tyle lat spędził na bezceremonialnym paleniu, poszukuje czegoś więcej. Chciałbym uniknąć tu słowa – magia – ze względu na jego nieokreśloność i doniosłość (wszak nie musi być niczego wielkiego w nikotynizmie). Znowuż chyba nie ma lepszego określenia na cała sprawę. Papierosa zapalasz, zaciągasz się i gasisz. Zwykła…

Read more »

Godna śmierć fabryki fajek

30 czerwca 2010
By
Godna śmierć fabryki fajek

We Francji tak być nie może, by przeszło stuletnia fabryka trafiła pod młotek i zniknęła bezpowrotnie, zaś na jej miejscu powstały inne zakłady, apartamentowce, hotele czy SPA. Dla Francuza – także tego z antynikotynowej Zjednoczonej Europy – mała fabryczka fajek również jest dziedzictwem kulturowym. Nacja ta od tysiącleci zna doskonale kulturotwórczą rolę ludzkich słabości. Dziwny…

Read more »

Tytoń w niemieckim ogródku

28 czerwca 2010
By
Tytoń w niemieckim ogródku

Przed dwoma dniami napisałem mały artykulik o polskim prawie, które zabrania przeciętnemu palaczowi wszystkiego, co jest związane z tytoniem. Poza kupowaniem fabrycznych i akcyzowanych opakowań. Wymieniłem kraje, w których można uprawiać na działkach i ogródkach niewielką ilość tytoniu i przetwarzać je wg rozmaitych przepisów… Skorzystam z okazji, by pokazać co wolno – w przeciwieństwie do…

Read more »

Stoliczku, zadym się

27 czerwca 2010
By
Stoliczku, zadym się

Ostatnio mój sklepikarz zwierzył mi się, że marzy mu się uruchomienie sprzedaży fajkowego tytoniu i nieśmiało szuka informacji. Dobrze się składa, ja takowe mam, jestem fajczarzem, chętnie się nimi podzielę. Po kilku minutach rozmowy sprawa zeszła na jakość tytoniu oraz jego wysoką cenę. Okazało się, że w tak dużym mieście jak Olsztyn, fajczarskie artykuły się…

Read more »